Plaża pomiędzy Ustka a Rowami, łącznie na długości kilkunastu kilometrów, została zanieczyszczona polietylenem. O substancji o stałej strukturze zalegającej nad morzem poinformował rano dyżurnego straży pożarnej w Słupsku, spacerowicz.
– Najwięcej substancji zalegało na odcinku od Ustki do Orzechowa, ale znajdowano ją aż do Rowów – wyjaśnia Grzegorz Falkowski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. Na miejsce przyjechały cztery zastępu Straży Pożarnej, w tym lekki samochód rozpoznania chemiczno ekologicznego, pracownicy wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska, SANEPID, policja i pracownicy sztabu zarządzania kryzysowego słupskiego starostwa. Odcinek, na którym znaleziono substancję zamknięto dla spacerowiczów i ogrodzono. Substancję przebadano. Okazało się, że był to polietylen. – Nie stanowi on zagrożenia dla zdrowia i życia – mówi Falkowski. – Urząd Morski został zobowiązany do uprzątnięcia plaży. Nie wiadomo w jaki sposób polietylen dostał się na plażę.
Robert Gębuś (aip)