30.1 C
Chicago
piątek, 16 maja, 2025
Strona główna Blog Strona 627

Sonda Juno zbadała wiatry na Jowiszu

0

Dzięki danym z automatycznej sondy kosmicznej Juno naukowcom udało się dokładniej zbadać wewnętrzną strukturę wiatrów w atmosferze Jowisza – poinformowała NASA.

Dane grawitacyjne zebrane przez amerykańską sondę kosmiczną Juno wskazują, że wiatry atmosferyczne na Jowiszu wnikają do wnętrza w cylindryczny sposób, równolegle do osi rotacji planety.
Natura atmosfery Jowisza od dawna fascynowała astronomów i badaczy nauk planetarnych. Gdy sonda kosmiczna Juno weszła na orbitę wokół Jowisza w 2016 roku, uzyskali świetne narzędzie do analiz dokładniejszych niż możliwe przy pomocy obserwacji Jowisza teleskopami z Ziemi. Do tej pory sonda dokonała 55 okrążeń wokół Jowisza, a jej rozmaite przyrządy badały zdalnie m.in. rejony poniżej turbulentnych chmur w jego atmosferze.
Jednym ze sposobów dowiedzenia się więcej o wnętrzu Jowisza są badania przy pomocy fal radiowych. Naziemne anteny sieci Deep Space Network, należącej do NASA, śledziły sygnał radiowy od sondy, gdy ta przelatywała w pobliżu Jowisza, mierząc niewielkie zmiany prędkości, na poziomie 0,01 milimetra na sekundę. Są one powodowane niejednorodnościami w polu grawitacyjnym planety. Analizując te odchyłki można wysnuć wnioski o tym, co znajduje się poniżej górnej warstwy atmosfery, przesłaniającej widok. W szczególności udało się w ten sposób oszacować głębokość stref i pasów planety, które rozciągają się od wierzchołków chmur w dół na głębokość 3000 kilometrów.
Z kolei aby zbadać zachowanie wiatrów, naukowcy zastosowali technikę matematyczną, która modeluje odchyłki grawitacyjne i wzniesienia na powierzchni planet skalistych, takich jak Ziemia. Na Jowiszu przydała się do wykonania mapy głębokich wiatrów. Wzrost rozdzielczości jest czterokrotny w porównaniu do modeli opracowanych na podstawie danych ze starszych sond Voyager czy Galileo.
Wyniki pomiarów pasują do opracowanego dwie dekady temu modelu, opisującego potężne przepływy strefowe ze wschodu na zachód, rozciągające się od białych i czerwonych stref i pasów na poziomie chmur, kierujące się do wnętrza. Jednak pomiary pokazują, że zamiast rozciągać się we wszystkich kierunkach, niczym promieniująca sfera, przepływy strefowe kierują się do wewnątrz cylindrycznie i są zorientowane wzdłuż osi obrotu Jowisza.
„Wszystkie 40 wskaźników grawitacyjnych zmierzonych przez Juno pasuje do naszych wcześniejszych obliczeń” – powiedział Yohai Kaspi z Naukowego Instytutu Weizmanna w Izraelu, który kierował badaniami.
Obecnie sonda Juno znajduje się w przedłużonej fazie swojej misji. Oprócz przelotów koło Jowisza, dokonała także przelotów w pobliżu Ganimedesa i Europy – księżyców planety. Aktualnie jest natomiast w trakcie kilku przelotów obok innego księżyca – Io.
Wyniki badań przedstawiono w artykule, który ukazał się w „Nature Astronomy”.(PAP)

 

cza/ bar/

Testy genetyczne mogą pomóc leczyć depresję lepiej i taniej

0

Testy genetyczne, które pomagają wybrać najlepszy lek przeciwdepresyjny dla pacjentów z umiarkowaną lub ciężką depresją, mogłyby znacznie poprawić wyniki leczenia i jednocześnie zmniejszyć jego koszty – informuje „Canadian Medical Association Journal”.

Nowe testy farmakogenomiczne opracowali naukowcy z University of British Columbia (UBC). Jak szacują, wdrożenie ich w samej tylko Kolumbii Brytyjskiej mogłoby zaoszczędzić systemowi zdrowia publicznego tej prowincji 956 milionów dolarów w ciągu 20 lat.
„Testy farmakogenomiczne mają na celu dopasowanie pacjentów do leków, które z większym prawdopodobieństwem będą skuteczne i powodują mniej skutków ubocznych, w oparciu o ich profil genetyczny – powiedział współautor profesor Stirling Bryan z UBC i starszy naukowiec w Vancouver Coastal Health Research Institute (VCHRI). -Nasze odkrycia pokazują, że korzyści dla pacjentów w Kolumbii Brytyjskiej mogą być ogromne, obejmujące zwiększenie wskaźników remisji i lepszą jakość życia, przy jednoczesnym generowaniu znacznych oszczędności w kosztach dzięki uniknięciu konieczności hospitalizacji i stosowania bardziej intensywnych ścieżek leczenia”.
Jeden na 10 Kanadyjczyków doświadczy w którymś momencie życia poważnej depresji, co czyni ją jednym z największych obciążeń zdrowia publicznego. Chociaż w Kanadzie dostępnych jest co najmniej 35 leków przeciwdepresyjnych, ponad połowa pacjentów nie reaguje na lek przeciwdepresyjny, który im przepisano, a około 27 proc. zgłasza działania niepożądane.
Poprzednie badania wykazały, że aż 42 proc. różnic w reakcji pacjentów na te leki wynika z czynników genetycznych. W badaniach farmakogenomicznych wykorzystuje się informacje genetyczne, zwykle uzyskiwane dzięki pobraniu wymazu z policzka, badaniu krwi lub próbki śliny, aby pomóc w wyborze leku i jego dawkowaniu.
„Geny odgrywają ważną rolę w metabolizmie różnych leków przeciwdepresyjnych przez nasz organizm, co ostatecznie wpływa na ich skuteczność” – powiedziała współautorka dr Jehannine Austin, profesor genetyki medycznej i psychiatrii na UBC.
„Wnioski genetyczne uzyskane dzięki testom farmakogenomicznym mogą pomóc lekarzom w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji dotyczących leczenia i skrócić długotrwały proces prób i błędów, którego doświadcza wielu pacjentów w poszukiwaniu skutecznego leku” – dodała.
Na potrzeby badania naukowcy współpracowali z pacjentami, lekarzami, systemem opieki zdrowotnej i partnerami rządowymi, aby opracować model symulacyjny naśladujący doświadczenia pacjentów z poważną depresją – od diagnozy po leczenie, nawrót i powrót do zdrowia. Uwzględniając dane administracyjne dotyczące zdrowia w Kolumbii Brytyjskiej, dane z badań klinicznych i zdefiniowane strategie leczenia, w modelu porównano przewidywane losy 194 149 dorosłych z badaniami farmakogenomicznymi i bez nich w okresie 20 lat.
Model wykazał, że badania farmakogenomiczne doprowadziłyby do tego, że o 37 proc. mniej pacjentów doświadczyłoby depresji opornej na leczenie, czyli sytuacji, w której stan depresji u pacjentów nie ustępuje pomimo stosowania kilku rodzajów leczenia. Testy farmakogenomiczne spowodowałyby również, że pacjenci spędzaliby o 15 proc. więcej czasu bez objawów depresji, a co za tym idzie doszłoby do 1869 zgonów mniej i mniejszej o 21 346 liczby przyjęć do szpitala w ciągu 20 lat.
Autorzy badania (DOI: 10.1503/cmaj.221785) twierdzą, że ich analiza stanowi mocny argument za włączeniem badań farmakogenomicznych do rutynowej, finansowanej ze środków publicznych opieki zdrowotnej dla osób z poważną depresją w Kolumbii Brytyjskiej, ale potrzeba więcej pracy, aby określić, w jaki sposób takie badania można zastosować w praktyce.(PAP)

 

Autor: Paweł Wernicki

 

pmw/ agt/

Serbia/ Po naciskach społecznych odwołano koncert polskiego zespołu metalowego

0

Koncert polskiego black metalowego zespołu Batushka, który miał odbyć się 23 listopada w stolicy Serbii Belgradzie, został odwołany po naciskach opinii publicznej – poinformował w środę organizator wydarzenia.

