Huragan Milton w środę ma dotrzeć do wybrzeży Florydy. Władze miejscowości leżących na wschodnim wybrzeżu Florydy nakazały obowiązkową ewakuację mieszkańców. Gubernator stanu Ron DeSantis ogłosił w 51 hrabstwach stan wyjątkowy.
Obecnie żywioł znajduje się w pobliżu północnych wybrzeży meksykańskiego półwyspu Jukatan. Meteorolodzy nadali mu piątą, najwyższą kategorię w skali Saffira-Simpsona. Oznacza to wiatr o prędkości co najmniej 250 kilometrów na godzinę. Prognozy przewidują duże prawdopodobieństwo zniszczenia większości budynków.
Władze Florydy oraz synoptycy szacują, że żywioł może dotknąć miasto Tampa zamieszkałe przez około trzy miliony mieszkańców. „Jeśli huragan nie zmieni swojej trasy, może to być największy kataklizm, jaki dotknie Tampę w ostatnich stu latach” – poinformowała amerykańska Narodowa Służba Meteorologiczna.
Pod koniec września przez południowo-wschodnią część Stanów Zjednoczonych, w tym przez północno-zachodnią część Florydy, przeszedł huragan Helene. W wyniku uderzenia żywiołu zginęło co najmniej 230 osób. Straty oszacowano na około 40 miliardów dolarów.
IAR