9.8 C
Chicago
czwartek, 27 marca, 2025

Prześwietlanie kandydata obywatelskiego. Karol Nawrocki pod lupą liberalnych mediów

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Karol Nawrocki zadbał, aby na czas kampanii wyborczej IPN był szczelny jak bunkier, ale ludzie zaczynają mówić, NIK zleca kontrole, prokuratura wszczyna śledztwa, a sądy nie zostawiają na decyzjach prezesa suchej nitki – pisze w poniedziałek „Newsweek”.

W dziennikarskim śledztwie dotyczącym popieranego przez PiS kandydata na prezydenta tygodnik pisze, że IPN w obecnym kształcie to „przechowalnia dla ludzi związanych z poprzednią władzą”. „W sierpniu dyrektorką Centralnego Przystanku Historia została Agnieszka Kamińska, była prezes Polskiego Radia. Zastępcą dyrektora Biura Przystanków został Marcin Zarzecki, prezes Polskiej Fundacji Narodowej za rządów PiS. Posadę wiceszefa Biura Administracyjno-Gospodarczego dostał były wojewoda pomorski Dariusz Drelich” – wymienia „Newsweek”.
Z kolei – zdaniem jednego z podwładnych Nawrockiego, który zdecydował się na rozmowę z tygodnikiem – sam prezes IPN to „obce ciało w instytucie”. „IPN ma być dla niego tym samym, czym było Muzeum II Wojny Światowej – trampoliną do wielkiej, politycznej kariery” – powiedział „Newsweekowi” anonimowy rozmówca.
Tygodnik opisał sytuację z września 2022 r. ze szczecińskiego oddziału IPN, gdzie – po spotkaniu z pracownikami, którzy zadawali mu trudne pytania – Nawrocki trzem z nich (Agnieszce Łysakowskiej, Joannie Podporze oraz Iwonie Waligórze-Szwabowicz) wręczył „dyscyplinarki”. Zdaniem „Newsweeka” kobiety zostały wytypowane jako „kozły ofiarne”. „Zarzut? Podczas spotkania z Nawrockim miały wykazać się postawą nielicującą z postawą pracownika IPN: buczeć, przerywać prezesowi, pozwalać sobie na aroganckie komentarze (przed sądem pracy kilkunastu pracowników zezna, że nic takiego nie miało miejsca)” – czytamy.
„Newsweek” napisał również, że od razu po tym, gdy Nawrocki został prezesem IPN, hurtowo cofnął wszystkim pracownikom zgody na podejmowanie „innych zajęć zawodowych”. „Tym samym ci, którzy łączyli pracę w IPN z pracą na uczelni czy w innych jednostkach badawczych, muszą starać się o to ponownie (Nawrocki powtórzy ten zabieg jeszcze raz w listopadzie 2023 r., wtedy sprawą zainteresuje się Rzecznik Praw Obywatelskich)” – czytamy.(PAP)

 

sno/ par/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"