4.7 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Potężne mrozy mogą wrócić nad Polskę na przełomie stycznia i lutego

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Potężne mrozy mogą wrócić nad Polskę na przełomie stycznia i lutego – to jeden z pogodowych scenariuszy. Większość symulacji wskazuje jednak, że zima będzie miała, zarówno w najbliższych dniach, jak i kilkunastu następnych, łagodniejszy wymiar. – Dla Polaków „Bestia ze Wschodu” nie powinna być żadnym potworem – podkreśla Michał Ogrodnik, synoptyk, meteorolog IMGW-PIB. Za to na drogach może być niebezpiecznie.

 

Zima ukazuje swoje łagodne oblicze i tak powinno być do końca tygodnia. W weekend i na początku przyszłego tygodnia będzie chłodniej, jednak czy wróci „Bestia ze wschodu” i będziemy mieć w Polsce kolejną falą niskich temperatur? – Bestia ze wschodu brzmi ciekawie, atrakcyjnie dla czytelników, w języku angielskim ładnie się rymuje („Beast from the East”), ale dla Polaków nie powinna być żadnym potworem – mówi Michał Ogrodnik, synoptyk, meteorolog IMGW-PIB.

 

– Dziś, z uwagi na ocieplenie klimatu, zimy są łagodniejsze, ale przecież w naszym kraju temperatury sięgające minus 15 st C, nawet minus 25 st. C, nie były czymś nadzwyczajnym, wiele lat byliśmy do nich przyzwyczajeni, zwłaszcza ci, którzy mieszkają we wschodnich częściach naszego kraju. Zupełnie inaczej reagują na taką pogodę mieszkańcy Wysp Brytyjskich, którzy z takimi chłodami mają do czynienia znacznie rzadziej. Dlatego mogą u siebie mówić o „Bestii ze wschodu”.

 

Michał Ogrodnik tłumaczy też, czym jest „Beast from the East”. – To masa kontynentalnego powietrza, chłodny wyż, postępujący znad Rosji, z okolic Uralu – mówi synoptyk. – To powietrze jest zazwyczaj suche, a mroźne dni są słoneczne. To, co obserwowaliśmy w minionych dniach w Polsce, nie było zatem typowym obliczem tego zjawiska. – Chłód znad Rosji postępował nad Morze Barentsa, nad Skandynawię, gdzie gromadził wilgoć. Dopiero z tego kierunku nadciągnął nad Polskę. Chłód poprzedzały obfite opady śniegu. Miało to pozytywny skutek – śnieżna pokrywa, mimo że zimna przecież, pełni jednak swego rodzaju rolę ochronną przed intensywnym mrozem – np. dla infrastruktury czy upraw rolniczych.

 

Synoptyk dodaje, że ekstremalne chłody (według niektórych prognoz nawet minus 30 st. C) na przełomie stycznia i lutego w Polsce zakładają tylko dwa scenariusze pogodowych symulacji (przynieść je miałby wyż znad Rosji). W pozostałych przypadkach, a jest ich w sumie 22, ochłodzenie również jest widoczne, jednak bez powrotu tak niskich temperatur, których doświadczaliśmy w Polsce kilka dni temu (w Polsce najniższą, minus 27 st. C, temperaturę odnotowano w Gołdapi). Średnie wskazania modeli wskazują, że pogoda za kilkanaście dni powinna być mniej więcej taka, jak w przyszłym tygodniu.

 

– Obecnie mamy bardzo przyjemne powietrze polarno-morskie, bardzo ciepłe jak na tę porę roku. Jednak od najbliższej soboty napłynie, dość nietypowo, bo z północnego zachodu, porcja arktycznego powietrza. Sytuacja będzie nietypowa, bo chłód napływać będzie nad Polskę od północnego-zachodu w kierunku wschodnim, odwrotnie niż zazwyczaj.

 

– W sobotę najcieplejszym regionem w Polsce będzie wschód – w Bieszczadach notowana będzie temperatura nawet 9 st. C. Ochłodzeniu będą towarzyszyły opady śniegu, śniegu z deszczem (w nocy z soboty na niedzielę w zachodniej i północno-zachodniej części kraju). W przyszłym tygodniu temperatury na Pomorzu nocą będą spadać do minus 4, 5 st. C na Kaszubach, do ok. 0 st. nad samym morzem. Natomiast w dzień będą oscylowały od minus 1 st. C do 3, 4 st. C. Najcieplej będzie w Ustce, Łebie i na Helu. Ogrodnik podkreśla jednak, że prognozy długoterminowe mogą się zmienić.

 

– Z dużym prawdopodobieństwem możemy wskazywać pogodę na najbliższy weekend i kilka dni na początku przyszłego tygodnia. Im dłuższy okres, np. sięgający ostatniego weekendu stycznia, tym sprawdzalność prognozy staje się niższa – podkreśla Ogrodnik. – Pogoda to bardzo skomplikowany organizm, na który wpływa olbrzymia liczba zmiennych.

 

Co warto podkreślić, pogoda w najbliższych dniach nie ułatwi bezpiecznego poruszania się po drogach i kierowcy powinni zachować ostrożność na pomorskich trasach w weekend i na początku przyszłego tygodnia. – W sobotę w nocy, od południowego zachodu, począwszy od Kaszub, w kierunku morza, przesuwać się będą opady śniegu, deszczu ze śniegiem, momentami marznące. Podobnie w niedzielę, gdy opady się skończą, temperatura spadnie poniżej zera, drogi mogą być śliskie. Trzeba być uważnym.

 

– Od początku przyszłego tygodnia na Pomorzu cały czas pogoda będzie psocić – w dzień będziemy mieć do czynienia z opadami, spływającym, topniejącym śniegiem. Musimy mieć świadomość, że jest zima, a zimą woda zamarza i może być ślisko, że drogi po opadach śniegu nie będą od razu czarne. Człowiek wygrał wiele potyczek z naturą, ale tej jeszcze nie.

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520