Agencja koncertowa poinformowała na Facebooku, że była zmuszona odwołać koncert, ponieważ „nie może zagwarantować bezpieczeństwa publiczności, zespołu i wszystkich pracowników klubu, w którym miał być zorganizowany”.
„Zakupione bilety można zwrócić w kolejnych dniach w miejscu zakupu, podobnie jak te nabyte online. Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie” – napisali organizatorzy.
Do protestów w związku z organizacją koncertu wzywali wcześniej przedstawiciele dominującej w Serbii cerkwi prawosławnej. Kapłani ostrzegli, że „do Belgradu przyjeżdża grupa satanistyczna”.
Arsenije, opat klasztoru św. Piotra i Pawła pod Mionicą, poinformował na swoich mediach społecznościowych, że grupa „dokonuje na scenie profanacji miejsc świętych”.
Stowarzyszenie obywatelskie „Kultura Prawosławna” z Valjeva zapowiedziało wcześniej, że złoży skargę karną i wniosek o odwołanie koncertu, „który obraża moralność publiczną, tradycję, kulturę i wiarę narodu serbskiego”.
Zespół Batushka powstał w 2015 roku w Polsce, łączy w sobie black metal i śpiewy kościelne, a ich teksty są pisane w języku starosłowiańskim i opowiadają o prawosławiu. (PAP)

 

jbw/ zm/

Biden: Ustaliliśmy z Xi, że będziemy mogli do siebie natychmiast zadzwonić w razie kryzysu

0

Przywracamy kontakty między wojskami USA i Chin i uzgodniliśmy z Xi Jinpingiem, że będziemy mogli do siebie zadzwonić w razie kryzysu – powiedział w środę prezydent USA Joe Biden podczas konferencji po spotkaniu z przewodniczącym ChRL. Xi miał zwrócić uwagę na sprawę Tajwanu jako „najniebezpieczniejszy” problem w stosunkach obu mocarstw.

„Wznawiamy bezpośrednie kontakty między wojskami, które jak wiecie zostały zerwane i to było martwiące, bo tak dochodzi do wypadków i nieporozumień” – powiedział Biden podczas konferencji prasowej w posiadłości Filoli pod San Francisco. Odniósł się do zerwania wojskowych kontaktów przez Chiny po wizycie ówczesnej spikerki Izby Reprezentantów na Tajwanie w sierpniu 2022 r. Jest to główny konkretny rezultat środowego szczytu w Kalifornii. Biden powiedział, że najważniejszym jego celem jest, by rywalizacja obu państw nie przerodziła się w konflikt.
„W nadchodzących miesiącach będziemy kontynuować dyplomację na wysokim szczeblu w obu kierunkach, by utrzymać kanały łączności otwarte, w tym między przewodniczącym Xi i mną” – powiedział Biden. „To, co najbardziej mnie uspokoiło, to że on powiedział – i w pełni się z nim zgadzam – że jeśli któryś z nas będzie miał jakieś obawy na temat czegokolwiek między naszymi narodami, albo na temat czegoś, co dzieje się w naszym regionie, powinniśmy podnieść słuchawkę i zadzwonić do siebie i przyjmiemy tę rozmowę” – zaznaczył.
Pytany, czy powiedział Xi, że Ameryka zamierza bronić Tajwanu w razie chińskiej inwazji, odparł jedynie, że nie zamierza zmieniać „polityki jednych Chin”.
Jak napisał w podsumowaniu spotkania Biały Dom, Biden miał potwierdzić „żelazne zobowiązanie USA do obrony sojuszników w Indo-Pacyfiku.
Według relacji wysokiego rangą przedstawiciela Białego Domu podczas briefingu po spotkaniu, w trakcie rozmów Xi powiedział Bidenowi, że kwestia Tajwanu była „największym i najbardziej niebezpiecznym problemem” w stosunkach obu mocarstw. Chiński przywódca miał stwierdzić, że Chiny wolą doprowadzić do pokojowej „reunifikacji” z Tajwanem i nie przygotowują się do inwazji, lecz wymienił też warunki, w których może dojść do użycia siły.
Według oficjela, słowa Xi nie zmienią podejścia USA do Tajwanu i opowiadają się za status quo. Biden miał też powiedzieć Xi, by ten „respektował proces demokratyczny Tajwanu” w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich na wyspie.
„Przewodniczący Xi odpowiedział: +cóż, pokój jest w porządku, ale w pewnym punkcie musimy iść w kierunku ogólnego rozwiązania” – opowiadał urzędnik. Dodał, że chiński przywódca powiedział, że „słyszy te wszystkie doniesienia w Stanach Zjednoczonych, jak to planujemy działania zbrojne w 2027, czy 2035 r”.
„Było trochę irytacji w jego komentarzach. I potem powiedział, że nie ma żadnych takich planów, że nikt z nim o tym nie rozmawiał” – relacjonował przedstawiciel Waszyngtonu.
Urzędnik wskazał również, że Biden zaapelował do swojego chińskiego odpowiednika, by użył swoich wpływów na Iran i odwieść Teheran od dalszych prowokacji na Bliskim Wschodzie.
Podczas konferencji prezydent Biden ogłosił też, że wznowiona zostanie współpraca w przeciwdziałaniu przemytowi prekursorów i sprzętu do produkcji fentanylu – przyczyny śmierci dziesiątek tysięcy Amerykanów każdego roku – które kartele narkotykowe sprowadzają z Chin. Biden przekazał, że Xi zobowiązał się do działania w tej sprawie, choć pytany później, czy wierzy w zapewnienia Pekinu, stwierdził, że przyjmie postawę „ufaj, ale sprawdzaj”.
Obaj przywódcy zgodzili się też, by ustanowić dialog ekspertów obu krajów na temat ryzyka i bezpieczeństwa sztucznej inteligencji. Jednocześnie w komunikacie z rozmowy Biały Dom zaznaczył, że Biden podkreślił, iż USA zamierzają w dalszym ciągu stosować restrykcje chroniące amerykańskie technologie przed wykorzystywaniem ich przez Chiny do „podważania bezpieczeństwa narodowego”.
Biden stwierdził też, że omówił z Xi temat „odmowy Rosji, by zatrzymać swoją wojnę i brutalną agresję przeciwko Ukrainie”, a także przedyskutował z nim sprawy wojny w strefie Gazy, wrogich działań Pekinu na Morzu Południowochińskim. Miał poruszyć też temat niesłusznych zatrzymań Amerykanów w Chinach oraz nieuczciwych praktyk handlowych Pekinu.
Odnosząc się do pytania o agresywne chińskie manewry wobec amerykańskich samolotów oraz filipińskich statków na Morzu Południowochińskim, Biden powiedział, że nie doprowadziło to do otwartego konfliktu. Dodał też, wskazując m.in. na wzmacnianie współpracy z sojusznikami w regionie Indo-Pacyfiku, że „czyny mówią głośniej niż słowa” i Chińczycy je rozumieją.
W trakcie ok. czterogodzinnego spotkania, obaj liderzy odbyli rozmowy w składzie rozszerzonej delegacji, zjedli razem roboczy lunch w węższym gronie oraz poszli na spacer po kalifornijskiej posiadłości, która w przeszłości służyła m.in. jako plan serialu „Dynastia”. W menu znalazły się m.in. ravioli z ricottą, czipsy z karczochów, pilaw z amerykańskiego ryżu, kurczak w estragonie oraz migdałowy tort bezowy.
Spotkanie pod San Francisco było siódmą rozmową obu przywódców od początku rządów Bidena, choć obaj po raz pierwszy spotkali się już 12 lat temu, kiedy Xi był wiceszefem ChRL, a Biden wiceprezydentem USA. Jest to jednocześnie pierwsza wizyta prezydenta Xi w USA od kwietnia 2017 r. Poprzednie rozmowy Xi i Bidena miały miejsce w listopadzie ub.r. na marginesie szczytu G20 na Bali w Indonezji. Ponadto odbyły się dwa wirtualne spotkania (telekonferencje), w maju 2022 r. i listopadzie 2021 r.
Oskar Górzyński (PAP)

osk/ zm/

Mikroplastik w chmurach może wpływać na pogodę

0

Cząstki mikroplastiku można znaleźć w chmurach i mogą one odgrywać rolę w ich powstawaniu – twierdzą naukowcy z Chin. Najwięcej tworzyw zawierają nisko zawieszone, gęste chmury, a w cząstkach można znaleźć m.in. ołów i rtęć.

