23.7 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Piotr Fronczewski obchodzi dziś swoje 70. urodziny

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Piotr Fronczewski – jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych polskich aktorów teatralnych i filmowych obchodzi dziś swoje 70. urodziny.

 

 

Piotr Fronczewski Warszawską PWST skończył w 1968 roku, jednak jako aktor debiutował znacznie wcześniej: jako dziecko brał udział w przedstawieniach Teatru Syrena, w którym pracował jego ojciec oraz w spektaklach Teatru TV. Wystąpił w m.in. w „Żołnierzu królowej Madagaskaru”, a rok później zagrał już w filmie Stanisława Różewicza „Wolne miasto”. Miał zaledwie 12 lat!

W swojej karierze aktorskiej zagrał blisko 120 ról filmowych w serialach telewizyjnych i filmach fabularnych. Jest artystą wszechstronnie utalentowanym. Doskonale sprawdza się zarówno w rolach dramatycznych jak i komediowych.

Jest też ceniony za charakterystyczne role w słuchowiskach radiowych, użyczał głosu bohaterom gier komputerowych (m.in. „Wrota Baldura”) oraz filmów animowanych (Diego w „Epoce lodowcowej”).

Pod pseudonimem Franek Kimono wydał dwie żartobliwe płyty z muzyką disco.

https://youtu.be/J1cwnIybzzs

 

Piotr Fronczewski także wykonawcą piosenki aktorskiej. Znany z wykonań przedwojennych szlagierów oraz piosenek do tekstów Gałczyńskiego i Zembatego. Występował także w kabaretach, m.in. w Kabarecie Pod Egidą i Kabarecie Olgi Lipińskiej.

 

Ponad dwadzieścia lat temu Tadeusz Łomnicki, Zbigniew Zapasiewicz oraz Gustaw Holoubek uznali wspólnie podczas dyskusji w programie telewizyjnym, że wśród studentów szkoły aktorksiej, od 1965 roku Piotr Fronczewski należy do pierwszej trójki najwybitniejszych aktorów teatralnych i dramatycznych w Polsce obok Andrzeja Seweryna (z którym Fronczewski studiował) i Wojciecha Pszoniaka.

„Człowiek rodzi się aktorem, tak jak rodzi się księciem” – mówi Fronczewski. – „Nie gra się po to, żeby zarabiać na życie. Gra się po to, żeby kłamać, żeby siebie okłamywać, żeby można było być tym, kim nie można być, ponieważ ma się dosyć bycia tym, kim się jest. Gra się dobrych, bo jest się złym, świętych, bo jest się podłym, morderców, bo jest się kłamcą z urodzenia. Gra się, aby się nie znać, i gra się, ponieważ zna się siebie za dobrze. Gra się, bo kocha się prawdę, i gra się, ponieważ nienawidzi się prawdy. Gra się, bo zwariowałoby się nie grając. To nie moje! Ale jest w tym styl, i szyk i dużo racji” (Dariusz Domański, „Aktor o stu twarzach”, „Przekrój” nr 13, 26 marca 1995).

TS

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520