26.4 C
Chicago
czwartek, 19 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 2056

Ponad 170 milionów Amerykanów odczuwa skutki zimy

0

Zima mocno daje się we znaki mieszkańcom Stanów Zjednoczonych. Niskie temperatury i opady śniegu a także marznącego deszczu utrzymują się na terenie zamieszkanym przez ponad 170 milionów Amerykanów.

 

Dziś rano bez prądu było blisko 3 miliony ludzi z tego 2 miliony w samym Teksasie. Wszystko przez uszkodzone linie energetyczne, które nie wytrzymały niskich temperatur i obciążenia śniegiem. W wypadkach drogowych, do których doszło z powodu złych warunków atmosferycznych zginęło 11 osób. Stan podwyższonego zagrożenia w związku z załamaniem pogody wydano w stanach Alabama, Oregon, Oklahoma, Kansas, Kentucky, Mississippi i w Teksasie. W tym ostatnim stanie w związku oblodzeniami w Houston  zamknięto port lotniczy a policja potwierdziła, że doszło do 130 wypadków drogowych. W ciągu ostatnich paru dni w Wyoming spadło ponad 50 cali śniegu.

Nie żyje Zdzisław Najder – historyk literatury, były dyrektor Radia Wolna Europa

0

Nie żyje prof. Zdzisław Najder – historyk literatury, światowej sławy autorytet w dziedzinie twórczości Josepha Conrada, działacz opozycji w okresie PRL, w latach 1982-87 dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Miał 90 lat.

 

O śmierci Zdzisława Najdera poinformował jego syn Krzysztof Najder.

 

„Najbardziej znany conradolog na świecie, profesor uniwersytetu, były dyrektor Radia Wolna Europa, skazany na śmierć przez władze komunistyczne. Człowiek wybitny, ale też kontrowersyjny i pełen sprzeczności” – czytamy w informacji opublikowanej na Facebooku, w której Krzysztof Najder podał też, że pogrzeb będzie miał charakter prywatny i poprosił o nieskładanie kondolencji.

 

Zdzisław Najder urodził się 21 października 1930 r. w Warszawie. Był historykiem literatury, wybitnym znawcą twórczości Josepha Conrada; działaczem opozycji w czasach PRL, a w latach 1982-87 dyrektorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, w pierwszych latach III RP związanym z polityką. Ze zbadanych przez historyków dokumentów wynika też, że Najder w drugiej połowie lat 50. i na początku lat 60. współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. W późniejszych latach, od drugiej połowy lat 70. jako działacz opozycji w PRL, był przez SB również rozpracowywany, m.in. w sprawach o kryptonimie „Literat”, „Carol”, „Redakcja”.

 

„Mieliśmy bardzo silną świadomość swojego miejsca w historii. Oto żyliśmy w Polsce niepodległej, niepodległej od bardzo niedawna. W Polsce, jaką dostaliśmy w prezencie od naszych rodziców, którzy walczyli w I wojnie światowej” – opowiadał w 2015 r., wspominając podczas spotkania w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Władysława Szpilmana w Warszawie czasy przedwojennej Polski i pierwsze lata szkolne.

 

„Miałem szczęście chodzić do dobrej szkoły na rogu ulicy Karowej i Krakowskiego Przedmieścia. Przychodziłem tam z Powiśla, biednej dzielnicy, z drugiej strony przywożeni byli uczniowie z +bogatej Warszawy+. Było to zetknięcie dwóch światów. To była szkoła przeniknięta duchem obywatelskim – nie było różnic w traktowaniu. Czymś najbardziej kompromitującym było chwalenie się pieniędzmi” – wspominał.

 

W latach 1949-54 studiował na Uniwersytecie Warszawskim literaturę polską i filozofię. Po studiach był asystentem w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk (1952-57) i w Katedrze Estetyki UW (1958-59). Pracował też w redakcji „Twórczości” (1957-61 i 1969-81).

 

„Dla mnie najważniejsze wydarzyło się przed 56’ rokiem. W 55’ zaczęli z więzień wychodzić Akowcy. Mogłem spotkać na ulicy Aleksandra Kamińskiego. To był powrót ludzi sprzed 1939 r. do normalności. Złudzenie nie trwało jednak długo” – dodał Najder.

 

Był członkiem Związku Literatów Polskich (1957-83) oraz polskiego Pen Clubu (od 1958). W okresie 1957–58 należał do Klubu Krzywego Koła. Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych został stypendystą Fundacji Forda. Zapraszany był m.in. przez uniwersytety Columbia, Yale, Northern, Illinois i Kalifornijski Uniwersytet w Davis. Wykładał też przez pewien czas literaturę polską na Uniwersytecie w Berkeley.

 

W 1970 r. obronił pracę doktorską z filozofii, a w 1977 r. w IBL PAN pracę habilitacyjną z literaturoznawstwa na temat biografii Josepha Conrada. Stał się jednym z największych znawców twórczości tego wybitnego pisarza i autorem jego biografii pt. „Joseph Conrad: A Chronicle”. „Fascynacja Conradem zaczęła się od fascynacji Armią Krajową. To był kultowy pisarz tego pokolenia” – tłumaczył.

 

W 1976 r. podpisał List 101 do Sejmowej Komisji Konstytucyjnej przeciwko projektowanym zmianom w Konstytucji PRL. W tym samym roku został współzałożycielem tajnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego, które postulowało całkowite uniezależnienie się Polski od Związku Sowieckiego i zwrot ku Europie Zachodniej. Od 1980 r. był członkiem i doradcą NSZZ „Solidarność”. Z informacji internetowej Encyklopedii Solidarności, za którą odpowiada IPN, wynika, że Zdzisław Najder od pierwszej połowy lat 70. był rozpracowywany przez SB, m.in. przez Wydział II Departamentu II Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

 

„19 lipca 1973 – 21 stycznia 1976 rozpracowywany przez Wydz. II Dep. II MSW w ramach SOS krypt. Literat; 7 grudnia 1976 – 6 czerwca 1979 przez Wydz. IV Dep. III MSW w ramach SOR; 24 lutego – 22 kwietnia 1977 przez Wydz. III KS MO w ramach SOR; 11 maja 1977 – 2 marca 1990 przez Wydz. I Dep. II MSW w ramach SOR krypt. Carol; 1981-1984 przez Wydz. II Dep. III MSW w ramach SOR krypt. Redakcja” – czytamy w biogramie Najdera.

 

W październiku 1981 r. Zdzisław Najder wyjechał do Oksfordu przygotowywać angielskie wydanie biografii Josepha Conrada. Po ogłoszeniu stanu wojennego pozostał na emigracji, uzyskując azyl polityczny. „Nie chciałem emigrować, ale gen. Jaruzelski ogłosił stan wojenny. Byłem akurat w Londynie, w drodze do Oksfordu, kiedy dowiedziałem się 16 grudnia, że jestem zdemaskowany w Polsce, szukają mnie i mam nie wracać” – opowiadał.

 

W kwietniu 1982 r. objął stanowisko dyrektora Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, które zajmował do 1987 r. W 1983 r. Zdzisław Najder został zaocznie skazany przez Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego na karę śmierci za współpracę z amerykańskim wywiadem (wyrok uchylono w 1989 r.). Następnie w latach 1987–89 pracował w redakcji miesięcznika „Kontakt”. Po powrocie na stałe do kraju w roku 1990 przewodniczył Komitetowi Obywatelskiemu przy Lechu Wałęsie, a w latach 1991–92 Krajowemu Komitetowi Obywatelskiemu. Od 1991 do 1993 r. pełnił funkcję przewodniczącego Klubu Atlantyckiego.

 

Był jednym z pierwszych, którzy pisali o konieczności wstąpienia Polski do Unii Europejskiej i NATO. „Jesteśmy na zbiegu dwóch wielkich obszarów – na zachód jest zespół państw, które powoli koordynuje ze sobą systemy prawne i społeczne. Buduje wzajemne zaufanie, nie bez przeszkód. Uważam, że to najlepsza inwestycja, jaką możemy zrobić. Gdy patrzę na Polskę, nie widzę lepszego pomysłu, niż +przytulić się+ do naszych zachodnich sąsiadów i, wspólnie z nimi, popychać resztę Europy w tym samym kierunku” – mówił.

 

„Pierwszy raz w dziejach ludzkości przeprowadzany jest tak wielki eksperyment jak Unia Europejska. Żeby społeczeństwa, narody, wzajemnie wyrzekły się używania przemocy: militarnej czy ekonomicznej. Oczywiście, że to jest ryzykowne. Uważam jednak, że warto w to inwestować” – podkreślał.

