Najpierw jechał bez pasów, potem uciekł przed policją, a na końcu grzązł w śniegu. Policjanci zatrzymali nieletniego, który uciekł przed funkcjonariuszami i na dodatek przewoził w pojeździe swoje nieletnie rodzeństwo.
Do zdarzenia doszło na terenie Ziębic (powiat ząbkowicki). Policjanci zauważyli, że jeden z kierowców jedzie autem marki Seat bez zapiętych pasów. Mimo sygnałów dźwiękowych kierowca nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Policjanci zatrzymali go dopiero po tym, jak zjechał na polną drogę i tam zakopał się w śniegu. Okazało się, że samochód prowadzi 16-latek, a w pojeździe podróżują z nim dwie osoby – rodzeństwo 16-latka: 9-letni chłopczyk i 13-letnia dziewczynka. Tuż po zatrzymaniu na miejscu pojawiła się matka dzieci. Okazało się też, że 16-latek jeździł samochodem za zgodą ojca. Jakby tego było mało rodzice godzili się, aby nieletni woził samochodem młodsze rodzeństwo. O sprawie został zawiadomiony sąd rodzinny.
AB (aip)