Mimo, że od kilku dni na Mazurach panują mrozy, to mazurskie jeziora wciąż nie zamarzły. Skute lodem są jedynie zatoczki, porty, czy stawy – pod żadnym pozorem nie należy na nie wchodzić.
W piątek rano w Giżycku jest minus 7 stopni C., w nocy było dwa stopnie chłodniej. Mimo to jezioro Niegocin jest zamarznięte tylko w portach.
„Wszystko przez wiatr, który powoduje na wodzie fale. Gdy jezioro faluje nie ma mowy o jego zamarznięciu” – powiedział PAP dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) Marek Banaszkiewicz. Dodał, że w czwartek przez chwilę toń jeziora była spokojna i zaczęła się na nim tworzyć cienka warstewka lodu, jednak nocą zaczął wiać wiatr i fale rozbiły cienką lodową taflę.
Zamarznięte są osłonięte od wiatru porty, małe jeziora i stawy. Pod żadnym pozorem nie należy na nie wchodzić, bo lód jest cienki i kruchy. Strażacy z Giżycka poinformowali w mediach społecznościowych, że choć jeziora nie są w pełni zamarznięte oni już szkolą się do udzielania pomocy „z ratownictwa wodnego na zamarzniętych zbiornikach wodnych w zakresie podstawowym”. (PAP)
autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ akub/