Niewielką pomysłowością wykazał się złodziej, który napadł na jeden z podmiejskich banków w Westchester. Mężczyzna został schwytany kilka minut po zdarzeniu, kiedy… czekał na autobus.
Jak opisywali to świadkowie zdarzenia, do napadu na Byline Bank doszło około 4-tej po południu w poniedziałek. Mężczyzna zidentyfikowany jako Larnie Brewer wszedł do siedziby banku i wręczył kasjerowi odręczną notatkę, w której domagał się wydania pieniędzy z kasy. W przypadku niezastosowania się do jego oczekiwań, miał użyć broni.
Kasjer wykazał się sporym opanowaniem, bo oprócz pieniędzy do torby przekazanej złodziejowi włożył również urządzenie namierzające. To właśnie ono doprowadziło do niego powiadomionych o sprawie policjantów. Ci nie musieli daleko szukać – sprawca napadu siedział spokojnie na oddalonym o kilkaset stóp przystanku, czekając na autobus.