7.4 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Pokemony znów opanowały świat – trwa istne szaleństwo!

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Świat oszalał na punkcie małych stworków. Od kilku dni miliony osób w Stanach Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii przeczesują ulice, parki, plaże, muzea a nawet cmentarze w poszukiwaniu Pokemonów. Nowa aplikacja, choć nie ma jeszcze oficjalnej premiery w Europie, dotarła nawet do Polski. Jej popularność wzrasta z minuty na minutę.

 

 

Aplikację Pokemon Go stworzyły japońska firma produkująca gry i konsole Nintendo oraz amerykańska Niantic Labs, należąca w przeszłości do Google. Jest to darmowa gra korzystająca z technologii rzeczywistości rozszerzonej. Dzięki GPS ustala lokalizację gracza, a za pomocą aparatu generuje wirtualne stworki. Takie połączenie sprawia, że w „realnym świecie” widzimy biegające Pokemony.

 

Gra pod względem liczby użytkowników w ciągu kilku dni przebiła m.in. Tindera oraz Twittera, portal, który wiele lat pracował nad swoją popularnością. Aplikacja była też średnio dłużej używana niż Whatsapp, Instagram, Snapchat, czy Messenger. Sukces Pokemon Go przekłada się oczywiście na pieniądze. Akcje Nintendo na rynku w Tokio zyskały prawie 25 proc. Wartość rynkowa firmy zwiększyła się o 9 mln dolarów. Dziennie gra przynosi około 1,5 mld zysku. Pomimo, że jest darmowa i ogólnodostępna to zawiera w sobie wiele mikro-transakcji. Są to specjalne przedmioty, czy ulepszenia do gry, które gracze kupują za realne pieniądze.

Jako zaletę Pokemon Go wymienia się zmuszenie młodzieży do wyjścia z domu. Pokemona możemy bowiem znaleźć jedynie na ulicy, pokonując czasem nawet kilkukilometrowe dystanse. Gra niesie za sobą także pierwsze zagrożenia. Policja w USA ostrzega przed złodziejami, którzy wykorzystują aplikację do wabienia ofiar. Twórcy gry ostrzegają, że aplikacja pobierana z nieoficjalnych źródeł może zawierać wirusy i szpiegujące oprogramowanie.

Szał na kolekcjonowanie Pokemonów doprowadził także do wielu absurdów. W jednym z australijskich miasteczek gracze wbiegli na komisariat z telefonami w rękach, po czym szybko wybiegali. Okazało się, że posterunek był oznaczony na mapie jako miejsce, w którym można uzupełnić zapasy i zdobyć nowe PokeBalle. W USA w stanie Wyoming młoda kobieta zapuszczając się w błotniste tereny zamiast na Pokemona natknęła się na ludzkie ciało.

 

 

Również w Polsce gra cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Coraz więcej użytkowników portali społecznościowych wstawia zdjęcia dokumentujące ich Pokemonowe „zdobycze”. W Warszawie jest już ponad 1000 punktów związanych z aplikacją. Również w innych miastach coraz więcej ludzi angażuje się na ulicach w kolekcjonowanie małych stworków. Przykładem, nie do końca pozytywnym popularności aplikacji w naszym kraju jest dzisiejszy apel Muzeum Auschwitz o zaprzestanie grania w grę podczas zwiedzania terenów obozu koncentracyjnego.

Premiera aplikacji w Europie przewidziana jest w ciągu kilku najbliższych dni. Została opóźniona ze względu na ogromne zainteresowanie, które spowodowało problemy z serwerami.

TS/Krzysztof Nowicki (AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520