Premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu europejskich liderów na COP25 w Madrycie zaznaczył, że Polska przyjęła na siebie zobowiązania dotyczące walki z globalnym ociepleniem wynikające z porozumienia paryskiego. Szef rządu powiedział, że Polska zdaje sobie sprawę z konieczności redukcji emisji CO2, ale musi otrzymać odpowiednią rekompensatę, która pozwoli przebudować nasz system energetyczny. Zaznaczył, że Polska ma bardzo charakterystyczny ze względu na zależność od węgla, „punkt startu” i on musi być uwzględniony.
Szef polskiego rządu przekazał mediom, że przywódcy ze zrozumieniem przyjęli to podejście.
Premier @MorawieckiM uczestniczy w Spotkaniu Europejskich Liderów podczas Szczytu Klimatycznego #COP25 w #Madryt. pic.twitter.com/547HAgbhrk
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 2 grudnia 2019
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że na spotkaniu zwrócił uwagę na sposób przedstawiania danych dotyczących emisji dwutlenku węgla. Zaznaczył, że ważne jest nie tylko to, kto ile emituje dwutlenku węgla, ale również to, ile w danym kraju emitowane jest przez jednego mieszkańca. Szef rządu powiedział, że na przykład Holandia i Belgia „na głowę” mają konsumpcję dwutlenku węgla dużo wyższą niż Polska.
Szef rządu zwrócił też uwagę na emisję dwutlenku węgla poza Europą. Zaznaczył, że około 50 razy więcej CO2 niż w Unii Europejskiej emitowane jest w innych częściach świata.
Wcześniej prezydent COP24 i minister klimatu Michał Kurtyka przekazał prezydencję Chile, które od teraz będzie przewodniczyło obradom na szczycie klimatycznym COP25 w Madrycie. Tym samym zakończyła się roczna prezydencja Polski, trwająca od ubiegłorocznej konferencji klimatycznej w Katowicach.
Premier @MorawieckiM został powitany na Szczycie Klimatycznym #COP25 w #Madryt przez premiera Hiszpanii @sanchezcastejon. pic.twitter.com/PkeC6xzIu8
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 2 grudnia 2019
<blockquoteclass=”twitter-tweet” data-lang=”pl”>
Premier @MorawieckiM uczestniczy w ceremonii oficjalnego otwarcia Szczytu Klimatycznego #COP25 w #Madryt. pic.twitter.com/9oX7xPyhI9
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 2 grudnia 2019
Wybór prezydenta COP25 był pierwszym punktem szczytu. Prezydentem została minister środowiska Chile Carolina Schmidt. Jeszcze przed przekazaniem funkcji Michał Kurtyka krótko podsumował polską prezydencję. Zwracając się do delegatów z niemal 200 państw, wspominał moment, kiedy został prezydentem COP24. Zaznaczył, że liczba propozycji i szkiców była bardzo duża, ale udało się przyjąć bardzo potrzebny pakiet katowicki. Podkreślił, że jest on podręcznikiem służącym do efektywnego wdrażania porozumienia paryskiego.
COP25 to nazwa 25. Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu. Szczyt potrwa do 13 grudnia. Poprzedni szczyt klimatyczny COP24 odbył się w ubiegłym roku, w Katowicach.
W 2015 roku w Paryżu prawie 200 państw zobowiązało się do podjęcia działań na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia. Cel to utrzymanie wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie niższym niż 2 stopni Celsjusza – a w razie możliwości – 1,5 stopnia powyżej poziomu sprzed rewolucji przemysłowej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześn./dwi/dw