Choć na jednej z planet pozasłonecznych właśnie wykryto wodę, szanse na istnienie tam życia są raczej nikłe. Tak uważają eksperci, którzy studzą wyobraźnię entuzjastów poszukujących życia poza Ziemią.
Chodzi o egzoplanetę K2-18b, zaobserwowaną dzięki teleskopowi Hubble’a. Odkrywcy piszą na portalu tygodnika „Nature”, że nawet połowa atmosfery tej planety może składać się właśnie z wody. Co więcej planeta ta znajduje się w tak zwanej strefie zamieszkiwalnej, to znaczy, że temperatura przy powierzchni – od zera do czterdziestu stopni Celsjusza – sprzyja istnieniu
życia. Ale sama woda to za mało, zwraca uwagę popularnonaukowy portal „Wszechświat Dziś” (Universe Today), bo śladami życia są też metan i azot, a tych na egzoplanecie nie wykryto. Poza tym aktywność macierzystej gwiazdy, wokół której krąży K2-18b, nie sprzyja życiu.
Według jeszcze innych naukowców duże ciśnienie i grawitacja na tej planecie mogą blokować powstawanie DNA i podobnych cząsteczek niezbędnych do istnienia życia. Badacze zgadzają się natomiast niemal jednogłośnie, że aktywności biologicznej trzeba we wszechświecie szukać dalej.
IAR/ Rafał Motriuk/zr