W wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” premier Mateusz Morawiecki mówi, że mechanizm powiązania budżetu unijnego z praworządnością narusza zasady zawarte w traktatach. Premier odniósł się w ten sposób do reakcji zachodnich mediów na weto Polski i Węgier w tej sprawie.
W dzisiejszym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Zeitung” szef polskiego rządu pyta, w imię jakich praw instytucje unijne obchodzą zasady określone w traktatach. „To trochę tak, jakby niektóre środowiska decyzyjne w Niemczech pomijały niemiecką ustawę zasadniczą” – zauważa Mateusz Morawiecki.
Na łamach frankfurckiego dziennika szef polskiego rządu wskazuje, że zaproponowany przez Brukselę mechanizm warunkowości mógłby zostać użyty do urzędniczej i politycznej samowoli, wobec której słabsze państwa byłyby bezbronne. „Jeśli komuś nie podoba się dziś polski rząd, to stawiamy go pod pręgierzem. Jutro może przyjść kolej na Włochy lub Portugalię” – mówi Mateusz Morawiecki.
Premier wyraził zdumienie, że wśród niektórych partnerów na Zachodzie wciąż brakuje zrozumienia dla sytuacji wschodnich państw. Dodał, że zarysowujące się w Unii spory zaczęły się wcześniej, niż obecna dyskusja na temat praworządności w Warszawie i Budapeszcie.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Wojciech Osiński/w dw