25.7 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Mężczyzna terroryzuje kobiety w centrum Wrocławia – policja rozkłada ręce

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W okolicach wrocławskiego Rynku, głównie przy wydziale prawa Uniwersytetu, a także na ul. Nożowniczej i Odrzańskiej, 26-latek wyzywa i kopie kobiety. Wrocławianki mają dość. Policja rozkłada ręce.

– Przychodzi tu po kilka razy dziennie. Przemieszcza się między budynkami, jest agresywny wobec kobiet. Naprawdę się boję – przyznaje portierka z budynku A Uniwersytetu. – Często pojawia się na wydziale. Ostatnio opluł i skopał jedną ze studentek – zauważa Magdalena, studentka prawa. – Ochrona wie, że ma nie wpuszczać tego mężczyzny do obiektu – przyznaje Damian Mroczyński, zarządca budynków wydziału prawa. Mężczyznę dobrze znają także okoliczni mieszkańcy. – Jest na tyle bezczelny, że codziennie, czasami po kilka razy, dostaje się do naszego budynku, kradnie wycieraczki, niszczy skrzynki z licznikami. Zostawia też resztki jedzenia. Do tego śmierci i traktuje całą klatkę jak prywatną toaletę. Mocz i ludzkie odchody czasami można znaleźć dokładnie pod drzwiami – mówi nam Maria, studentka Uniwersytetu Przyrodniczego, która mieszka przy ul. Nożowniczej 1. Przyznaje, że mężczyzna jest agresywny wobec kobiet, wyzywa je, a raz nawet skopał jedną z lokatorek. – Boimy się, że kiedyś dojdzie to tragedii, że nas podpali – obawia się studentka, tłumacząc, że niedawno w klatce przy Odrzańskiej 13 mężczyzna ten wyrwał ze ściany gaśnicę. – W ciągu ostatnich czterech dni policja interweniowała w jego sprawie już trzy razy, jednak wyprowadzanie go z budynku i nawet zatrzymanie na kilka godzin w niczym nie pomaga. On i tak powraca – zaznacza Maria. W restauracji Le Bistrot Parisien dowiedzieliśmy się, że 26-latek nęka klientów lokalu, zwłaszcza latem. W Małpce na Odrzańskiej próbował kraść. – Przychodził tu i odkręcał napoje. Gdy ktoś zwrócił mu uwagę, rzucał w ludzi produktami z półek – opowiada pracownica sklepu.

Policja przyznaje, że 26-latka świetnie zna. To bezdomny. Zdaniem dzielnicowego Roberta Rotmana jedynym wyjściem jest stałe informowanie policji o obecności tego człowieka choćby na klatce schodowej. – Zazwyczaj liczne interwencje policji doprowadzają to tego, że bezdomni przenoszą się w inne miejsce – tłumaczy dzielnicowy. Czy agresywny 26-latek nie powinien trafić do szpitala psychiatrycznego? – Są dwie sytuacje, w których można hospitalizować takiego pacjenta bez jego zgody. Po pierwsze, może to nastąpić gdy jego zachowanie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób. Tuż po przywiezieniu takiej osoby na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego decyzję podejmuje lekarz izby przyjęć szpitala psychiatrycznego – mówi prof. Joanna Rymaszewska z Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. – Jeśli osoba, której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu zaburzeń psychicznych zagraża bezpośrednio swojemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób, a zachodzą wątpliwości, czy jest ona chora psychicznie, może być przyjęta bez zgody do szpitala w celu wyjaśnienia tych wątpliwości na maksymalnie 10 dni. W obu przypadkach, w przeciągu maksymalnie 2-3 dni, następuje rozprawa sądowa oceniająca zasadność przyjęcia bez zgody – wyjaśnia Rymaszewska. Czy człowiek atakujący kobiety nie zagraża ich życiu lub zdrowiu? Paweł Petrykowski tłumaczy nam, że policja podczas interwencji ma prawo zawiadomić pogotowie, które może osobę agresywną i z podejrzeniem zaburzeń psychicznych odwieźć na izbę psychiatryczną. Nie zawsze jednak lekarz z karetki podejmuje taką decyzję. Dodatkowo też policjanci zwracają uwagę na fakt, że nie mieli zgłoszeń od poszkodowanych osób o napaści. Dotychczasowe interwencje zgłaszały osoby postronne, m.in. portierka z budynku Uniwersytetu.

aip, Fot. Dreamstime

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520