Mężczyzna z Virginii poszukujący nerki, która mogłaby uratować mu życie, twierdzi, że odmówiono mu miejsca na liście aktywnych oczekujących ma przeszczep ze względu na jego status szczepienia przeciwko COVID-19.
42-letni Shamgar Connors jest mężem i ojcem dwójki dzieci. On i jego żona, pielęgniarka, zdecydowali się nie przyjmować szczepionki COVID-19 po tym, jak w zeszłym roku cała rodzina przechorowała koronawirusa. Lekarz ze szpitala University of Virginia (UVA) miał rzekomo powiedzieć Connorsowi, że pomimo wcześniejszej infekcji COVID-19, jego niezaszczepiony status nie pozwoli mu na „aktywne” miejsce na liście do przeszczepu nerki.
„Art powiedział, że nie jesteś zainteresowany przyjęciem szczepionki na COVID” – powiedziała Connorsowi dr Karen Warburton ze szpitala UVA, zgodnie z nagraniem rozmowy uzyskanym przez Fox News Digital. „A jest to wymóg, abyś mógł być ‘aktwyny’”.
Według strony internetowej szpitala UVA, dr Warburton jest profesorem nadzwyczajnym z certyfikatem American Board of Medical Specialties (ABMS) w zakresie nefrologii, specjalizacji medycyny wewnętrznej skoncentrowanej na nerkach. Jej praktyka kliniczna koncentruje się na przeszczepach trzustki i nerek.
Pracownica szpitala powiedziała Connorsowi, że zanim dostanie się na listę oczekujących na przeszczep, musi zaszczepić się przeciw COVID-19. Connors zapytał, dlaczego musi przyjmować preparat, skoro nie dawno przechorował tę chorobę. W odpowiedzi mężczyźnie przedstawiono argumentację, jakoby przechorowanie COVID-19 nie chroniło go przed wariantem Delta i wariantem Omicron.
„Czy chcesz to zrobić?” – zapytała przez telefon, po czym nastąpiła pauza. Kiedy Connors nie odpowiedział, dr Warburton kontynuował: „OK, więc nie chcesz iść z tym naprzód?”
„Wolałbym umrzeć z powodu niewydolności nerek” – odpowiedział Connors.
Fox News Digital wielokrotnie kontaktował się z UVA Health w celu uzyskania komentarza, ale szpital nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że szczepienie jest wymagane do przeszczepu, mówiąc, że każdy kandydat jest oceniany na podstawie „szerokiego zakresu” zmiennych, aby zdecydować, czy ktoś szukający pomocy jest „dobrym kandydatem”.
Red. JŁ