Od głębin mórz do szczytów gór – mikroplastik można znaleźć już prawie wszędzie. Cząstki te uwalniają się z niezliczonych rodzajów przedmiotów – chociażby z opakowań, ubrań czy opon. Znajdowano je także w chmurach.
Z tego powodu eksperci z Shandong University pobrali 28 próbek wody z chmur wokół góry Tai Shan, także położonej w prowincji Shandong (Szantung), i z pomocą komputerowych symulacji sprawdzili, jak mikroplastik mógł się tam dostać i jaki mógł mieć wpływ na chmury.
Jak się okazało, nisko położone chmury zawierały więcej mikroplastiku. Cząstki zbudowane były gównie z popularnych polimerów, takich jak politereftalan etylenu (PET), polietylen, polistyren czy poliamid. Zwykle miały przy tym średnicę mniejszą od 100 mikrometrów, choć zdarzały się także takie o wielkości 1500 mikrometrów.
Badania laboratoryjne pokazały też, że mikroplastik wystawiony na działanie warunków typowych dla środowiska chmur (woda i promienie UV) ma mniejsze rozmiary i ulega silniejszej erozji, niż pod wpływem samej wody czy powietrza.
Starsze, bardziej zerodowane cząstki zawierały jednocześnie więcej dołączonych do nich rtęci, ołowiu i tlenu, co zdaniem badaczy powoduje, że mogą one przyspieszać powstawanie chmur oraz uczestniczyć w rozprzestrzenianiu się metali w powietrzu.
Komputerowe symulacje pokazały tymczasem, że z wiatrem dotarły one na miejsce badania z wysoce zaludnionych regionów we wnętrzu kraju.
Dalsze badania mogą przynieść kolejne informacje odnośnie wpływu plastiku na chmury i pogodę – uważają naukowcy.

Więcej informacji na stronie: http://pubs.acs.org/doi/abs/10.1021/acs.estlett.3c00729 (PAP)

 

Marek Matacz

 

mat/ bar/

Badanie: Za kłopoty finansowe Polaków odpowiadają głównie inflacja i zbyt niskie zarobki

0

Blisko połowa (48 proc.) ankietowanych twierdzi, że ma kłopoty finansowe – wynika z badania przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor. Dodano, że za najczęstszą przyczynę takiego stanu rzeczy uważają inflację (31 proc.) i zbyt niskie zarobki (23 proc.).

Big InfoMonitor poinformował o wynikach najnowszej edycji badania „Oszczędności, kłopoty finansowe i długi Polaków”, z którego wynika, iż Polacy bardziej oszczędzają z powodu obaw przed przyszłością niż na przyjemności. Dodano, że rośnie też liczba osób żyjących w napięciu z powodu problemów z zapanowaniem nad domowymi budżetami. Badanie zostało przeprowadzone z okazji przypadającego w piątek „Dnia bez Długów”.
Big InfoMonitor przekazał, że suma nieopłaconych na czas zobowiązań, bieżących rachunków, kar za jazdę bez biletu, alimentów czy rat kredytów i pożyczek wzrosła przez ostatnie 12 miesięcy o 6,5 mld zł do ponad 83,6 mld zł. „Jak dotąd to najwyższa kwota zaległości jaką odnotowaliśmy w bazach Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor i Biurze Informacji Kredytowej. 83,5 mld zł widzieliśmy w połowie 2020 r. w kilka miesięcy po wybuchu pandemii, ale wkrótce z uwagi na lockdowny, większą dyscyplinę w gospodarowaniu budżetami i mniej okazji do wydawania pieniędzy, zaległości zaczęły spadać. Wraz z zakończeniem pandemii trend się odwrócił, a od tego roku przyrost znacząco przyspieszył” – zwrócił uwagę prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Firma wskazała ponadto, że przybywa też dłużników, choć nie na taką skalę jak zaległości. Jak poinformowano, liczba osób z problemami finansowymi to obecnie 2,7 mln. To o 20 tys. osób więcej niż po trzech kwartałach 2022 r. „Rosnące ceny, podobnie jak COVID-19 zmobilizowały społeczeństwo do pilnowania wydatków jednak ci, którzy weszli w ten trudny czas z problemami finansowymi popadli w jeszcze większe tarapaty” – podkreślił Grzelczak.
Jak wynika z trzeciej edycji badania „Oszczędności, kłopoty finansowe i długi Polaków”, 48 proc. ankietowanych deklaruje, że ma kłopoty finansowe. Dwa lata wcześniej przyznawało się do tego 44 proc. badanych. Jako najczęstsze przyczyny trudności finansowych, ankietowani podawali: inflację (31 proc.), zbyt niskie zarobki (23 proc.), nieprzewidziane wydatki (10 proc.), zdarzenia losowe (8 proc.), problemy zdrowotne generujące duże koszty (7 proc.), wzrost rat kredytowych (6 proc.).
Badanie wykazało ponadto, że kłopoty finansowe są źródłem życiowych problemów przede wszystkim dla osób nieposiadających oszczędności (82 proc.). Biorąc pod uwagę płeć, widać nieznaczną przewagę mężczyzn (49 proc.) nad kobietami (48 proc.).
Zauważono, że większe różnice w ocenie sytuacji zauważalne są w zależności od wieku. Najczęściej (52 proc. wskazań) o kłopotach finansowych mówią dwa pokolenia: 35-44 latkowie i 55-64-latkowie. Na pytanie czy kłopoty finansowe są źródłem życiowych problemów twierdząco odpowiedziało kolejno 29 proc. i 23 proc. badanych. Grupą która najrzadziej na to pytanie odpowiadała twierdząco, były osoby powyżej 65 roku życia (7 proc.) – dodano.
Zgodnie z wynikami badań, 39 proc. osób uważa, że nie w pełni panuje nad swoimi finansami. W 2022 r. było to 37 proc. ankietowanych, a dwa lata temu 34 proc. Dodano, że wywołany stanem finansów stres częściej dotyka kobiet (44 proc.) niż mężczyzn (34 proc.) i dotyczy przede wszystkim osób, które nie posiadają oszczędności (53 proc.).
Big InfoMonitor przekazał ponadto, że rosnące napięcie na myśl o pieniądzach widać również w tym roku w motywacji do oszczędzania. „W porównaniu do 2022 roku znacząco spadła skala oszczędzania na wypoczynek, spełnianie marzeń i realizację pasji oraz zakup samochodu. Utrzymuje się natomiast wysokie znaczenie oszczędzania na wypadek niespodziewanych wydatków (42 proc.) lub utraty dochodu (29 proc.), czy podratowanie zdrowia, czyli na najbardziej stesogenne obszary życia” – dodano.
Badanie „Oszczędności, kłopoty finansowe i długi Polaków” zostało zrealizowane przez Quality Watch metodą CAWI na próbie 1088 dorosłych Polaków w dniach 29 września – 2 października 2023 r.
BIG InfoMonitor to Biuro Informacji Gospodarczej, gromadzące i udostępniające informacje o wiarygodności płatniczej uczestników rynku. (PAP)

 

bk/ mick/

Czy przyszły rząd Donalda Tuska przetrwa całą kadencję. Polacy powiedzieli, co myślą

0

50,1 proc. badanych uważa, że przyszły rząd Donalda Tuska przetrwa całą, czteroletnią kadencję Sejmu – wynika z najnowszego sondażu UCE Research dla Onetu.