 

W 1992 r. został szefem doradców premiera Jana Olszewskiego. 14 czerwca 1992 r. ukazała się informacja, że w najbliższym otoczeniu premiera Olszewskiego znajduje się osoba, która była agentem SB o pseudonimie „Zapalniczka”. Pojawiły się pogłoski, że osobą tą jest Zdzisław Najder. Następnego dnia Zdzisław Najder w wywiadzie dla RWE przyznał, że w 1958 r. „samodzielnie zgodził się” na „dłuższe rozmowy” z SB, które miały na celu „wprowadzenie SB w błąd i ukrywanie tego, co rzeczywiście robili moi przyjaciele (…) i co robiłem ja sam”.

 

Historycy prof. Paweł Machcewicz i prof. Andrzej Paczkowski w artykule „Tajny agent”, zamieszczonym w „Rzeczpospolitej” w 2005 r., napisali: „Z dokumentów, które badaliśmy nie wynika, aby współpraca Najdera z SB miała rzeczywiście +charakter dobrowolny+ lub oparta była +na uczuciach patriotycznych+ – jak to formułowano w SB – ani tym bardziej na związkach ideologicznych. Należy sądzić, że była to raczej umowa o świadczeniu wzajemnych usług: paszport za informacje. Zachowana dokumentacja nie potwierdza wersji o prowadzeniu gry z SB, którą Najder przedstawiał w 1992 r.”.

 

„Wygląda na to, że wersja o grze była racjonalizacją działań, do których sam miał stosunek negatywny. Prawdopodobnie nikomu nie zaszkodził w sensie dosłownym, ale to, co napisał w złożonych w 1958 r. oświadczeniach, oraz informacje, które przekazał ustnie i na piśmie, bez wątpienia wzbogaciły wiedzę SB o co najmniej kilku ważnych osobach z elit intelektualnych w kraju i z emigracji politycznej” – dodali badacze.

 

Od 1994 r. Zdzisław Najder, jako światowej sławy badacz i edytor twórczości Josepha Conrada, także autor poświęconych mu książek m.in. „Życie Conrada-Korzeniowskiego”, „Joseph Conrad: a Chronicle”, był prezesem Polskiego Towarzystwa Conradowskiego.

 

W 1983 r. Zdzisław Najder został odznaczony przez prezydenta RP na uchodźctwie Edwarda Raczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2005 r. został Kawalerem francuskiej Legii Honorowej. (PAP)

 

nno/ pat/

W USA obchodzimy President’s Day

0

Amerykanie tradycyjnie w trzeci poniedziałek lutego obchodzą Dzień Prezydentów (President’s Day). To jedno z najważniejszych państwowych świąt. Zostało ustanowione w 1879 roku decyzją Kongresu USA jako George Washington’s Birthday (urodziny Waszyngtona) dla upamiętnienia przypadających 22 lutego urodzin pierwszego amerykańskiego prezydenta.

 

I to jest właśnie oficjalna nazwa tego święta. W miarę upływu czasu zmieniło się oryginalne znaczenie tego święta, i obecnie Amerykanie w tym dniu oddają hołd nie tylko swojemu pierwszemu przywódcy Jerzemu Waszyngtonowi, ale także pozostałym prezydentom USA, zarówno tym żyjącym, jak i nieżyjącym. Od 1971 roku Presidents’ Day jest obchodzony w trzeci poniedziałek lutego.

W związku z przypadającym świętem nieczynne są dziś urzędy federalne, stanowe i lokalne, poczta nie jest dostarczana a uczniowie mają dzień wolny. Z kolei wiele sklepów przygotowało obniżki z okazji Dnia Prezydentów.

 

 

BK

Premier: Odważniejsze decyzje w zakresie luzowania obostrzeń w gospodarce – wraz z rosnącym wskaźnikiem zaszczepienia

0

Wraz z rosnącym wskaźnikiem zaszczepienia będziemy mogli podejmować odważniejsze decyzje w zakresie luzowania obostrzeń w tych sektorach gospodarki, które cały czas podlegają rygorom epidemicznym – powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Premier był pytany przez dziennikarzy, jakie warunki muszą być spełnione, by doszło do poluzowania obostrzeń dla m.in. branż gastronomicznej i fitness.

 

„Jest pięć takich dużych obszarów plus system szczepień: liczba zakażeń, liczba zgonów, liczba łóżek covidowych w ogóle, czy się zmniejsza, czy zajętość ich się zwiększa – akurat ostatnio ona się zmniejsza. To jest dobry sygnał na za dwa, za trzy tygodnie – ale zobaczymy. Ponadto liczba łóżek respiratorowych i ten piąty czynnik to jest sytuacja w krajach europejskich. Tutaj niepokoi nas szczególnie ten zmutowany wirus w wersji brytyjskiej i mutacja południowoafrykańska. Wszystkie te czynniki wraz z Radą Medyczną bierzemy pod uwagę” – odpowiedział premier.

 

Do tego – mówił – dochodzi tempo szczepień, które, jak przekonywał, nie jest zależne od logistyki i dystrybucji szczepionek, która jego zdaniem działa dobrze, ale od dostępności dawek, a to reguluje umowa między KE a dostawcami szczepionek.

 

„I tutaj ciśniemy bardzo mocno Komisję i bardzo głośno i niemal codziennie apelujemy o to, by producenci szczepionek dostarczali jak najwięcej dawek do UE, a w ślad za tym do Polski, bo to – wraz z rosnącym wskaźnikiem zaszczepienia – (sprawi że) będziemy mogli podejmować też odważniejsze decyzje w zakresie luzowania w tych sektorach gospodarki, które jeszcze cały czas podlegają rygorom epidemicznym” – oświadczył szef rządu.

 

Większość dotychczasowych ograniczeń, jak zakaz organizacji wesel, działalność gastronomii tylko na wynos, została ostatnio przedłużona do 28 lutego. Od ubiegłego piątku mogą być otwarte kina, teatry, muzea, filharmonie i opery, baseny i stoki narciarskie. Hotele i pensjonaty mogą udostępniać gościom połowę swoich miejsc noclegowych. (PAP)

 

autorka: Wiktoria Nicałek

 

wni/ itm/

Ministerstwo Zdrowia: Powrót kolejnych klas do szkół będzie… dyskutowany

0

Powrót od marca kolejnych klas do stacjonarnej nauki w szkołach będzie jeszcze rozważany i dyskutowany; pod względem zakażeń sytuacja w szkolnictwie jest stabilna – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.

„Jesteśmy po zbadaniu 24 tys. nauczycieli i wskaźnik jest stabilny – średnio w skali całego kraju mniej więcej dwuprocentowy. To pokazuje, że jeżeli edukacja jest prowadzona w reżimie sanitarnym, z przestrzeganiem zasad, to nie mamy jakiegoś gwałtownego przyśpieszenia liczby zachorowań” – powiedział w poniedziałek Niedzielski, pytany o zależność między powrotem wszystkich uczniów do szkół a zaszczepieniem wszystkich chętnych nauczycieli.

 

„W najbliższym tygodniu będziemy się zastanawiali, jakie kolejne decyzje podjąć, czy od marca będziemy puszczali kolejne klasy, ale to jest kwestia, która jeszcze będzie dyskutowana, aczkolwiek z punktu widzenia zakażalności w szkołach sytuacja wygląda stabilnie” – dodał minister.

 

W styczniu do stacjonarnych zajęć w szkołach wrócili uczennice i uczniowie klas 1-3. W ubiegłym tygodniu do szczepienia zarejestrowało się 268 tys. nauczycieli – dwie trzecie uprawnionych w pierwszej grupie. Zaliczono do niej nauczycieli w wieku do 60 lat, którzy mają otrzymać szczepionkę firmy AstraZeneca. W poniedziałek rozpoczęła się rejestracja dla nauczycieli do 65. roku życia oraz nauczycieli akademickich. Rejestracja potrwa do 18 lutego.

 

Ogółem przeciw COVID-19 zaszczepiono w Polsce dotychczas ponad 2,1 mln osób, w tym niemal 646 tys. otrzymało obie dawki. Dzienna liczba szczepień to ok. 13,5 tysiąca.(PAP)

 

Autor: Jakub Borowski

 

brw/ mhr/

Łeba: Wycieli drzewa wykorzystując tzw. lex Szyszko. Sąd wydał wyrok

0

Sąd Rejonowy w Lęborku uznał Jerzego R. i Marię van E. za winnych spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Za zlecenie wycinki drzew na swoich działkach w Łebie, gdy obowiązywało tzw. lex Szyszko, skazał oboje na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok.

