W nalocie sił koalicji na północy Afganistanu zginęło ponad 30 cywilów. Ostrzał z powietrza na okolice miasta Kunduz NATO przeprowadziło na prośbę wojsk amerykańskich i afgańskich, które potrzebowały wsparcia w walce z talibami.
W starciach zginęło dwóch żołnierzy sił amerykańskich, a czterech zostało rannych. Wśród ofiar nalotu są kobiety i dzieci. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.
Gubernator prowincji Kunduz Asadullah Amarkhil powiedział, że doszło do „tragicznej pomyłki”. Śmierć cywilów wywołała protesty mieszkańców okolicznych miejscowości.
Sekretarz obrony USA Ash Carter wyraził głęboki żal z powodu śmierci amerykańskich żołnierzy. W oświadczeniu napisał, że zginęli, „pomagając Afgańczykom zapewnić bezpieczeństwo w ich kraju”.
IAR/USAToday/rtrs, Fot. Dreamstime.com