Pomysł tej trasy pojawił się rok temu, w Gdańsku, na koncercie Esmeralda. Marcus Miller, basista jazzowy, oraz Leszek Możdżer umówili się wtedy na wspólną trasę koncertową, z gościnnym udziałem Zbigniewa Namysłowskiego.
Czemu właśnie Namysłowskiego? W 1978 r., gdy Marcus Miller uczestniczył w Nowym Jorku w sesyjnym nagraniu kompozycji Namysłowskiego „Kujawiak goes funky”, muzyka Namysłowskiego tak zapadła Millerowi w pamięć, że zawsze chciał się z polskim jazzmanem spotkać na scenie. Wcześniej jednak, i to dwukrotnie, spotkał się z Leszkiem Możdżerem, na gdańskich koncertach Możdżer i Miller.
Na koncercie Spalding (w ubiegłym roku) obaj muzycy porozumieli się ostatecznie co do wspólnej polskiej trasy z Namysłowskim. Na tej trasie znalazła się również Gdynia, gdzie zespół Millera, dream team Możdżera (Możdżer/Danielsson/Fresco) zagrają 21 listopada.
Przemysław Winter (aip), foto Karolina Misztal