Przed Sądem Rejonowym w Lęborku zapadł w poniedziałek wyrok wobec 65-letniego Jerzego R. i 50-letniej Marii van E. oskarżonych o spowodowanie zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Oboje oskarżeni, zlecając wycinkę drzew na swoich działkach w Łebie mieli doprowadzić do zniszczenia runa leśnego, warstwy glebowej, lasu bażynowego, roślin podlegających ochronie całkowitej i częściowej oraz okresowych siedlisk ptaków i owadów”. Las został wykarczowany między 23 a 25 lutego 2017 r., w czasie, gdy obowiązywały zliberalizowane przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych działkach, tzw. lex Szyszko.

 

Sędzia Katarzyna Wesołowska, ogłaszając wyrok, uznała oboje oskarżonych za winnych popełnienia czynu z art. 181 par.1 Kodeksu karnego i skazała Jerzego R. i Marię van E. na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. O przebiegu próby mają informować kuratora.

 

Obojgu sąd wymierzył także karę grzywny. Jerzemu R. w wysokości 15 tys. zł, a Maria van E. ma zapłacić 6 tys. zł. Mają również zapłacić nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, odpowiednio po 8 tys. zł i 5 tys. zł. Ponadto Jerzy R. został obciążony kosztami sądowymi w kwocie 8 tys. zł, a Maria van E. w kwocie ponad 7 tys. zł.

 

Sędzia Wesołowska podkreśliła, że sąd wziął pod uwagę to, iż oskarżeni nie byli dotychczas karani i mają nieposzlakowaną opinię. Maksymalny wymiar kary za przestępstwo, za które odpowiadali przed sądem, to 5 lat pozbawienia wolności.

 

Uzasadniając wyrok, sędzia podkreśliła, że zebrany materiał dowodowy nie pozwala budzić wątpliwości co do winy oskarżonych, którzy w procesie nie przyznali się do popełnienia czynu.

 

Zaznaczyła, że bezspornie do wycinki doszło. Potwierdzili to w swoich zeznaniach pracownicy firmy, której ją zlecono. Ponadto zarówno urzędnicy, jak i leśnik nadleśnictwa Łeba zeznali, że nie dali kategorycznych odpowiedzi właścicielom działek, którzy pytali, czy mogą wycinać na nich drzewa.

 

Sędzia dodała, że z transkrypcji nagrania z rozmowy z urzędnikiem, która była dowodem w sprawie, wynika, że oskarżeni próbowali wymóc na nim zgodę na wycinkę.

 

Ponadto przepisy prawa miejscowego z 2010 r. bezwzględnie wykluczały przekształcenie tego terenu, wyłączały go z inwestowania i założyły ochronę walorów przyrodniczych na nich występujących. „Te zapisy planu były doskonale znane oskarżonym. Podkreślić należy, że z tych zapisów wynika, iż na tych terenach (…) znajduje się bór bażynowy, rośliny podlegające ochronie gatunkowej. Oskarżeni doskonale o tym wiedzieli (…). Świadczy o tym złożenie przez obojga zastrzeżeń do planu. Te zastrzeżenia nie zostały uwzględnione” – mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Wesołowska.

 

Sędzia wskazała, że do sprawy sporządzona została pierwotna opinia, która była następnie uzupełniana i wskazywała na to, że na działkach doszło do zniszczeń w znacznych rozmiarach w świecie roślinnym i zwierzęcym. Druga była odmienna, stąd udział w sprawie trzeciego biegłego, który ostatecznie przychylił się do wniosków z pierwotnej opinii.

 

Sąd nie podzielił zdania biegłego sporządzającego drugą opinię. Nie zgodził się z twierdzeniem, że zniszczenia są, ale gatunki zaczęły się już odradzać. W opinii sądu to odradzanie boru bażynowego „będzie wiązało się ze znacznym upływem czasu”.

 

Sąd, wydając wyrok, przyznał, że w sąsiedztwie działek oskarżonych powstaje duży obiekt hotelowy. Zdaniem sądu „ta kwestia powinna zostać wyjaśniona”.

 

Wyrok nie jest prawomocny.

 

Obrońca Marii van E. zapowiedział, że będzie wnosić apelację. Jerzy R. wraz ze swoim pełnomocnikiem decyzję o odwołaniu podejmą po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia wyroku.

 

„W ocenie obrony moja mocodawczyni wycięła drzewa na swojej działce. Była przeświadczona, że działa zgodnie z prawem, z tzw. Ustawą +lex Szyszko+. Nadto w naszej ocenie nie doszło do zniszczenia roślinności znacznych rozmiarach, o czym zresztą jeden z biegłych się wypowiedział. I jakby na ironię, co podkreślał sąd, obok działki oskarżonej jest kompleks hotelowy. Roślinność na działce mojej mocodawczyni się odtwarza i rośnie, a tam leje się setki ton betony” – skomentował obrońca Marii van E. mec. Janusz Kaczmarek.

 

Prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner skazanie oskarżonych określił jako „sukces Prokuratury Okręgowej w Słupsku” i poinformował, że to ona zdecyduje o ewentualnym odwołaniu się od wyroku.

 

Proces 65-letniego Jerzego R. i 50-letniej Marii van E. rozpoczął się przed Sądem Rejonowym w Lęborku 15 listopada 2018 r. Oboje, składając wyjaśnienia, nie przyznali się do winy.

 

Na rozprawie wyjaśniali, że na swoje działania mieli ustną zgodę urzędnika miejskiego. Nie mieli wiedzy o tym, że na ich gruntach rosną i bytują gatunki chronione prawem.

 

Jerzy R. tłumaczył wówczas, że kupił działki oznaczone w studium jako tereny „różne”, dla których miał powstać miejscowy plan przestrzennego zagospodarowania. Przyznał, że burmistrz Łeby bez jego zgody zmienił później tę klasyfikację na „las”. I tak też było w przypadku działki Marii van E. Oboje wystąpili wówczas o unieważnienie tej klasyfikacji i doprowadzili do pozytywnego dla siebie rozstrzygnięcia.

 

Jerzy R. i Maria van E. prokuratorskie zarzuty usłyszeli w marcu 2018 r.(PAP)

 

autorka: Inga Domurat

fot. PAP

ing/ mark/

Cena piwa ostro w górę? Ministerstwo finansów wyjaśnia

0

Ministerstwo Finansów nie pracuje nad rozwiązaniami, które mają zrównać stawki podatku akcyzowego piwa i wódki – poinformowało w poniedziałek na Twitterze Ministerstwo Finansów.

„MF nie pracuje nad rozwiązaniami, które mają na celu zrównanie stawki podatku akcyzowego piwa i wódki” – czytamy na profilu resortu finansów.

 

Wpis Ministerstwa finansów to reakcja na informacje niektórych mediów, że rząd planuje podwyżkę akcyzy na piwo; chce by była ona taka sama, jak na alkohole spirytusowe. Jak podawano, w projekcie ustawy, nad którym ma pracować rząd, pojawił się zapis o podwyżce opłaty z 8 zł 57 groszy za hektolitr do 62 zł 70 gr za hektolitr. Pisano również, że to posłowie PiS zgłosili projekt, wskutek którego wysokość podatku może wzrosnąć nawet czterokrotnie. Informacje te wywołały oburzenie branży piwowarskiej. (PAP)

 

Autor: Marcin Musiał

Sutkowski o zabawie na Krupówkach: Jedni są spragnieni kultury, inni awantury

Jedni po poluzowaniu obostrzeń są spragnieni kultury, inni awantury. Ci pierwsi potrafią iść do teatru i zachować reżim sanitarny, a ci drudzy zachowują się rebeliancko, czym uderzają w całe społeczeństwo – powiedział PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych lek. med. Michał Sutkowski.

W miniony weekend do Zakopanego, w związku z poluzowaniem obostrzeń epidemicznych, przyjechało bardzo wielu turystów. Dodatkowo w weekend nałożyły się walentynki i konkurs skoków narciarskich na Wielkiej Krokwi. Od piątku policja w powiecie tatrzańskim interweniowała 200 razy. Po sobotnich zawodach na Wielkiej Krokwi, na Krupówkach było kilka tysięcy turystów. Wielu z nich przesadziło z alkoholem i wszczynało awantury. Policja odnotowała także minionej doby 65 wykroczeń związanych z nieprzestrzeganiem obowiązku zakładania maseczek; 45 z nich zakończyło się mandatami karnymi, a w dwudziestu przypadkach sprawy zostały skierowane do sądu.

