Muzyka klasyczna jest dla każdego – mówią twórcy bezpłatnej aplikacji Orkiestrownik.
Orkiestrownik pozwala na przyjrzenie się z bliska pracy muzyków orkiestry symfonicznej – mówi Agata Kwiecińska, redaktor naczelna portalu muzykotekaszkolna.pl, współtworzącego aplikację.
Przedstawioną niedawno na Światowej Konferencji Archiwów Audiowizualnych w Warszawie. Partnerami aplikacji są Narodowy Instytut Audiowizualny oraz Instytut Muzyki i Tańca. W ramach Orkiestrownika specjalny system kamer i mikrofonów umożliwia śledzenie muzyków – zarówno gdy grają, jak i gdy czekają na swoją partię.
„Pracowaliśmy nad aplikacją ponad 2 lata. Najpierw powstały wizytówki instrumentów, krótkie filmy opisujące wszystkie instrumenty orkiestry symfonicznej. Zrealizowaliśmy to wspólnie z Sinfonią Varsovią” – wyjaśnia Agata Kwiecińska.
Później, pomysłodawcy orkiestrownika zaczęli zastanawiać się nad doborem odpowiedniego utworu. Padło na znane „Bolero” Maurice’a Ravela. „Czyli kompozycja po pierwsze świetnie znana, ale po drugie prezentująca wszystkie grupy instrumentów, właściwie wszystkie, które pojawiają się w orkiestrze. Ten jeden temat, jedna melodia pojawia się tam wiele razy i dzięki temu możemy śledzić te kolejne instrumenty nie w takim gąszczu, ale pojedynczo” – tłumaczy Agata Kwiecińska.
Utwór można śledzić wraz z zapisem nutowym. „Jeśli chcemy na przykład zobaczyć co w danym momencie robi flecista, to przełączamy się na obraz z jego kamery” – dodaje Agata Kwiecińska. Jak przyznaje, użytkownicy aplikacji najbardziej zwracają uwagę na kobietę grającą na gongu, która na swoją partię czeka aż 18 minut.
Orkiestrownik pozwala również na spojrzenie w twarz dyrygentowi, zawsze odwróconego tyłem do publiczności. Według twórców, aplikacja ma przybliżyć muzykę klasyczną tym, którzy dotąd uważali, że jest to niedostępny dla nich obszar kultury.
https://youtu.be/LtnLNZRmRh0
IAR/Karol Darmoros/dj