Z sondażu wynika, ż 50,1 proc. badanych uważa, że koalicja Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, jest w stanie przetrwać najbliższe cztery lata, z czego 20,3 proc. respondentów odpowiedziało, że „zdecydowanie tak”, a 29,8 „raczej tak”. Przeciwnego zdania jest 28,5 proc. badanych – 12,2 proc. respondentów odpowiedziało, że „zdecydowanie nie”, a 16,3 – „raczej nie”. 21,4 proc. ankietowanych wybrało opcję „nie wiem/trudno powiedzieć”.
„Największe szanse na przetrwanie rządu przez całą kadencję widzą wyborcy Koalicji Obywatelskiej (86,4 proc.) oraz Trzeciej Drogi (63,9 proc.) i Lewicy (62,5 proc.). Z kolei jedynie 18,9 proc. wyborców PiS dostrzega taką możliwość. Wśród wyborców Konfederacji ten odsetek wynosi 44,5 proc.” – czytamy.
Badani zapytani zostali również o to, jakie powinny być priorytety nowego rządu. Na pierwszym miejscu zdecydowanie znalazły się kwestie gospodarcze. 42,3 proc. ankietowanych uważa, że priorytetem powinna być walka z inflacją i jej skutkami. 30,4 proc. badanych uważa, że nowy rząd powinien zająć się najpierw reformami dotyczącymi służby zdrowia. A 27,8 proc. jest zdania, że priorytetem powinno być odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).(PAP)

 

mchom/ mark/

Sondaż: 34,7 proc. za wprowadzeniem legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży

0

34,7 proc. ankietowanych uważa, że w kwestii prawa do aborcji rząd powinien wprowadzić legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży bez względu na przesłanki – wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”.

Na pytanie „Co powinien zrobić rząd w kwestii prawa do aborcji”, 34,7 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź „wprowadzić legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży bez względu na przesłanki”. Z kolei 20,8 proc. badanych uważa, że rząd powinien „powrócić do tzw. kompromisu aborcyjnego sprzed 2020 r.”.
Za zorganizowaniem referendum w tej sprawie opowiedziało się natomiast 12,5 proc.
Z badania wynika, że 9,4 proc. ankietowanych uważa, że należy „sprawić, by pomoc przy aborcji (np. zabieg u lekarza) nie była karalna”; 9 proc. uważa, że rząd powinien „w ogóle zakazać aborcji bez względu na przesłanki (czyli np. gwałt albo zagrożenie życia matki)”; 8,9 proc. badanych uważa, że należy „pozostawić obecny stan prawny bez zmian”.
Zdania w tej sprawie nie ma 4,8 proc. badanych.
Badanie dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” przeprowadziła metodą CATI/CAWI sondażownia United Surveys w dniach 10-12 listopada 2023 roku, na próbie tysiąca osób. (PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska

 

akr/ mark/

ME 2024: Zaprezentowano oficjalną piłkę

0

W środę w Berlinie oficjalnie zaprezentowano piłkę, którą będą rozgrywane mecze mistrzostw Europy 2024. Produkt firmy Adidas został nazwany „Fussballliebe”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Miłość do piłki nożnej”.

Piłkę Adidas Euro 2024 zaprojektowano w białej tonacji z trójkątnymi wzorami w kolorze czarnym, żółtym, czerwonym i zielonym. Zarówno logo Euro 2024, jak i logo Adidas na piłce są w kolorze niebieskim.
Jest naszpikowana nowoczesnymi technologiami, które mają pomagać sędziom VAR w podejmowaniu prawidłowych decyzji.
Piłkę zaprezentowali dyrektor turnieju Philipp Lahm i bramkarz reprezentacji Niemiec Manuel Neuer.
Niemcy dużą piłkarską imprezę będą gościli po 18 latach przerwach. W 2006 roku organizowali mistrzostwa świata.
Euro 2024 odbędzie się w dniach 14 czerwca – 14 lipca w dziesięciu miastach: Berlinie, Kolonii, Dortmundzie, Duesseldorfie, Frankfurcie, Gelsenkirchen, Hamburgu, Lipsku, Monachium i Stuttgarcie. (PAP)

 

wkp/ sab/

Miliardy rosyjskiego oligarchy Abramowicza przez lata wpływały do Europy Zachodniej dzięki bankowi ING

0

Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz mógł przez lata rozwijać swoje imperium finansowe w Europie Zachodniej dzięki holenderskiemu bankowi ING – wynika ze śledztwa dzienników „NRC”, „Trouw” i „Financieele Dagblad”. Kontrowersyjne miliardy oligarchy bez przeszkód przepływały przez ING – poinformowały w środę holenderskie gazety.

Kiedy rosyjskie wojska wkroczyły na Ukrainę w lutym 2022 roku, oligarchów z otoczenia Władimira Putina umieszczono na listach osób objętych sankcjami. Egzekwujące te ograniczenia władze państw zachodnich szybko zrozumiały, jak głęboko ci oligarchowie są zakorzenieni w zachodnim systemie finansowym – podkreśliły niderlandzkie media.
Badania przeprowadzone przez „NRC”, „Trouw” i „Financieele Dagblad” pokazały, że Romanowi Abramowiczowi, który znajduje się obecnie na liście sankcyjnej, udało się w ciągu ostatnich 15 lat „niezauważenie i pomysłowo” rozszerzyć swoje imperium finansowe za pośrednictwem ING w Amsterdamie.
Reporterzy dzienników przeanalizowali tysiące dokumentów, m.in. wyciągów z kont bankowych, umów zakupu i pożyczek oraz e-maili, które wyciekły z kilku biur powierniczych na Cyprze.
„Abramowicz kupował firmy, pożyczał pieniądze przyjaciołom politycznym i swojemu klubowi piłkarskiemu Chelsea Londyn, finansował swój luksusowy styl życia, opłacał swoich pracowników – wszystko za pośrednictwem ING w Amsterdamie” – czytamy w środowym wydaniu „NRC”. Artykuły na ten temat opublikowały także dwie pozostałe gazety uczestniczące w dziennikarskim śledztwie.
Dziennikarze ujawnili, że holenderski bank już w lutym 2017 roku był ostrzegany przez służbę dochodzeniową organów podatkowych (FIOD) przed podejrzanymi transakcjami dokonywanymi na rzecz Abramowicza.
„Bank w niewystarczający sposób sprawdzał wielomiliardowe transakcje oligarchy, a tak naprawdę nie wiedział, skąd bierze się jego majątek i błędnie nie zaklasyfikował (Abramowicza) jako osoby wymagającej dodatkowej kontroli” – zauważył „NRC”.
Pomimo ostrzeżeń ze strony FIOD ING utrzymywał bliskie relacje z oligarchą aż do 2020 roku – zauważył „Financieele Dagblad”. Powiązania pomiędzy ING i Abramowiczem sięgają początków fali prywatyzacji w Rosji pod koniec lat 90. XX wieku.
„Największym holenderskim bankom ABN Amro i ING udało się zdobyć kawałek tego tortu. Nowe rosyjskie imperia (finansowe) były bardzo mile widziane jako klienci i zadawano im niewiele krytycznych pytań na temat ryzyka wizerunkowego lub pochodzenia aktywów. Z drugiej strony Holendrzy czerpali korzyści ze swojej doskonałej reputacji; mają przejrzysty system prawny, duże międzynarodowe banki oraz doskonałą sieć notariuszy, prawników i specjalistów podatkowych” – czytamy w „FD”.
W odpowiedzi na pytania dziennikarzy ING oświadczył, że nie udostępnia mediom informacji o klientach indywidualnych. „Bank dodał, że uruchomił +kompleksowy program usprawnień+ w ramach rozliczenia dotyczącego prania pieniędzy i pożegnał się z +szeregiem klientów, którzy nie pasują już do profilu ryzyka ING+. Abramowicz nie odpowiedział na pytania” – powiadomił „Financieele Dagblad”.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

