Jak poinformowało NYPD – matka z Nowego Jorku została aresztowana pod zarzutem zagrożenia dobru dziecka. Kobieta pozwoliła swojemu 10-letniemu synowi zrobić na przedramieniu duży tatuaż z jego imieniem, wytatuowanym drukowanymi literami – podaje Daily Mail.
33-letnie Crystal Thomas podpadła organom ścigania po zezwoleniu na wykonanie tatuażu swojemu 10-letniemu synowi. Chłopiec przebywał wówczas z matką i starszym rodzeństwem w motelu Highland w Highland, niedaleko Poughkeepsie. Dowiedział się, że mężczyzna mieszkający obok zajmuje się wykonywaniem tatuaży.
Jak przekazała policja, Thomas pozwoliła synowi pójść zrobić sobie tatuaż bez żadnego nadzoru.
„To nie jest profesjonalna robota” – powiedział szef policji Lloyd James Janso o tatuażu na przedramieniu 10-latka. Tatuaż miał od 6 do 8 cali długości.
Policja Lloyd dowiedziała się o całej sprawie po tym, jak chłopiec zgłosił się do szkolnej pielęgniarki, prosząc, aby zaaplikowała wazelinę na świeży tatuaż. Higienistka zawiadomiła urzędnika ds. zasobów szkolnych, który z kolei powiadomił funkcjonariuszy.
Teraz policja poszukuje anonimowego tatuażysty. Matka 10-latka została zwolniona z aresztu, ale przedtem chłopiec wraz z rodzeństwem trafili pod opiekę służby ochrony dzieci. Nie wiadomo, czy zostały „zwrócone” matce.
Red. JŁ