Administracja Donalda Trumpa ponownie rozważa czy w tym tygodniu rozpocząć masowe deportacje nielegalnych imigrantów w Chicago – informuje The Washington Post.
Gazeta przypomina, że wybrany przez prezydenta elekta Donalda Trumpa „car granic” Tom Homan powiedział podczas sobotniego wywiadu w Fox News, że analizowany jest plan nalotów służb imigracyjnych w Chicago. Wcześniej podawano, że miałyby się one rozpocząć dzień po inauguracji Donalda Trumpa a więc we wtorek 21 stycznia. Homan, który wcześniej był pełniącym obowiązki dyrektora Urzędu Imigracyjnego i Celnego, powiedział The Washington Post, że nowa administracja „nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji”.
W wywiadzie dla Fox News, wybrany przez prezydenta elekta Donalda Trumpa na „cara granic” Tom Homan podkreślił, że zabezpieczenie granicy i zajęcie się nielegalną imigracją będzie głównym celem nowej administracji, ale dodał, że funkcjonariusze organów ścigania dokonują przeglądu aspektów operacji imigracyjnej w Chicago po tym, jak wyciekły poufne szczegóły, aby nadać priorytet bezpieczeństwu funkcjonariuszy federalnych.
Tymczasem chicagowscy adwokaci imigracyjni przygotowują się do zapowiadanych masowych deportacji. Instruują osoby bez stałego pobytu w USA co mają robić w przypadku pojawienia się w ich domu lub miejscu pracy policji imigracyjnej.
BK