Prezydent Barack Obama rozpoczyna wizytę w Arabii Saudyjskiej.
To będzie trzecia wizyta przywódcy Stanów Zjednoczonych w Królestwie ale pierwsza gdy stosunki między sojusznikami są tak napięte. Relacje zaostrzyły się dodatkowo po groźbach Arabii Saudyjskiej, że wyprzeda warte miliardy dolarów swe aktywa w Ameryce. Stanie się tak, jeśli Kongres przyjmie ustawę umożliwiającą rozliczenie Królestwa z odpowiedzialności za współudział w zamachach z 11 września. Saudyjczycy od dawna zaprzeczają, że odegrali w nich jakąkolwiek rolę.
Rozmowy w Rijadzie będą dotyczyły także napięć w relacji Arabia Saudyjska – Iran, obaw jakie spowodowało podpisanie porozumienia atomowego a także zdjęcia nałożonych na Teheran sankcji.
Jak poinformował wcześniej Biały Dom Barck Obama będzie uczestniczył w szczycie krajów Rady Współpracy Zatoki Perskiej. Spotka się z przywódcami Bahrajnu, Kuwejtu, Omanu, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Będzie się starał ich przekonać do większego militarnego wsparcia w walce z tak zwanym Państwem Islamskim.
IAR/Anna Dudzińska/Dubaj/mcm/zr