19.3 C
Chicago
środa, 1 maja, 2024

Polski boks – wiele nazwisk, żadnego mistrza

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W prestiżowych rankingach bokserskich nie brakuje Polaków. Wielkich powodów do satysfakcji jednak nie ma, bo w ścisłej czołówce próżno szukać naszych rodaków.

Jako że jesteśmy krajem z bogatymi tradycjami pięściarskimi, w pierwszej kolejności spoglądać powinniśmy na rankingi królewskiej kategorii wagowej – ciężkiej. Delikatnie rzecz ujmując – nie mamy się czym chwalić. Kilka tygodni temu z rankingu WBC, ze względu na długą pasywność zawodową, wypadł Artur Szpilka. Obecnie najlepszym polskim ciężkim jest zatem… Mariusz Wach, który zajmuje siódme miejsce. A do niedawna jeszcze mówiło się, że w tej kategorii bryluje u nas Andrzej Wawrzyk. Tyle że pochodzący z Krakowa pięściarz został przyłapany na stosowaniu dopingu. Wach to jedyny polski bokser, który jest w dziesiątce najlepszych pięściarzy w wadze ciężkiej. Odległe, 36. miejsce, zajmuje natomiast Izu Ugonoh. Urodzony w Szczecinie, a wychowany w Gdańsku pięściarz, przegrał ostatnio walkę z Amerykaninem Dominikiem Breazealem. Gdyby w tym pojedynku sprawił niespodziankę, z pewnością przybliżyłby się nawet do bitwy o mistrzostwo świata. I choć Ugonoh pokazał serce i charakter, to jednak notowania są bezlitosne. Mimo to, polski pięściarz pochodzenia nigeryjskiego, szybko może odbudować swoją pozycję. Za oceanem Ugonoh walczył po raz pierwszy i zapewne rozbudził ciekawość Amerykanów. Kolejne, dobre propozycje walk na dużych galach, powinny być zatem kwestią czasu. – W ostatniej walce zdobyłem ogromne doświadczenie. Myślę, że tego właśnie potrzebowałem. Wiem, że to zaprocentuje. Wrócę mądrzejszy i bardziej niebezpieczny – zapowiada nasz pięściarz. Poza Ugonohem i Wachem, w rankingu WBC wagi ciężkiej notowani są jeszcze Adam Kownacki (29. miejsce) i Krzysztof Zimnoch (39). Obaj pięściarze do niedawna przymierzani byli do pojedynku z Arturem Szpilką, ale na ten moment wydaje się, że żaden z nich nie ma na to w najbliższym czasie szans. Z wagi ciężkiej przeskoczyć należy do kategorii junior ciężkiej. I tutaj rzucają się w oczy dwa mocne, polskie nazwiska – Krzysztof Włodarczyk i Krzysztof Głowacki. Jeszcze niedawna obaj byli mistrzami świata. Temu drugiemu pas odebrał Ukrainiec Ołeksandr Usyk w Ergo Arenie w ubiegłym roku. Obecnie „Główka” zajmuje siódmą pozycję w rankingu WBC a „Diablo” piątą. Ponadto, obaj są też notowani w zestawieniach organizacji WBO i IBF. Włodarczyk jest w nich kolejno piąty i czwarty, a Głowacki ósmy i siódmy. Mozolnie w rankingach wagi junior ciężkiej pnie się też Mateusz Masternak. Pięściarzowi jeszcze do niedawna doradzał pochodzący z Gdańska Dariusz Michalczewski. Nazwisk Polaków, którzy są notowani w rankingach, jest oczywiście znacznie więcej. Pytanie tylko, ilu z naszych pięściarzy ma realne szanse na to, by wkrótce powalczyć o mistrzostwo świata. Na pewno warto nadal śledzić zwłaszcza kariery Włodarczyka, Głowackiego, Ugonoha, Wacha, Szpilki czy Andrzeja Fonfary (waga półciężka). Potencjalnie każdy z nich ma ambicje i szanse, mniejsze lub większe, na to, by być na samym szczycie. Do tytułów jednak daleka droga.

Łukasz Żaguń, Fot. Archiwum

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520