 

Komentując najnowsze statystyki zakażeń (w poniedziałek 2543 nowe przypadki, 25 zgonów) Sutkowski podkreślił, że to są liczby weekendowe i nie można się do nich przyzwyczajać. „To dane w żaden sposób nieodzwierciedlające sytuacji pandemicznej, trzeba patrzeć nie na ilości weekendowe, tylko na te, z dalszych dni tygodnia” – wyjaśnił.

 

„Nie przyzwyczajajmy się, nie cieszmy, że tylko tyle, bo w tygodniu na pewno będzie więcej. Oby nie za dużo” – powiedział Sutkowski.

 

 

Apelując o odpowiedzialność zwrócił jednocześnie uwagę, że „obrazki z Krupówek nie napawają optymizmem, a wręcz nastrajają przeciwnie”. „Jedni po poluzowaniu obostrzeń są spragnieni kultury, inni awantury. Ale ci pierwsi potrafią iść do teatru i zachować reżim sanitarny, a ci drudzy zachowują się rebeliancko, czym uderzają w całe społeczeństwo” – wskazał ekspert.

 

„Rozumiem, że u podstaw leży znużenie, zmęczenie, ale też społeczna dekadencja i egoizm. Emocje można rozładować bez narażania siebie i innych i powodować, że ucierpi na tym też gospodarka, np. branża turystyczna” – przekonywał ekspert.

 

„Jeżeli karnawał w Rio de Janeiro mógł zostać odwołany przy tłumaczeniu +nie bawimy się, bo chcemy żyć+, to naprawdę takich zabaw jak na Krupówkach też sobie można oszczędzić” – ocenił.

 

Zwrócił też uwagę, że ludzie zgromadzeni na Krupówkach przyjechali tam z całej Polski, co – zauważył – bardzo różnie może się skończyć. „Dzisiaj za wcześnie, żeby konkretyzować prognozy, ale jeżeli utrzyma się taki trend awanturniczej i rebelianckiej postawy, to będzie większa liczba zakażeń, a wraz z nią kolejny lockdown, więc ja bym ostrzegał przed takim zachowaniem” – podkreślił Sutkowski. (PAP)

 

Autor: Dorota Stelmaszczyk

 

dst/ mhr/

Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej pomoże rządowi uniknąć odszkodowań od przedsiębiorców?!

0

PO złoży wniosek do premiera Mateusza Morawieckiego i marszałek Sejmu Elżbiety Witek o wycofanie złożonych przez nich do Trybunału Konstytucyjnego wniosków w sprawie odszkodowań dla przedsiębiorców – poinformował poseł PO i szef klubu KO Cezary Tomczyk.

Premier złożył do TK wniosek dotyczący przepisu Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą”. Przepis ten – zdaniem ekspertów – mogą wykorzystać przedsiębiorcy, chcący ubiegać się o odszkodowania w związku z niemożnością prowadzenia działalności ze względu na pandemię. Argumentowano, że konstytucja zezwala na ograniczenie wolności działalności gospodarczej „tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”, natomiast ograniczenia nakładane przez rząd w związku z pandemią wprowadzane są w drodze rozporządzeń.

 

Wniosek premiera trafił do TK pod koniec sierpnia. Tę samą regulację zaskarżyła później we wrześniu marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

 

Zdaniem Tomczyka wnioski do TK mają w istocie przyczynić się do ograniczenia możliwości uzyskania odszkodowań przez przedsiębiorców, którzy – jak dodawał – są dziś często na granicy bankructwa.

 

„Dzisiaj złożymy wniosek do premiera Morawiecki oraz pani marszałek Elżbiety Witek o to, żeby wycofali z TK wnioski przeciwko polskim przedsiębiorcom, wnioski, które mają doprowadzić do tego, że polscy przedsiębiorcy nie będą mogli starać się o odszkodowania” – poinformował.

 

Według szefa klubu KO zamknięcie gospodarki jest niezgodne z prawem, bo nastąpiło na mocy rozporządzenia, stąd przedsiębiorcy domagają się odszkodowań.

 

„Trzeba stanąć po stronie polskich pracowników i polskich pracodawców” – podkreślał.

 

Tomczyk dodawał, że wniosek do premiera o wycofanie jego wniosku do TK w sprawie możliwości dochodzenia odszkodowań to jeden z pomysłów, który wpłynął „od obywateli” za pośrednictwem strony internetowej nowego pomysłu PO – „koalicji 276”.

 

Poinformował, że w najbliższych dniach PO wyśle wszystkim partiom opozycyjnym 1000 propozycji zgłaszanych za pośrednictwem strony internetowej „koalicji 276”.

 

„To jest też prośba do wszystkich partii opozycyjnych – w tej sprawie powinniśmy działać razem” – mówił Tomczyk.

 

Poseł PO Arkadiusz Myrcha również oceniał, że ograniczenie działalności gospodarczej może nastąpić wyłącznie w drodze ustawy, a nie rozporządzenia. Stąd – jak mówił Myrcha – pojawiły się już wiosną ubiegłego roku pierwsze pozwy o „bezprawne zamknięcie firm”.

 

Zdaniem Myrchy po tych pozwach szef rządu wraz z marszałek Sejmu skierowali wnioski do TK. Według posła PO w wyniku ewentualnego wyroku TK przedsiębiorcy nie mogliby ubiegać się o odszkodowania w zamian za – jak mówił – bezprawne zamknięcie swoich biznesów.

 

„Rząd umyślnie, żeby nie wypłacać wam, Polacy, należytych odszkodowań jest gotów kolejny raz politycznie posłużyć się TK i wyłączyć się z odpowiedzialności” – oceniał Myrcha.

 

Premier we wniosku złożonym w sierpniu ubiegłego roku podkreślił konieczność doprecyzowania przepisów Kodeksu cywilnego tak, by podstawą do stwierdzenia niekonstytucyjności rozporządzenia było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

 

Jak napisano we wniosku, zaniechanie dookreślenia w zaskarżonym przepisie „organu wydającego prejudykat” budzi „poważne wątpliwości”. „Stwierdzenie +we właściwym postępowaniu niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą+ nie musiałoby oznaczać wydania przez Trybunał Konstytucyjny odpowiedniego wyroku, a wystarczające byłoby, żeby sąd powszechny lub administracyjny, orzekający w jakiejkolwiek sprawie, wyraził pogląd prawny o takiej niezgodności. W szczególności pogląd taki mógłby wyrazić sąd odszkodowawczy” – czytamy.

 

Zdaniem premiera przepis, na podstawie którego o naprawienie szkody mogą ubiegać się także podmioty bez profesjonalnego pełnomocnika, powinien być sformułowany „w sposób wystarczająco precyzyjny”.

 

Premier wniósł w związku z tym o uznanie tego przepisu – w zakresie, w jakim nie wprowadza wymogu stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności rozporządzenia z konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą – za niezgodny z konstytucją. (PAP)

 

autor: Mateusz Roszak

fot. PAP

mro/ itm/

Niedzielski: Regionalnie pewne obostrzenia mogą być przywracane

0

Jeśli chodzi o kwestię przywrócenia obostrzeń, to jest to opcja otwarta; jeśli wskaźniki epidemiczne będą się pogarszały, tylko jedna decyzja będzie mogła być podjęta; może być też tak, że regionalnie pewne obostrzenia będą przywracane – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.

W miniony weekend do Zakopanego, w związku z poluzowaniem obostrzeń epidemicznych, przyjechało bardzo wielu turystów. Dodatkowo w weekend nałożyły się walentynki i konkurs skoków narciarskich na Wielkiej Krokwi. Po sobotnich zawodach na Wielkiej Krokwi, na Krupówkach było kilka tysięcy turystów. Wielu z nich przesadziło z alkoholem i wszczynało awantury. Policja odnotowała także minionej doby 65 wykroczeń związanych z nieprzestrzeganiem obowiązku zakładania maseczek.

 

Minister zdrowia był w kontekście tej sytuacji pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, czy uważa, że popełnił błąd zezwalając na poluzowanie restrykcji i czy przed kolejnym weekendem mogą być wprowadzone lub przywrócone jakieś obostrzenia.