 

apa/ szm/

Rzecznik PiS: Rewolucja moralna ma dziś twarz Włodzimierza Karpińskiego, który z aresztu trafi do Europarlamentu

0

Dzień po wyborach w zapomnienie odeszły wszelkie, szumne deklaracje o podnoszeniu standardów; rewolucja moralna ma dziś twarz Włodzimierza Karpińskiego; nowe zasady i standardy, o których mówili politycy PO i Trzeciej Drogi to zapewnianie bezkarności – ocenił w środę rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w środę, że podpisał dokumenty informujące trzy osoby o pierwszeństwie przysługującym im w objęciu mandatu do Parlamentu Europejskiego. Chodzi m.in. o Włodzimierza Karpińskiego. Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL od lutego przebywa w areszcie. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.
Bochenek odniósł się do procedury objęcia mandatu europosła i decyzji podjętych przez nowego marszałka Sejmu. „Bezpodstawnie odsądzają polityków PiS od czci i wiary, a ich ludzie z poważnymi zarzutami i podejrzeniami, albo otrzymują immunitety parlamentarne, albo są zwalniani z więzień” – zauważył rzecznik PiS.
„Rewolucja moralna ma dziś twarz Karpińskiego” – oświadczył. „Te nowe zasady i standardy, o których mówili politycy Platformy i Trzeciej Drogi to zapewnianie bezkarności i wdrożenie doktryny Neumanna, która polegała na tym, iż jeżeli jesteś częścią ich układu politycznego to jesteś chroniony” – podkreślił Bochenek.
„Najlepszym tego symbolem jest dzisiejsza decyzja marszałka Hołowni. Dzień po wyborach w zapomnienie odeszły wszelkie, szumne deklaracje o podnoszeniu standardów. Ta decyzja kładzie się cieniem na Hołowni i obnaża jego prawdziwe intencje polityczne. Pokazuje, że Hołownia nie jest żadną nową jakością w życiu publicznym, a jego działania zmierzają do cementowania starego układu, także tego związanego z PO poprzez zapewnianie bezkarności, tym, na których ciążą poważne zarzuty korupcyjne” – uważa Bochenek.
Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który w październiku tego roku zdobył mandat do polskiego Sejmu i go objął. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posłankę. Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, ale polityk zmarł w maju br. Mandat europosła przypada więc kolejnemu kandydatowi – właśnie Włodzimierzowi Karpińskiemu.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, Marszałek Sejmu zawiadamia, na podstawie informacji Państwowej Komisji Wyborczej, kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów, o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu w PE w miejsce osoby, której wygasł mandat.
Oświadczenie kandydata o przyjęciu mandatu do PE powinno być złożone w terminie 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia. Niezłożenie go w tym terminie oznacza zrzeczenie się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu.(PAP)

 

kos/ par/

Hołownia: Otrzymałem cztery pierwsze projekty ustaw

0

Otrzymałem cztery pierwsze projekty ustaw: po dwa autorstwa Lewicy i Konfederacji; w moim gabinecie nie ma miejsca na sejmową zamrażarkę – napisał w środę na platformie X marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Marszałek Sejmu poinformował na swoim koncie na platformie X (dawniej Twitter), że otrzymał cztery pierwsze projekty ustaw – po dwa autorstwa Lewicy i Konfederacji. Dodał, że „wszystkie będą procedowane po ukonstytuowaniu komisji”.
„W moim gabinecie nie ma miejsca na sejmową zamrażarkę” – oświadczył Hołownia.
Do Sejmu wpłynęły dwa projekty Lewicy ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania i wprowadza dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia.
Pierwszy to poselski projekt zmian Kodeksu karnego. Jak podano na stronie Sejmu, projekt dotyczy częściowej depenalizacji czynów związanych z terminacją ciąży: całkowitego wyłączenia przestępczości przerywania ciąży do 12 tygodnia za zgodą kobiety oraz wyłączenia karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu. Przedstawicielem wnioskodawców jest posłanka Anna Maria Żukowska.
Drugi to poselski projekt ustawy „o bezpiecznym przerywaniu ciąży”. Dotyczy zagwarantowania prawa do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerywania ciąży do końca 12 tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie 12 tygodnia, wprowadzenia dodatkowych regulacji w zakresie klauzuli sumienia i dekryminalizacji przerywania ciąży za zgodą osoby w ciąży oraz udzielania osobie w ciąży pomocy w jej przerwaniu. Przedstawicielem wnioskodawców jest posłanka Katarzyna Kotula.
Konfederacja złożyła natomiast projekt zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, dotyczący kwoty wolnej od podatku PIT w wysokości 60 tys. zł oraz projekt zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych dotyczący dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców. (PAP)

pak/ par/

Chicago przyjęło już prawie 25 tysięcy migrantów

0

Od sierpnia 2022 roku do Chicago przyjechało blisko 25 tysięcy migrantów. W ostatnich tygodniach odnotowano jednak mniejszy ich napływ.

 

Tylko we wrześniu przybyło do naszego miasta ponad 2500 migrantów o 67 procent więcej niż w sierpniu. W ciągu ostatnich dni spadła liczba wysyłanych azylantów głównie przez władze Teksasu. Od sierpnia ubiegłego roku do Chicago przyjechały 492 autobusy z ponad 21 tysiącami migrantów. Co najmniej 3 300 przybyło do Chicago na pokładach samolotów.

W dalszym ciągu władze Wietrznego Miasta nie mają wystarczająco schronisk na ulokowanie tych ludzi, tym bardziej że zbliża się zima. Ponad 2300 osób koczuje na a raczej przed posterunkami policji w namiotach i na lotniskach.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawiciele organizacji katolickich i walczących o prawa migrantów dopytywali burmistrza Brandona Johnsona jak zamierza pomóc azylantom. Johnson przyznał, że naciska na aktualizacje dotyczące dwóch zimowych obozowisk namiotowych zlokalizowanych przy 38 ulicy i California Avenue w dzielnicy Brighton Park oraz przy 115 ulicy i Halsted w dzielnicy West Pullman.

Burmistrz poinformował, że miasto wciąż czeka na wyniki badań gleby w Brighton Park. Potwierdził, że w byłym sklepie Jewel-Osco w Morgan Park instalowana jest elektryczność, ale nie powiedział, czy i kiedy pojawią się tam migranci.W dodatku pojawiły się informacje, że niektórzy migranci wyprowadzają się z Chicago.

 

BK

Ta sama rodzina po raz drugi celem ataku złodziei samochodów

0

Drugi raz w ciągu niespełna dwóch tygodni ta sama rodzina stała się celem napadu złodziei samochodów. Do zdarzenia doszło we wtorek około 7:20 rano przy 9300 South Pleasant Avenue w chicagowskiej dzielnicy Beverly.

 

Policja podała, że zatrzymała dwie podejrzane osoby. Złodzieje uciekli w tym czasie samochodem skradzionym rodzinie. Auto znaleziono tego samego dnia. Samochód tej samej rodziny stał się też celem carjackings 2 listopada. Napad zarejestrowała kamera monitoringu.  Wtedy to skradziony został jeden samochód oraz tzw. FOB do obu samochodów rodziny.

