Profesor uczelni Texas A&M oblał ponad połowę swoich studentów, gdyż ChatGPT – sztuczna inteligencja od OpenAI – ocenił, iż ich prace zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję, a dokładniej ten sam czat. Jak podał we wtorek Rolling Stone – zmusiło to uniwersytet do wstrzymania ich dyplomów.
W e-mailu do studentów dr Jared Mumm przekazał, iż przesłał trzy spośród ich ostatnich zadań esejowych do sprawdzenia przez ChatGPT. W ten sposób Mumm chciał sprawdzić, czy ich prace zostały wykonane samodzielnie, czy zrobiła je za nich sztuczna inteligencja.
„Kopiuję i wklejam wasze odpowiedzi na to konto, a Chat GPT powie mi, czy tę treść wygenerował program” – napisał w e-mailu Mumm, który uczy na A&M o naukach rolniczych i zasobach naturalnych. „Przepuściłem ostatnie trzy zadania każdego z was dwa razy i jeśli oba zostały zgłoszone [jako wygenerowane] przez Chat GTP, otrzymaliście 0 punktów” – dodał.
W rezultacie większość studentów Mumma, którzy już ukończyli studia, nie otrzymali swoich dyplomów – donosi Rolling Stone. Wykładowca zaoferował oblanym studentom ponowne przystąpienie do zadań, aby mogli uniknąć oceny niedostatecznej.
Problem w tym, że Mumm przecenił możliwości ChatGPT. Choć chętnie odpowiada on na każde zadane pytanie – niezależnie, czy odpowiedź jest zgodna z prawdą – nie został zaprojektowany do wszystkiego. W tym także rozpoznawania, czy dany tekst został wygenerowany przez sztuczną inteligencję – w tym również przez niego samego.
E-mail Mumma został udostępniony przez jednego z użytkowników Reddit o nicku „DearKick”. W kolejnym poście DearKick poinformował, że studenci przesłali do wykładowcy odpowiedź, przekazując link do swoich dokumentów Google ze znacznikami czasu. Użytkownik Reddit dodał, iż profesor „zignorował ich wiadomości”, odpowiadając jedynie za pośrednictwem komentarza do dodawania uwag. „Nie oceniam bzdur AI” – miał napisać Mumm.
DearKick przekazał również, że jeden student okazał się niewinny – wykładowca go przeprosił. Dwóch innych studentów przyznało się do korzystania z ChatGPT, ale we wcześniejszych pracach, co zdaniem użytkownika Reddit „bez wątpienia znacznie komplikuje sytuację tym, którzy tego nie zrobili”.
W oświadczeniu dla PC Magazine Texas A&M poinformowało, bada incydent. „Żaden student nie oblał zajęć ani nie został wykluczony z ukończenia studiów w wyniku tej sprawy” – przekazał uczelnia.
„Profesor współpracuje ze studentami w celu ustalenia, czy sztuczna inteligencja została wykorzystana do napisania ich zadań, a jeśli tak, to na jakim poziomie”. Dyplomy poszczególnych studentów pozostaną wstrzymane do czasu zakończenia dochodzenia.
Red. JŁ