 

Niedzielski podkreślił, że decyzja o poluzowaniu obostrzeń nie była prosta i uwzględniono przy niej różne punkty widzenia. Mówił, że „pojawiały się głosy z różnych stron, społeczne głosy, że czas luzować” oraz zapewnienia przedsiębiorców i osób prowadzących różnego rodzaju biznesy, że są odpowiedzialni i będą się pilnowali, jeśli obostrzenia zostaną zmniejszone.

 

Tymczasem – mówił – w piątek weszła w życie regulacja pozwalająca na otwarcie hoteli i bezpośrednio po niej doszło do nieodpowiedzialnych zachowań m.in. na Krupówkach.

 

Niedzielski podkreślał, że z kontroli wynika, że hotelarze dostosowali się do restrykcji. „Ale z całym szacunkiem dla hotelarzy, to nawet to nie gwarantuje, że nie będziemy mieli sytuacji, która będzie bardziej skomplikowana i która skończy się przywracaniem obostrzeń” – zaznaczył.

 

Mówił o paradoksie sytuacji gdy choć grupa hotelarzy podjęła wielki wysiłek, by dostosować się do obostrzeń, to ich biznesy mogą zostać zamknięte „dlatego, że jest grupa nieodpowiedzialnych ludzi, którzy działają tak, a nie inaczej”.

 

Niedzielski dodał, że choć z zapowiedzi wynikało, że wszyscy będą zachowywać się odpowiedzialnie, to on uważał, że ryzyko takich zachowań jak w Zakopanem jest duże. Zauważył, że wpływa na to także nauczanie zdalne, które powoduje, że część Polaków próbować wykorzystać ten czas, by „nadrobić sobie okres feryjny”.

 

Ocenił, że ryzyko związane z przemieszczaniem się Polaków jest w takiej sytuacji bardzo poważne.

 

„Jeśli chodzi o kwestię przywrócenia obostrzeń, to to jest opcja otwarta; tutaj absolutnie prezentujemy takie podejście, że jeśli wskaźniki epidemiczne będą się pogarszały, tylko jedna decyzja będzie mogła być podjęta, być może ona będzie też podejmowana w sposób taki, że regionalnie pewne obostrzenia będą przywracane” – powiedział minister zdrowia.

 

„Na razie, jeśli chodzi o zakażenia, mamy 5-procentowy wzrost średniej tygodniowej. Będziemy patrzyli co się dzieje w sposób bardziej zagregowany, by uciec od takich falujących zmian, które są z dnia na dzień” – dodał.

 

Podkreślił, że średnia tygodniowa zakażeń nie będzie tu jedynym parametrem przy podejmowaniu decyzji. „Inne parametry to np. zajętość łóżek w szpitalach. Tutaj nadal mamy spadek, ale on jest już zdecydowanie niższy niż w poprzednich tygodniach – było o 1000 łóżek malejące obłożenie, obecnie jest o 500 łóżek” – mówił Niedzielski. Zaznaczył, że „tendencja wygaszania pandemii zmalała”. (PAP)

 

autorka: Wiktoria Nicałek

 

wni/ mok/

Czechy: Długie kolumny ciężarówek na granicy z Niemcami

0

Na części przejść granicznych Czech z Niemcami tworzą się korki. Na autostradzie D8 prowadzącej z Pragi do Drezna kolumna ciężarówek miała ponad 25 km. Poniedziałek jest pierwszym dniem pracy, gdy obowiązują, związane z pandemią, niemieckie restrykcje przy przekraczaniu granic.

Długie kolumny pojazdów tworzyły się także na autostradzie D5 prowadzącej z Pragi do Pilzna i dalej w stronę Norymbergi.

 

Niemcy uważają Czechy za obszar z wysokim wskaźnikiem występowania nowych wariantów koronawirusa. Wprowadzone w związku z pandemią ograniczenia w praktyce polegają na zamknięciu granic dla osób które nie są pracownikami transgranicznymi, zatrudnionymi w służbie zdrowia lub w zakładach uznawanych za należące do infrastruktury krytycznej. Warunkiem przekroczenia granicy jest posiadanie negatywnego testu na obecność koronawirusem oraz potwierdzenie od pracodawcy.

 

Testy są wymagane także od kierowców transportu międzynarodowego. Niemieckie służby kontrolują jadących w każdym samochodzie. Według czeskich dziennikarzy obecnych na granicach odprawa jednej ciężarówki zajmuje ok. 15 minut. Ich zdaniem nie dochodzi do konfliktów ani kolizji drogowych.

 

Po obu stronach granicy działają punkty, w których można poddać się testom. Czeskie służby podkreślają, że cudzoziemcy, którzy przejeżdżają przez ich kraj tranzytem, powinni mieć testy zrobione przed wjazdem do Czech. Przedstawiciele firm transportowych narzekają, że w długich kolejkach muszą czekać kierowcy, którzy mają odpowiednie testy i przygotowane dokumenty. Nie powstał dla nich pas szybkich odpraw przez granicę. Zwracali uwagę, że sytuacja na przejściach granicznych z Niemcami przypomina tę sprzed powstania strefy Schengen.

 

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

 

ptg/ cyk/ tebe/

Chiny: Przestępcy zarobili miliony na sprzedaży podrabianych szczepionek przeciw Covid-19

0

Chińskie władze zatrzymały 70 podejrzanych w 21 sprawach związanych z produkcją i dystrybucją fałszywych szczepionek na Covid-19. Jedna z grup zarobiła na tym procederze 18 mln juanów (prawie 10 mln zł) – podała w poniedziałek chińska agencja prasowa Xinhua.

Szajka sprzedawała po wysokich cenach fiolki z solą fizjologiczną, przedstawiając je jako szczepionki przeciwko Covid-19. Gdy skończyła im się sól fizjologiczna, zaczęli napełniać fiolki wodą mineralną.

 

Według informacji przekazanych przez Najwyższą Prokuraturę Ludową ChRL grupa wyprodukowała i sprzedała łącznie 58 tys. takich fiolek i zarobiła na tym 18 mln juanów (9,97 mln zł) – przekazała Xinhua w depeszy o zaostrzaniu walki przeciwko tego rodzaju przestępczości.

 

Przywódcy szajki, przedstawieni tylko nazwiskami Kong i Qiao, zostali zatrzymani w listopadzie i formalnie aresztowani 25 grudnia 2020 roku.

 

Inne rozpracowane przez policję sprawy dotyczyły sprzedaży fałszywych szczepionek, wystawiania całej gamy fałszywych certyfikatów szczepień, a nawet akcji odpłatnych szczepień podejrzanymi specyfikami. Niektórzy z zatrzymanych szmuglowali również podrabiane preparaty za granicę, szargając wizerunek Chin – podała Xinhua.

 

W Chinach kontynentalnych rodzime szczepionki przeciw Covid-19 podano ponad 40,5 mln mieszkańców zaliczanych do grup priorytetowych – informowały władze w ubiegłym tygodniu. Rząd nie ogłosił jak dotąd konkretnego planu zaszczepienia wszystkich obywateli, do czego potrzebne byłyby co najmniej dwa miliardy dawek.

 

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)

 

anb/ ap/

Statek Fortuna wznowił układanie Nord Stream 2 w wodach Danii

0

Rosyjski statek do układania rur na dnie morskim Fortuna wznowił układanie gazociągu Nord Stream 2 w wodach Danii – podała w poniedziałek agencja RIA Nowosti, która powołuje się na serwis ShipTracking. Wcześniej media niemieckie informowały o wstrzymaniu prac.

Tygodnik „Der Spiegel” podał w piątek, że złe warunki atmosferyczne na Bałtyku zmusiły rosyjską jednostkę do wstrzymania prac, ale prognozował, że przerwa ta będzie krótka.

 

Minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak zapowiedział w niedzielę, że budowa Nord Stream 2 zostanie ukończona mimo groźby sankcji ze strony USA i zapewnił, że nie ma zagrożenia, iż rurociąg po zbudowaniu nie będzie wykorzystywany.

