16.3 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Morawiecki ostrzega przed wojną domową

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Plan Donalda Tuska to prosta droga do wojny domowej – ocenił premier Mateusz Morawiecki w 40. podcaście opublikowanym na facebooku. Przyznał, często jest zmęczony poziomem agresji i konfliktów wywołanych przez przedwyborczy spór, a kampania wyborcza to nie jest najlepszy czas dla Polski.

Premier zauważył na facebooku, że to ostatni przedwyborczy odcinek jego podcastu. W nagraniu powiedział, że z piątku na sobotę punktualnie o północy zapadnie cisza wyborcza, a następnego dnia wszyscy spotkamy się przy urnach.
„Wrzucając do nich swój głos każdy z państwa odpowie na następujące pytanie: jakiej Polski chciałbym dla tych, których najbardziej kocham, dla swoich rodziców, małżonków i dzieci, czy po 15 października wciąż będziemy budować polskie państwo dobrobytu?” – powiedział szef rządu.
Jego zdaniem gdyby wybory wygrał Donald Tusk, to może nas przenieść w przeszłość do 2014 r. „W ciągu 8 tygodni zaprzepaści wszystko, co udało nam się osiągnąć w ciągu 8 lat” – oświadczył premier.
„Zdjęliśmy klątwę neoliberalizmu, która wisiała nad Polską przez ćwierć wieku. Uporaliśmy się z problemami biedy i bezrobocia” – powiedział Morawiecki. Zapewnił, że nie pozwoli, aby marzenia Polaków zostały przekreślone przez neoliberalną politykę, która – jak wskazał – podcinała skrzydła kolejnym pokoleniom emigrującym za chlebem na Zachód.
„Za rządów Donalda Tuska tylko jedna rzecz była lepsza – wszyscy byliśmy trochę młodsi” – podkreślił.
Jak ocenił, w tych wyborach ścierają się ze sobą dwie wizje Polski. „Polska naszych marzeń i Polska jak z koszmaru, który dręczył nas w przeszłości i nie daje o sobie zapomnieć” – wyjaśnił. Wskazał m.in. na likwidację jednostek wojskowych przez poprzednie rządy oraz zwiększenie liczby żołnierzy za rządów PiS z 95 tys. do 175 tys. „Budujemy armię, której nasz wróg będzie się obawiał, która zapewni nam lata życia w pokoju” – zapewnił.
Dodał, że nie ma bezpieczeństwa wewnętrznego bez szczelnych granic zewnętrznych, a europejskie granice szturmują dziś tysiące nielegalnych imigrantów. Według Morawieckiego tylko rząd Zjednoczonej Prawicy gwarantuje, że to samo, co dzieje się w wielu miastach na Zachodzie nie powtórzy się w Polsce. Wskazał na „zamieszki na ulicach, podpalone samochody, gwałty, zamachy bombowe, kradzieże i dzielnice grozy”.
Premier zaznaczył, że podczas szczytu Rady UE w Granadzie postawił paktowi imigracyjnemu twarde weto. „Nigdy nie zgodzę się, by urzędnicy z Brukseli ingerowali w wewnętrzne sprawy naszej ojczyzny. Tak długo, jak rządzić będzie PiS Polacy pozostaną gospodarzami we własnym domu. W sprawie nielegalnej imigracji Tusk po raz kolejny okłamał Polaków (…). Jeśli Tusk wróci to poprze plan migracyjny Brukseli i zezwoli na przymusową relokację islamskich uchodźców” – oświadczył szef rządu.
Dodał, że program wyborczy Donalda Tuska to „pełzający zamach stanu.” Wskazał na wypowiedzi lidera PO dotyczące prezesa NBP, prezes Trybunału Konstytucyjnego i TVP. „Nie pozwolimy, by przemoc zastąpiła demokrację. W Polsce prawo stanowi się w Sejmie a nie na ulicach. Chociaż dostrzegamy wady obecnie obowiązującej konstytucji to chcemy bronić naszego porządku ustrojowego przed Tuskiem. Jego plan to prosta droga do wojny domowej” – powiedział.
„Opozycja nie dogada się ze sobą po wyborach. Gdyby wygrała, Polskę czekałyby przedłużające się negocjacje w gabinetach, walka o stołki, przeciąganie liny. Państwo szybko stałoby się niesterowne i niezdolne do działania. Zamiast polityki rozumianej jako troska o dobro wspólne, mielibyśmy czyste politykierstwo” – powiedział szef rządu. „Koalicja Obywatelska to koalicja chaosu” – ocenił.
Premier zauważył, że kampania wyborcza to nie jest najlepszy czas dla Polski. „Uczciwie powiem, że sam często jestem zmęczony poziomem agresji i konfliktów, jaki wywołuje przedwyborczy spór i naprawdę chciałbym, żeby już się skończył, bo w polityce nie chodzi o to, żeby się bić, w polityce chodzi o to, żeby rozwiązywać problemy Polaków i po to są te wybory” – podkreślił.
„15 października musimy zdecydować, czy chcemy, by swoją misję kontynuował rząd, który rozwiązuje problemy Polaków, czy chcemy, by wrócił rząd, który sam był dla Polaków największym problemem; spokój, czy pełzający zamach stanu; porządek, czy chaos. Proszę, by każdy z państwa dokonał tego wyboru z myślą o swoich najbliższych. To może być najważniejszy wybór w naszym życiu” – podsumował premier Morawiecki. (PAP)

 

mmu/ zm/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520