Radny Matthew O’Shea z 19. Okręgu potwierdził, że złodzieje wrócili do domu we wtorek rano i ukradli drugi pojazd, który był zaparkowany na ulicy przed domem. „Czują się absolutnie bezkarni. W tym jednak przypadku mam nadzieję, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności i rodzina przechodząca już traumę będzie mogła spokojnie żyć” – powiedział radny.

Pierwszy skradziony pojazd został odzyskany w zeszłym tygodniu. Zarzut kradzieży pojazdu postawiono kobiecie, którą następnie zwolniono.

 

BK

Illinois wśród stanów z najwyższym wskaźnikiem zachorowań na raka płuc

0

Illinois znalazło się na 16.miejscu rankingu stanów z najwyższą liczbą zachorowań na raka płuc. Zestawienie przygotowane na podstawie danych Amerykańskiego Zrzeszenia Chorób Płuc opublikowano na łamach czasopisma JAMA.

 

W Illinois w tym roku odnotowano prawie 60 nowych przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Średnia krajowa wynosi mniej niż 55 na 100 tysięcy. Z drugiej strony, Illinois zajmuje 17. miejsce w USA pod względem utrzymywania pacjentów z rakiem płuc przy życiu pięć lat po diagnozie.

Najwyższy wskaźnik przypadków raka płuc mają stany Kentucky, Luizjana i Arkansas z kolei najniższy Nowy Meksyk, Arizona i Kolorado.

 

BK

Krytyczny stan kobiety zaatakowanej na Michigan Avenue

0

W krytycznym stanie jest kobieta zaatakowana w poniedziałek na Michigan Avenue w Chicago.

 

Policja podała, że do zdarzenia doszło około 2 po południu przy 600 North Michigan Avenue. Mężczyzna uderzył kobietę w głowę ciężkim przedmiotem. Poszkodowaną w krytycznym stanie przewieziono do Northwestern Hospital. Policja aresztowała napastnika.

 

BK

Indiana: Awaria silnika zmusiła pilota do lądowania na polu

0

Mały samolot awaryjnie lądował we wtorek po południu w Lowell w Indianie. W trakcie lotu doszło do awarii silnika.

 

Pilot zmuszony był lądować tuż po starcie z Lansing Municipal Airport. Samolot koziołkował przed wylądowaniem na polu. Pilot sam wydostał się z maszyny. Zabrano go do lokalnego szpitala.

W sprawie wypadku dochodzenie wszczęła Federalna Administracja Lotnictwa Cywilnego (FAA).

 

BK

Barometr Polskiego Rynku Pracy: Niemal co trzeci przedsiębiorca w ostatnim roku zwolnił co najmniej jedną osobę na rzecz robota lub sztucznej inteligencji

0

Zgodnie z badaniem „Barometr Polskiego Rynku Pracy”, przeprowadzonego przez Personnel Service, większość firm uważa, że automatyzacja i AI przyczynią się do redukcji etatów (57 proc.). 30 proc. firm wskazuje, że w ostatnim roku co najmniej jedna osoba straciła pracę na rzecz robota.

Niemal co czwarty zatrudniony wskazał, że w ciągu ostatnich dwóch lat, znacząco przyspieszył proces automatyzacji i wykorzystania sztucznej inteligencji w ich firmach – poinformował Personnel Service w raporcie.
70 proc. przedsiębiorców deklaruje gotowość do wdrożenia rozwiązań związanych ze sztuczną inteligencją i automatyzacją, z czego 19 proc. podejmuje działania w tym zakresie już teraz, co czwarty planuje to w przyszłości. Ponadto, 1/4 firm aktualnie się tym nie zajmuje, ale nie wyklucza wprowadzenia nowoczesnych technologii w kolejnych latach – dodano.
„Duży optymizm przedsiębiorców wobec wdrażania automatyzacji i sztucznej inteligencji widać też w pytaniu o to, czy ich firma jest gotowa na te rozwiązania. Pamiętam, jak w poprzednich edycjach naszego badania, np. w 2020 roku tylko co czwarty pracodawca odpowiadał, że tak. Teraz już ponad połowa firm jest przekonanych, że AI i automatyzacja to słuszny kierunek, który jednocześnie prowadzi też do ograniczenia poziomu zatrudnienia, z czego wszyscy zdają sobie sprawę. Robot nie choruje, może pracować bez przerw. To doprowadzi do zmiany modelu funkcjonowania globalnej gospodarki, bo wzrost czy utrzymywanie dobrych wskaźników nie będzie już bezpośrednio skorelowane z rozwojem na rynku pracy. Wiele etatów zniknie, według Goldman Sachs będzie to aż 300 milionów miejsc pracy i to najprawdopodobniej będą osoby o średnich kompetencjach” – poinformował Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.
„Polacy nie tylko dostrzegają przyspieszającą automatyzację i robotyzację, ale widzą też idące za nią konsekwencje. Co dziesiąta osoba zna kogoś, kto w ciągu ostatniego roku w wyniku automatyzacji wdrożonej w firmie stracił pracę. To o 2 pp. mniej niż w poprzedniej edycji badania”- podano.
30 proc. firm wskazuje, że w ostatnim roku co najmniej jedna osoba straciła pracę na rzecz robota. Najszybciej automatyzuje się handel, gdzie 100 proc. firm wskazało, że co najmniej jedna osoba została zwolniona, następne są administracja publiczna (75 proc.) oraz sektor TSL (38 proc.).
„To z pewnością stawia liderów przed nowymi wyzwaniami. Dbałość o bezpieczeństwo psychologiczne tych pracowników, którzy pozostaną. Nowe podejście do kształtowania kultury przedsiębiorstwa i być może inne rozumienie partycypacji w zyskach. Sądzę, że rozwój AI w świecie liderów na dalszy plan odsunie troskę o efektywność, bo jak pokazuje badanie ona jest wpisana w AI, a otworzy przestrzeń na znaczenie jednostki w firmie” – poinformował Piotr Gąsiorowski, prezes Instytutu Przywództwa oraz organizator polskiej edycji międzynarodowej konferencji Global Leadership Summit.
Jak wynika z badania przyspieszająca automatyzacja jest dla pracowników jednym z impulsów do zdobywania nowej wiedzy i kompetencji. W badaniu Personnel Service 45 proc. osób deklaruje, że planuje zdobywać nowe umiejętności. 48 proc. pracodawców planuje szkolenia z zakresu obsługi nowych systemów lub maszyn, a 29 proc. planuje przekwalifikować pracowników, którym robot zabierze pracę. Dodatkowo, co piąta firma na razie nie ma takich zamiarów, ale nie wyklucza, że w przyszłości pojawi się konieczność wdrożenia takich działań. 7 proc. przedsiębiorców nie planuje szkoleń dla pracowników i ich przekwalifikowania w związku z możliwym wdrożeniem automatyzacji, robotyzacji lub sztucznej inteligencji – poinformował Personnel Service w opublikowanych wynikach badań. (PAP)

 

BK\ skr/

Wystawa monograficzna Magdaleny Abakanowicz w DESA Unicum

0

„Magdalena Abakanowicz. Synteza sztuk” – to przekrojowa wystawa prac polskiej artystki, prezentująca rzeźby i grafiki, a także obrazy olejne na płótnie. Przede wszystkim jednak warto ją odwiedzić ze względu na abakany – „tkaniny, które zdają się żyć własnym życiem”.