 

Budowie rosyjsko-niemieckiego gazociągu ostro sprzeciwiają się Polska, Ukraina i państwa bałtyckie, a także USA. Krytycy Nord Stream 2 wskazują, że projekt ten zwiększyłby zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzyłby wpływ Kremla na politykę europejską. Realizację projektu popierają Niemcy, Austria i kilka innych państw UE. (PAP)

 

awl/ ap/

Portugalia: Opublikowano przepisy umożliwiające ograniczenie dostępu do internetu

0

Rząd Portugalii opublikował w poniedziałek przepisy umożliwiające operatorom telekomunikacyjnym ograniczanie użytkownikom dostępu do internetu. Nowe regulacje nie przewidują limitów w podstawowym korzystaniu z sieci, ale mogą wpłynąć na aktywność użytkowników gier.

Według nowego prawa ograniczenie klientom zakresu korzystania z sieci lub zablokowanie do niej dostępu może mieć miejsce w sytuacji, gdy “zostanie zagrożona infrastruktura krytyczna państwa” dotycząca internetu.

 

W związku z tym ograniczeniom może podlegać aktywność w internecie, która nie jest uznawana za podstawową, a operatorzy mogą ograniczyć korzystanie z gier komputerowych, a także platform cyfrowych.

 

Nowe przepisy weszły w życie wraz z przedłużeniem stanu wyjątkowego w Portugalii do 1 marca. Rząd wyjaśnił, że musiał zostać on utrzymany z powodu wysokiej dynamiki zakażeń koronawirusem.

 

Na podstawie przepisów przedłużających stan wyjątkowy Portugalia utrzyma do marca kontrole na granicach z Hiszpanią, a także zdalne prowadzenie zajęć na uczelniach wyższych i w szkołach.

 

Zmianą wobec dotychczasowych przepisów jest wprowadzona od poniedziałku możliwość sprzedaży książek oraz artykułów biurowych i szkolnych na terenie wielkopowierzchniowych sklepów.

 

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

 

zat/ ap/

„Der Spiegel”: Dla wielu osób w Niemczech ogrzewanie mieszkań zimą nie jest oczywistością

0

Dla wielu osób w Niemczech ogrzewanie mieszkania w zimie nie jest oczywistością – wynika z najnowszych danych Federalnego Urzędu Statystycznego, na które powołuje się w poniedziałek portal tygodnika „Der Spiegel”.

W RFN około dwóch milionów ludzi ze względu na trudności finansowe nie może odpowiednio ogrzać swoich mieszkań lub domów. Odpowiada to 2,5 proc. populacji. Dane zostały zebrane w 2019 roku.

 

Samotni rodzice i ich dzieci marzną najczęściej – siedem procent osób w rodzinach niepełnych nie miało pieniędzy na odpowiednie ogrzewanie pomieszczeń mieszkalnych. Osoby samotne również częściej marzną w swoich domach.

 

Jednak sytuacja i tak poprawiła się w porównaniu z poprzednimi latami, bo np. w 2009 roku 5,5 proc. Niemców stwierdziło, że nie mogą prawidłowo ogrzewać swych mieszkań, ponieważ nie mają pieniędzy.

 

W innych krajach europejskich problem dotyka jeszcze więcej osób niż w Niemczech. W całej UE wskaźnik ten w 2019 roku wyniósł około 6,9 procent. (PAP)

 

bml/ ap/

Niemcy: Odwołano parady karnawałowe, politycy nie wierzą, że normalność wróci do Wielkanocy

0

W RFN z powodu epidemii Covid-19 odwołano parady odbywające się tradycyjnie w ostatni poniedziałek karnawału. Mimo poprawy sytuacji epidemicznej politycy przestrzegają przed trzecią falą choroby i nie wierzą, że normalność wróci do Wielkanocy.

Przywrócono kontrole na granicach z Czechami i z austriackim Tyrolem.

 

W tym roku odwołane zostały tradycyjne, zazwyczaj przyciągające tłumy uczestników parady karnawałowe odbywające się w tzw. różany poniedziałek (niem. Rosenmontag). Będące kulminacyjnym punktem karnawału święto jest szczególnie popularne w Nadrenii i Hesji. Różany poniedziałek przypada zawsze w ostatnim tygodniu karnawału, przed Środą Popielcową.

 

Według berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) w poniedziałek wykryto w Niemczech 4426 nowych infekcji koronawirusem, a na Covid-19 zmarło 116 chorych. Według RKI liczba nowych infekcji na 100 tys. mieszkańców w ciągu ostatnich siedmiu dni wynosi 58,9. 17 stycznia współczynnik ten odnotowano na poziomie 136, a 22 grudnia osiągnął najwyższą dotychczas wartość – 197. W większości krajów związkowych RFN ten wskaźnik spada.

 

W ubiegłym tygodniu podczas spotkania kanclerz Niemiec Angeli Merkel z premierami krajów związkowych zdecydowano o przedłużeniu lockdownu do 7 marca. Kolejne spotkanie dotyczące ewentualnego utrzymania lub poluzowania restrykcji zaplanowano na 3 marca. Jednak politycy nie pozostawiają zbyt dużo nadziei na szybki powrót do normalności

 

„Jestem za mówieniem prawdy. Niestety, w tym roku w Niemczech nie może być świąt wielkanocnych” – powiedział premier Saksonii Michael Kretschmer w rozmowie z „Bild am Sonntag”. Polityk Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) ostrzegł, że zbyt intensywne kontakty społeczne zaprzepaszczą osiągnięte już w walce z pandemią sukcesy.

 

Kretschmera wsparł odpowiedzialny za opiekę zdrowotną deputowany do Bundestagu z ramienia Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Karl Lauterbach. „Nie oczekuję, że będziemy się mogli w tym roku wybrać na Święta Wielkanocne” – powiedział na łamach dziennika „Die Welt”. Podczas Wielkanocy nadal będzie trzeba unikać kontaktów z innymi ludźmi, by zapobiec wciąż istniejącemu niebezpieczeństwu nadejścia trzeciej fali pandemii wraz z nowymi wariantami wirusa – przekonywał.

 

W obawie przed rozprzestrzenianiem się Covid-19 w niedzielę przywrócono kontrole na granicach Niemiec z Czechami i austriackim Tyrolem, gdzie sytuacja epidemiczna jest szczególnie trudna. Jak informuje portal MDR przed przejściami granicznymi tworzą się kilometrowe korki wywołane kontrolami osób dojeżdżających do pracy w Niemczech.

 

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

 

bml/ adj/ ap/

Prawie 1,3 miliona mercedesów w USA musi trafić do warsztatów z powodu błędu oprogramowania

0

W USA do warsztatów musi zjechać prawie 1,3 miliona samochodów marki Mercedes. Powodem jest błąd oprogramowania w automatycznym systemie połączeń alarmowych – informuje w poniedziałek agencja dpa.

Zgodnie z oświadczeniem producenta, błąd może doprowadzić do tego, że system zgłosi niewłaściwe położenie pojazdu w razie wypadku.

 

Jednak firma Mercedes-Benz USA poinformowała, że nie wie o żadnych przypadkach, w których w związku z problemem wystąpiły szkody majątkowe lub ktoś odniósł obrażenia.

 

Usterka może dotyczyć wielu modeli od klasy od A do S zbudowanych w latach 2016-2021. Pomocna w jej rozwiązaniu powinna być aktualizacja oprogramowania systemu wzywania pomocy. (PAP)

 

bml/ ap/

Raport: Europa światowym liderem w elektromobilności

0

Najnowsze dane brukselskiej organizacji pozarządowej Transport & Environment (T&E) pokazują, że sprzedaż pojazdów elektrycznych w Europie w ubiegłym roku gwałtownie wzrosła. W 2020 roku samochody elektryczne stanowiły 10,5 proc. rynku, w porównaniu do zaledwie 3 proc. w 2019 roku.

Po raz pierwszy w historii Unia Europejska prześcignęła Chiny pod względem liczby sprzedanych samochodów elektrycznych – wynika z raportu opublikowanego w poniedziałek. Polska była największym rynkiem dla samochodów elektrycznych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

 

Według analityków T&E tylko w Unii Europejskiej (razem z Wielką Brytanią) zarejestrowano w ubiegłym roku ponad milion samochodów osobowych z wtyczką – 51,5 proc. stanowiły samochody bateryjne, a resztę samochody hybrydowe typu plug-in. Największymi rynkami dla elektryków były Niemcy (395 tys. samochodów), Francja (186 tys.) i Wielka Brytania (186 tys.). Według udziałów w rynku przodują Szwecja, Holandia i Finlandia – odpowiednio 32 proc., 25 proc. i 18 proc. W Niemczech udział samochodów elektrycznych w sprzedaży wyniósł 13,5 proc., we Francji – 11,3 proc., a w Wielkiej Brytanii – 11,2 proc.

