Czy odnaleziony w Londynie Polak, który stracił pamięć, to zaginiony Leszek Mogiła z Zawiercia? Zawierciańska policja rozwiewa wątpliwości internautów: mężczyzna, który miał w Anglii wypadek i nie jest w stanie przypomnieć sobie kim jest, to nie zaginiony kilka lat temu Leszek Mogiła. Polak został jednak już zidentyfikowany przez swoją rodzinę.
Polska policja poinformowała kilka dni temu na Facebooku, że „Ambasada RP w Londynie zwróciła się o pomoc w identyfikacji mężczyzny, który uległ wypadkowi na terenie Anglii i w jego wyniku utracił pamięć”. Mężczyzna miał świetnie mówić po polsku, ale nie wiedział kim jest. Internauci od razu zareagowali: „To zaginiony kilka lat temu Leszek Mogiła z Zawiercia”.
Mundurowi sprawdzili ten trop. Podobieństwo było uderzające, ale niestety znaleziony na wyspach Polak to nie jest zawiercianin. – Mężczyzna został właśnie zidentyfikowany przez swoją matkę przebywającą w Londynie. Kobieta rozpoznała w nim swojego syna. To Polak mieszkający w Anglii – wyjaśnia nam nadkom. Andrzej Świeboda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
(AIP)