Wystawa w Salonie DESA Unicum w Warszawie zakończy się aukcją prac 23 listopada 2023 r.
„Obecna wystawa monograficzna Magdaleny Abakanowicz to wyjątkowa szansa zobaczenia znacznej liczby prac z różnych okresów twórczości artystki w jednym miejscu. Jej sztuka, która nieustannie święci triumfy za granicą, regularnie pojawia się w najlepszych galeriach i w muzeach na całym świecie. W ostatnim czasie odbyły się dwie duże wystawy w Londynie i w Oslo” – informują organizatorzy ekspozycji w DESA Unicum.
Abakany – trójwymiarowe gobeliny – nazywane bywają dziełami totalnymi, działającymi na wiele zmysłów, nie tylko na wzrok czy dotyk. Artystka uważała je za swoisty pomost między nią a światem zewnętrznym, kreujący jej własny, bezpieczny świat.
„Abakanowicz mówiła, że człowiek to +struktura włóknista+ i ten zamysł najlepiej widoczny jest właśnie w tkaninach. W latach 60-80. ubiegłego wieku stworzyła serię monumentalnych dzieł wykonanych z różnych włókien, m.in. z sizalu czy z mocnego powrozu. Odeszła tym samym od tradycyjnego rozumienia gobelinu i stworzyła nową tendencję w europejskiej sztuce tekstylnej. Wykonywała także rzeźby z tkanin, swobodnie zwisające z sufitu. Na naszej wystawie znalazło się sześć abakanów” – poinformował kurator wystawy i ekspert DESA Unicum Wiktor Komorowski.
Na listopadowej ekspozycji warto także zwrócić uwagę na obrazy olejne na płótnie, które artystka tworzyła na początku swej twórczej działalności, lecz – zdaniem krytyków sztuki – widać w nich wiele wątków, które przewijały się potem w tkaninach i w rzeźbach.
„Rysunki na papierze, akwarele, grafiki oraz oleje obrazują sposób myślenia Abakanowicz o formach przestrzennych i stanowią przykład artystycznej syntezy sztuk, co staraliśmy się pokazać na wystawie. W niezwykły sposób potrafiła wyrazić to samo doznanie zmysłowe za pomocą różnych technik, dzięki czemu, obcując na przykład z jej tkaninami, możemy doznać tych samych wrażeń, co podczas podziwiania jej prac olejnych czy rzeźb” – powiedział Wiktor Komorowski.
Na wystawie znalazły się także słynne figury kroczące, jak np. „Tłum”, czyli zestaw 20 posągów z brązu „Caminando”, pochodzący z kolekcji Robina Williamsa, światowej sławy komika i aktora, oraz jego żony Marshy Williams. Wystawa jest dobrą okazją, aby obejrzeć rzeźby znajdujące się do tej pory w prywatnej kolekcji.
W sobotę 18 listopada o godz. 13.30 odbędzie się otwarte oprowadzanie kuratorskie po wystawie „Magdalena Abakanowicz. Synteza Sztuk”. Spotkanie poprowadzą eksperci DESA Unicum Wiktor Komorowski i Natalia Kowalek.
Wystawa „Magdalena Abakanowicz. Synteza sztuk” w Salonie DESA Unicum w Warszawie potrwa do 23 listopada. Tego dnia w siedzibie Domu Aukcyjnego DESA Unicum o godz. 19.00 odbędzie się aukcja eksponowanych prac artystki. (PAP

 

Autorka: Anna Bernat

 

abe/ joz/

Mieszkańcy z Chicago byli na Marszu dla Izraela w Waszyngtonie

0

Setki mieszkańców Chicago uczestniczyło w Marszu dla Izraela w Waszyngtonie. Do amerykańskiej stolicy we wtorek przyjechały też tysiące osób z innych miast.

 

Wszyscy domagali się zaprzestania działań wojennych trwających od 7 października po tym jak Hamas zaatakował Izrael. Żądano też uwolnienia zakładników uprowadzonych przez grupę terrorystyczną. Na marszu pojawili się też politycy partii demokratycznej. „Będziemy kontynuować walkę o uwolnienie wszystkich zakładników” – obiecał przywódca większości w Senacie Chuck Schumer, który następnie poprowadził tłum skandujący: „Wypuśćcie ich!” i „Sprowadźcie ich do domu!”.

Lider mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries powiedział: „Musimy stanąć po stronie Izraela w jego wysiłkach na rzecz zdecydowanego pokonania Hamasu i upewnienia się, że ten brutalny reżim terrorystyczny już nigdy nie powstanie. Musimy upewnić się, że każdy zakładnik bezpiecznie wróci do domu, a następnie musimy wspólnie zapewnić sprawiedliwy i trwały pokój między Izraelem a narodem palestyńskim” – powiedział Demokrata.

Z kolei republikańska senator Joni Ernst, wezwała do „całkowitego i totalnego zniszczenia” Hamasu. Zapewniła, że Stany Zjednoczone nie ulegną strachowi przed takimi organizacjami terrorystycznymi jak Hamas.

Szacuje się, że w marszu wzięło udział blisko 300 tysięcy ludzi. Nieśli oni flagi Izraela i transparenty z napisami domagającymi się pokoju i powrotu zakładników.

 

BK

Szef klubu PSL do sędziów powołanych w ostatnich latach: „Włos z głowy żadnemu z państwa nie spadnie”

0

Uspokajam i zapewniam każdego sędziego, który przez wadliwie powołaną Krajową Radę Sądownictwa został powołany: włos z głowy żadnemu z państwa nie spadnie. My musimy tylko uzdrowić to co jest przyczyną, istotą problemu, a więc formę legalną Krajowej Rady Sądownictwa – powiedział w środę szef klubu PSL Krzysztof Paszyk.

Pytany w programie „Sedno Sprawy” Radia Plus czy teraz funkcjonuje neo-KRS czy KRS powiedział, że bardzo rzadko używał sformułowania neo-KRS. „Mamy bardzo ważny organ konstytucyjny, który został zreformowany z naruszeniem prawa, jest wadliwie funkcjonującym organem konstytucyjnym” – dodał Paszyk.

Zaznaczył, że „trzeba dzisiaj z bardzo dużą ostrożnością (…) rozpocząć proces legalizowania spraw, które przez sędziów były rozpatrywane” – powiedział. Podkreślił, że trzeba coś z tym zrobić. Dodał, że jest to wielki problem i trzeba go naprawić.

Podkreślił, że nie kwestionuje kompetencji sędziów wybranych w ostatnich latach. „Nikt dzisiaj z tych, którzy będą próbowali sytuację naprawić absolutnie nie kwestionuje kompetencji tych sędziów”. „Kwestionujemy tryb i sposób powołania przez nielegalny, nie w pełni prawny podmiot konstytucyjny jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa” – powiedział Paszyk. Dodał, że trzeba ją naprawić i przywrócić do formy, która nie będzie kwestionowana, ani nie będą kwestionowani powoływani przez nią sędziowie oraz wydane przez nich wyroki. Podkreślił, że jest to zadanie, z którego nikt ich nie zwolni, a problem sam nie zniknie.

„Uspokajam i zapewniam każdego sędziego, który przez wadliwie powołaną Krajową Radę Sądownictwa został powołany: włos z głowy żadnemu z państwa nie spadnie. Każdy będzie sędzią”. „My musimy tylko uzdrowić to co jest przyczyną, istotą problemu, a więc formę legalną Krajowej Rady Sądownictwa” – podkreślił Paszyk.

Pytany zaś o to, ile resortów będzie miał PSL w nowym rządzie, odpowiedział, że ogłoszą to w swoim czasie. „Myślę, że to będzie więcej niż trzy” – dodał. „Najbliżej jesteśmy liczby czterech bardzo ważnych resortów, ale też taki będzie obraz tego rządu. Tu nie będzie ugrupowań, które dominują w znaczący sposób, jeśli chodzi o obszary za które biorą odpowiedzialność”. „Będzie bardzo partnerski układ, jeśli chodzi o podział resortów” – dodał Paszyk.

Pytany jaki resort oprócz ministerstwa obrony narodowej, rolnictwa i infrastruktury, odpowiedział „bardzo nam bliska również gospodarka” – powiedział Paszyk.(PAP)

Autorka: Iga Leszczyńska

 

iga/ godl/

Wypadek na I-294. Spłonęła ciężarówka

0

Ciężarówka stanęła w płomieniach na autostradzie I-294 w Willow Springs. Jak podała policja stanowa Illinois we wtorek około 4 po południu samochód ciężarowy zapalił się między La Grange Road i Willow Springs Road na moście nad rzeką Des Plaines.