 

Zdaniem Luciena Mathieu, analityka ds. elektromobilności w T&E tak duży wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych w całej UE pokazuje, że unijne cele w zakresie redukcji emisji CO2 przyniosły oczekiwany skutek. „Europa właśnie wyprzedziła Chiny w elektrycznym wyścigu i została światowym liderem w elektromobilności. Tegoroczny przegląd regulacji unijnych w sprawie norm emisji z samochodów będzie decydujący dla przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Pozostawienie obecnych regulacji bez zmian będzie oznaczać stagnację sektora” – powiedział PAP Mathieu.

 

Region Europy Środkowo-Wschodniej prześcignął kraje „starej” Unii pod względem dynamiki wzrostu sprzedaży samochodów z wtyczką (+173 proc. wobec +163 proc.). Największym rynkiem w regionie była Polska, gdzie samochody elektryczne stanowiły 1,9 proc. rynku, z 8 tys. sprzedanych egzemplarzy. Łączna sprzedaż pojazdów elektrycznych w Polsce wzrosła o 204 proc.

 

Zdaniem Rafała Bajczuka z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, Polska ma potencjał do zwiększenia sprzedaży samochodów elektrycznych w kolejnych latach. „Jesteśmy jednym z nielicznych krajów UE, które nie oferują w tym momencie dopłat do zakupu samochodów na prąd. Mamy też duże pole manewru jeśli chodzi o zachęty fiskalne do zakupu elektryków, zwłaszcza w segmencie aut flotowych. Równocześnie sieć stacji ładowania na terenie Polski rośnie, tak samo jak świadomość społeczna korzyści jakie niesie za sobą elektromobilność” – mówi PAP analityk.

 

W 2020 roku Europa była największym rynkiem dla samochodów elektrycznych na świecie. Sprzedano tu 1,365 mln samochodów elektrycznych, o 2 proc. więcej niż w Chinach gdzie sprzedaż wyniosła 1,337 mln. USA były na trzecim miejscu z 0,328 mln. Ten obraz w kolejnych latach może jednak ulec zmianie. Jedną z pierwszych decyzji Joe Bidena po objęciu fotela prezydenta USA było podpisanie rozporządzenia wykonawczego o elektryfikacji floty federalnej (ok. 645 tyś. pojazdów), co uzasadnił chęcią pobudzenia rynku samochodów elektrycznych i zwiększenia zatrudnienia w sektorze energii odnawialnej.

 

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)

 

asc/ ap/

Warszawa: Blisko 20 tysięcy wejść na basen po otwarciu miejskich pływalni

0

Po otwarciu stołecznych pływalni od piątku do soboty odnotowano blisko 20 tysięcy wejść na basen – podała w poniedziałek PAP rzeczniczka warszawskiego ratusza Karolina Gałecka.

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią od 12 lutego można otwierać m.in. baseny, których działalność była ograniczona od 28 grudnia. Nowe wytyczne związane z pandemią koronawirusa obowiązują do 28 lutego.

 

Na weekend otworzyło się 19, czyli jedna trzecia stołecznych pływalni, które od piątku do niedzieli odnotowały razem 19 174 wejść. Dziesięć basenów otwiera się w poniedziałek, to m.in. ośrodki przy ulicach Conrada, Oławskiej, Niegocińskiej czy Jagiellońskiej. W środę otworzy się pływalnia przy Namysłowskiej, a 22 lutego – przy Grzybowskiej.

 

Spośród otwartych pływalni najwięcej wejść w ciągu weekendu odnotował Ośrodek Sportu i Rekreacji m.st. Warszawy w Dzielnicy Targówek przy ul. Łabiszyńskiej – bramkę na basen przekroczono tam 2 435 razy.

 

Niemal 2 tysiące wejść zliczyły OSiR Wawer przy ul. V Poprzecznej (dokładnie 1 959 wejść), OSiR Ursus przy ul. Sosnkowskiego (1 810) i OSiR Żoliborz przy ul. Potockiej (1 733). Więcej niż tysiąc wejść odnotowały też OSiR Praga-Południe przy ul. Abrahama (1 332 wejścia), Stołeczne Centrum Sportu przy Inflanckiej (1200) i Centrum Rekreacyjno-Sportowe przy Lindego (1 081).

 

Najmniej wejść na basen – 181, w weekend zliczyło Centrum Sportu Wilanów przy ul. Gubinowskiej. (PAP)

 

Autorzy: Agnieszka Ziemska, Marcin Kucharzewski

 

agzi/ mark/ robs/

Egipt: Archeolodzy odkryli prawdopodobnie najstarszy na świecie browar o dużej produkcji

0

Archeolodzy odkryli w Egipcie pozostałości liczącego 5 tys. lat browaru, który mógł wytwarzać tysiące litrów piwa. Może to być najstarszy na świecie browar o dużej produkcji – poinformowało egipskie ministerstwo ds. starożytności.

Mostafa Waziri, sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności, poinformował w sobotę, że egipscy i amerykańscy archeolodzy odnaleźli browar w Abydos, ponad 450 kilometrów na południe od Kairu.

 

Jak dodał, browar prawdopodobnie pochodzi z czasów króla Narmera, założyciela I dynastii, panującego w latach 3150-3125 p.n.e. i uważanego za władcę, który zjednoczył Górny i Dolny Egipt.

 

Browar o zdolności produkcyjnej 22,4 tys. litrów był podzielony na osiem części o długości 20 metrów i szerokości 2,5 metra. W każdej z nich znajdowało się około 40 glinianych naczyń służących do podgrzewania mieszanki ziaren i wody do produkcji piwa – powiedział Waziri.

 

Ministerstwo ds. starożytności podało, że jako pierwsi o istnieniu browaru wspomnieli brytyjscy archeolodzy na początku XX wieku, ale nie potrafili określić jego położenia.

 

Dr Matthew Adams, jeden z badaczy, którzy dokonali odkrycia, powiedział, że piwo prawdopodobnie było używane podczas rytuałów pogrzebowych pierwszych królów Egiptu. (PAP)

 

kib/

Brutalna seria ataków nożownika w nowojorskim metrze. Dwie osoby nie żyją, kolejne dwie w szpitalu

0

Nożownik został zatrzymany w Nowym Jorku za dopuszczenie się wielokrotnego zasztyletowania. W przeciągu kilku godzin dokonał czterech ataków w pociągach nowojorskiego metra, w rezultacie których dwie osoby zmarły i dwie zostały ranne – poinformowała policja.

Każde z przestępstw miało miejsce na linii A nowojorskiego metra. 22-latek z Brooklynu – Rigoberto Lopez – kursując tą linią w nieokreślonych odstępach czasu ugadzał kolejne osoby nożem.

Pierwszą ofiarę śmiertelną, z ranami kłutymi szyi i klatki persiowej, znaleziono w piątek o północy w pociągu na jednej ze stacji w dzielnicy Queens a drugą – zasztyletowaną 44-letnią kobietę – na stacji na górnym Manhattanie.

Również na górnym Manhattanie doszło do ataków na dwóch mężczyzn w wieku 67 i 43 lat, którzy jednak przeżyli.

Lopez usłyszał łącznie 5 zarzutów –  zarzut zabójstwa I st., dwa zarzuty zabójstwa II st., oraz podwójne usiłowanie zabójstwa. Prokuratura raczej nie będzie narzekała na brak dowodów, gdyż sprawca został zatrzymany z tym samym nożem, którym dźgnięto 3 osoby w metrze. Nie wiadomo czy 4 osoba jest powiązana z serią ataków – bada to policja.

Red. JŁ

Przerwana seria zwycięstw „Jeziorowców“. Kontuzja Anthony’ego Davisa

0

Skończyła się seria siedmiu zwycięstw mistrzów ligi NBA Los Angeles Lakers. W niedzielnym meczu „Jeziorowcy“ przegrali na wyjeździe z Denver Nuggets 105:122, a dodatkowym kłopotem jest kontuzja Anthony’ego Davisa.

 

Po pierwszej, remisowej kwarcie (33:33), drugą i trzecią wygrał zespół Nuggets i objął prowadzenie 103:85. W ostatniej minimalnie lepsi byli goście, ale nie miało to wpływu na wynik rywalizacji.

