Sąd Rejonowy w Myśliborzu nie zdecydował o tymczasowym areszcie dla Roberta B, który w sobotę pobił księdza podczas protestu przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego – informuje portal wPolityce.pl. Wcześniej prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Portal wPolityce.pl podaje również, że napastnik nie przyznał się do winy oraz odmówił składania wyjaśnień. Dziennikarze poinformowali również, że Robert B. jest zakażony koronawirusem, o czym miał wiedzieć, udając się na protest. Podejrzany został objęty dozorem policji.
Prokuratura w Myśliborzu prowadzi dochodzenie w kierunku spowodowania u pobitego księdza uszkodzeń ciała, znieważenia go, zmuszenia go do określonego zachowania i stosowania na nim przemocy, motywowanej przynależnością religijną. Duchowny został pobity po twarzy oraz brzuchu.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/wcześn./Polityce/d Pilecki/w dwi/