 

Z wstępnych ustaleń wynika, że pożar był wynikiem wypadku z udziałem dwóch pojazdów. Ciężarówka przewoziła samochody osobowe. Jej kierowcy udało się uciec przed płomieniami. Doznał niegroźnych obrażeń. Świadkowie wypadku powiedzieli, że słychać było eksplozje.

Ruch na tym odcinku autostrady wstrzymano i wznowiono go dopiero o 9:20 wieczorem. W sprawie wypadku wszczęto postępowanie wyjaśniające.

 

BK

Rodzice pozywają Volkswagena po kradzieży samochodu i porwaniu dziecka w Libertyville

0

Rodzice uprowadzonego przez złodziei samochodu 2-latka złożyli pozew przeciw producentowi auta. Kobieta została odepchnięta przez napastników, którzy potem potrącili ją skradzionym Volkswagenem.

 

Do carjackings doszło w lutym w Libertyville w Illinois. Taylor Shepherd, która była w ciąży właśnie podjechała przed dom gdy nagle została zaatakowana przez złodziei. Kobieta próbowała ich powstrzymać i uratować swojego 2-letniego syna, który był w tym czasie w samochodzie. Matka powiadomiła policje.

Funkcjonariusze biura szeryfa powiatu Lake skontaktowali się z Car-Net Volkswagena prosząc o pomoc w lokalizacji auta z dzieckiem. Jednak operator stwierdził, że darmowy serwis już wygasł i właściciel samochodu musi zapłacić 150 dolarów by uzyskać informacje na temat miejsca, gdzie znajduje się auto.

Policjanci powiedzieli, że to awaryjna sytuacja i chodzi o bezpieczeństwo uprowadzonego dziecka. Nalegania funkcjonariuszy nie przyniosły rezultatu a Car-Net odmówił współpracy do czasu uzyskania zapłaty. Rodzice chłopca w pozwie zaznaczyli, że zastępca z biura szeryfa powiatu Lake skontaktował się z Volkswagenem i poprosił o dane lokalizacji śledzenia GPS z pojazdu oraz wyjaśnił „wyjątkowo pilne” okoliczności i że była to sytuacja, w której chodziło o śmiertelne zagrożenie dziecka. Na szczęście chłopca szybko znaleziono. Nic mu się nie stało podobnie jak kobiecie, która mimo ciężkich obrażeń nie straciła ciąży.

 

BK

Władze miejskie Nowego Jorku świętują z Polakami Dzień Niepodległości

0

Do celebracji z Polonią 105 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości przyłączyli się w tym roku nowojorscy radni. Na wtorkową uroczystość wyznaczyli siedzibę miejskiego ratusza w Manhattanie.

W nasyconej symboliką, ważne dla Polaków wydarzenie zaangażowali się m.in. spikerka Rady Miasta Nowy Jork, Adrienne Adams oraz jej członek Robert Holden. Zachęcali do udziału wszystkich gotowych celebrować polską historię, tradycję i osiągnięcia naszego kraju; nie tylko Polaków.
„Cieszyny się z zaproszenia od Rady Miasta Nowego Jorku do wspólnego świętowania Dnia Niepodległości w pięknym budynku Ratusza. Jest to okazja, by w obecności Rady Miasta Nowego Jorku, zaproszonych gości, w tym przedstawicieli Polonii, przypomnieć o znaczeniu niepodległości, wspólnie odśpiewać hymny i cieszyć się tym ważnym świętem” – powiedział PAP konsul generalny RP Adrian Kubicki.
Wyraził on zadowolenie, że Polacy mieszkający w USA są dostrzegani przez lokalne władze. Za potwierdzenie tego uznał m.in. przyłączenie się ustawodawców do rocznicowych obchodów.
Konsul podkreślał, że Stany Zjednoczone odegrały bardzo istotną rolę w drodze do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Wskazywał na poparcie dla tej idei prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona dzięki uporczywym zabiegom wielkiego patrioty, pianisty i polityka Ignacego Jana Paderewskiego.
Kubicki zwracał uwagę na zamiłowanie Polaków do wolności. Zaznaczył, że idee demokratyczne i idee wolnościowe stawiali na pierwszym miejscu. Utratę niepodległości pod koniec XVIII wieku przypisywał m.in. temu, że Polska próbowała wprowadzić model państwa oparty na równości.
„Egalitarny system, który był najnowocześniejszy w Europie i mógłby spowodować wyrośnięcie z Polski potęgi demokratycznej na starym kontynencie nie podobał się sąsiadom” – zauważył.
Jak dodał, również po odzyskaniu niepodległości w Polsce, wcześniej niż w Ameryce, rozwijały się prawa kobiet. Było to brutalnie przerywane wojnami, okupacją i różnymi formami zniewolenia w zasadzie aż do końca XX wieku.
„Ale duch wolności, solidarności i demokracji w Polakach nie zginął. Ciągle jesteśmy wizytówką kraju o ogromnym przywiązaniu do demokracji” – akcentował konsul.
Na niezwykłe dokonania i osiągnięcia Polnii i Polski wskazywała amerykańska dziennikarka, trzykrotna laureatka nagrody Emmy, córka Powstańca Warszawskiego Ryszarda Kossobudziego, Rita Cosby. Podkreślała odwagę i dobroczynność Polaków i społeczności polonijnej, która znajduje się linii frontu wolności. Przypominała o pomocy dla Ukrainy walczącej z rosyjską agresją. Powitała prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka, który przybył na uroczystość.
„Jestem tak dumna z mojego polskiego dziedzictwa. (…) Jaki inny kraj otworzył swoje ramiona. Niemal każda rodzina w Rzeszowie, w Polsce w pewnym momencie przyjęła tych ludzi (Ukraińców). Mamy tyle powodów do dumy i świat zna naszą niezwykłą historię” – przekonywała Cosby.
Rolę Polakach i ich wkład w rozwój Nowego Jorku dostrzegł też m.in. Holden.
Współorganizatorami wtorkowego wydarzenia w Ratuszu był konsulat RP Generalny RP w Nowym Jorku, Rada Miasta oraz polonijna organizacja Pulaski Association of Business and Professional.

 

Andrzej Dobrowolski (PAP)

 

ad/ jm/

Brazylia/Nowy rekord temperatury – plus 58,5 st. Celsjusza

0

Nowy rekord temperatury powietrza został ustanowiony we wtorek w Rio de Janeiro, podczas panującej w Brazylii fali upałów. Temperatura odczuwalna wyniosła plus 58,5 st. Celsjusza.

Od końca ub. weekendu znaczną część Brazylii ogarnęła fala nienotowanych, nawet jak na ten kraj, upałów. Krajowy Instytut Meteorologii (Inmet) ogłosił dla 15 stanów południowo wschodniej, środkowo zachodniej i części północnej Brazylii najwyższy alert pogodowy.
We wtorek system Alerta w Rio zanotował najwyższą temperaturę odczuwalną od początku pomiarów – 58,5 st. C. Poprzedni rekord ustanowiony w lutym wynosił 58 st. C. Temperatura nominalna wyniosła 39 st. C.
W największym mieście Brazylii, a zarazem największej metropolii w Ameryce Łacińskiej – Sao Paulo było we wtorek 37,7 st. C., tylko minimalnie poniżej rekordu z 2014 r. – 37,8 st. C.
„Dla nas, pracujących na ulicy, taka temperatura jest nie do zniesienia. Staram się przychodzić wcześnie rano i kończyć pracę w południe” – powiedziała 60-letnia Dora, która sprzedaje warzywa i owoce na jednej z głównych arterii Sao Paulo. (PAP)

 

jm/