 

Nikola Jokic z Denver Nuggets zapisał na koncie triple-double – 23 punkty, 16 zbiórek i 10 asyst. Z kolei Jamal Murray zdobył 25 pkt. Wśród pokonanych najskuteczniejsi byli LeBron James 22 pkt, 10 zbiórek, dziewięć asyst i rezerwowy Kyle Kuzma 19 pkt, osiem zbiórek.

 

Tylko niespełna kwadrans grał Davis i w tym czasie uzyskał 15 “oczek” i zebrał z tablic cztery piłki. Przedwcześnie opuścił parkiet z powodu urazu ścięgna Achillesa.

 

Mimo porażki w Denver, obrońcy tytułu z bilansem 21-7 nadal zajmują drugie miejsce w tabeli sezonu 2020/2021. Liderami są Utah Jazz 22-5, a na trzeciej pozycji plasują się Los Angeles Clippers 20-8.

 

Ekipa Clippers wygrała z Cleveland Cavaliers 128:111, a wyróżniającą postacią był Lou Williams – 30 punktów i 10 asyst. Tym razem w składzie triumfatorów zabrakło m.in. Kawhiego Leonarda i Paula George’a, a pod ich nieobecność szansę występu w podstawowej piątce dostał właśnie Williams.

 

Mnóstwo emocji było w spotkaniu Dallas Mavericks z Portland Trail Blazers (118:121). Luka Doncic rzucił 44 punkty dla Mavericks (plus dziewięć asyst, siedem zbiórek), ale bohaterem był Damian Lillard z Trail Blazers. Na niewiele ponad pół minuty przed ostatnią syreną trafił za trzy, jego drużyna wygrywała 119:116 i już nie dała sobie odebrać zwycięstwa.

 

Wcześniej przyjezdni prowadzili 112:99, ale rywale zdobyli 12 „oczek“ z rzędu i na tablicy był wynik 112:111 dla koszykarzy z Portland. Wtedy też sprawy w swoje ręce wziął Lillard i uzyskał dwa punkty.

 

Później Mavericks zdołali odrobić straty (116:116), lecz ponownie klasę pokazał Lillard… Łączny jego dorobek to 34 pkt i 11 asyst.

 

Do dogrywki mógł jeszcze doprowadzić Doncic, ale spudłował.

 

Mistrzowie z 2019 roku Toronto Raptors (12-15) ulegli 112:116 najsłabszemu klubowi obecnych rozgrywek Minnesota Timberwolves (7-20).

 

“Leśne Wilki” nie miały lidera w tym meczu, ale cały wyjściowy skład zaprezentował solidny poziom. Wszyscy zdobyli co najmniej 12 punktów, a najwięcej Karl-Anthony Towns 20 (i 11 zbiórek), Malik Beasley 20, Anthony Edwards 18.

 

Do niespodzianek można zaliczyć także wyjazdową porażkę liderów dywizji centralnej – Milwaukee Bucks z Oklahoma City Thunder 109:114.

 

Bardzo dobrze zagrał Giannis Antetokounmpo – triple-double: 24 punkty, 17 zbiórek, 10 asyst, po trzy bloki i przechwyty (ale też pięć strat) nie pomogło Bucks. Decydujące okazało się trafienie Justina Jacksona na 14,9 sek przed końcem, które dało Thunder prowadzenie 112:107.

 

Wyniki niedzielnych meczów koszykarskiej ligi NBA:

Charlotte Hornets – San Antonio Spurs 110:122
Dallas Mavericks – Portland Trail Blazers 118:121
Denver Nuggets – Los Angeles Lakers 122:105
Detroit Pistons – New Orleans Pelicans 123:112
Los Angeles Clippers – Cleveland Cavaliers 128:111
Oklahoma City Thunder – Milwaukee Bucks 114:109
Phoenix Suns – Orlando Magic 109:90
Sacramento Kings – Memphis Grizzlies 110:124
Toronto Raptors – Minnesota Timberwolves 112:116
Washington Wizards – Boston Celtics 104:91

Tabele:

EASTERN CONFERENCE
ATLANTIC DIVISION

Z P proc.
1. Philadelphia 18 9 .667
2. Brooklyn 16 12 .571
3. Boston 13 13 .500
4. New York 13 15 .464
5. Toronto 12 15 .444

CENTRAL DIVISION

1. Milwaukee 16 11 .593
2. Indiana 14 13 .519
3. Chicago 10 15 .400
4. Cleveland 10 18 .357
5. Detroit 8 19 .296

SOUTHEAST DIVISION

1. Charlotte 13 15 .464
2. Miami 11 15 .423
3. Atlanta 11 15 .423
4. Orlando 10 18 .357
5. Washington 7 17 .292

WESTERN CONFERENCE
NORTHWEST DIVISION

1. Utah 22 5 .815
2. Portland 16 10 .615
3. Denver 15 11 .577
4. Oklahoma City 11 15 .423
5. Minnesota 7 20 .259

PACIFIC DIVISION

1. LA Lakers 21 7 .750
2. LA Clippers 20 8 .714
3. Phoenix 17 9 .654
4. Golden State 14 13 .519
5. Sacramento 12 14 .462

SOUTHWEST DIVISION

1. San Antonio 16 11 .593
2. Memphis 11 11 .500
3. Dallas 13 15 .464
4. New Orleans 11 15 .423
5. Houston 11 15 .423

(PAP)

 

giel/ co/

Ranking stanów sprzyjających emerytom. Illinois dopiero na 43. miejscu

0

Opublikowano ranking stanów sprzyjających emerytom w 2021 roku. Zestawienie przygotował portal Money Rates.

 

Z analizy wynika, że osoby zamierzające przejść w tym roku na emeryturę mogą liczyć na najbardziej korzystne warunki w stanach Iowa, Wirginia Zachodnia, Arkansas i Mississippi a także na Florydzie, w Kentucky, Connecticut, Missouri, Alabamie i Rhode Island. Illinois w tym zestawieniu uplasowano dopiero na 43. miejscu.

Z kolei najgorszymi stanami do przejścia na emeryturę są Alaska, Nevada i Waszyngton. Przy opracowaniu rankingu uwzględniono 10 czynników w tym warunki ekonomiczne jak koszty życia, podatki od nieruchomości i bezrobocie a także przestępczość, pogodę i opiekę zdrowotną.

 

BK

Illinois dostało ponad 2.5 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19

0

Illinois otrzymało ponad 2.570 mln dawek szczepionki przeciw koronawirusowi. Do tej pory rozdysponowano ponad 1.724 mln dawek w tym 238 tysięcy w ośrodkach opiekuńczych dla seniorów.

 

Średnio dziennie w naszym stanie aplikowanych jest 61 tysięcy dawek szczepionki przeciw COVID-19. Gubernator J.B. Pritzker poinformował, że w marcu preparat trafi także do ośrodków zdrowia w małych miejscowościach. „Nie możemy pozwolić, by dystrybucja szczepionki pogłębiła nierówności, jakie istniały długo przed pandemią” – powiedział gubernator Illinois.

Od poniedziałku zgodnie z wytycznymi krajowego centrum ds. chorób i ich prewencji (CDC) w całych Stanach Zjednoczonych rozpocznie się wysyłka szczepionki do federalnych ośrodków zdrowia (FQHS). Illinois nie może liczyć na dostawę wcześniej niż w marcu.

 

BK

PSL postuluje odmrażanie gospodarki w reżimie sanitarnym

0

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Paszyk powiedział, że jego ugrupowanie postuluje odmrażanie gospodarki w reżimie sanitarnym. Gość Polskiego Radia 24 wskazał m.in. na stacjonarne otwarcie barów i restauracji.

Poseł PSL mówił, że dalsze zamknięcie tych branż doprowadza do dramatów ludzkich i bankructw. „Od dawna mówimy, że bary i restauracje powinny mieć możliwość otwierania się w reżimie” – przypomniał.

Krzysztof Paszyk zauważył, że w tym momencie wiele restauracji otwiera się pomimo przepisów, które zakazują działalności stacjonarnej i przekonywał, że bezpieczniejsze byłoby ich otwarcie w reżimie sanitarnym.

Restauracje mogą wydawać posiłki tylko na dowóz lub z odbiorem własnym. Obecnie w reżimie sanitarnym otwarte są instytucje kultury, kasyna, a także część infrastruktury sportowej, m.in. korty i baseny. Czynne są stoki narciarskie, można też uprawiać sport amatorski na świeżym powietrzu. Z ograniczeniami działają hotele i miejsca noclegowe.
Nieczynne pozostają aquaparki, siłownie i kluby fitness.

IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PR24, wczesn./d Wj/w zr