Związek Zawodowy Fryzjerów w Niemczech wyraził w liście otwartym do tamtejszej federacji piłkarskiej (DFB) niezadowolenie z faktu, że zawodnicy mają nieskazitelne fryzury, choć salony są zamknięte z powodu pandemii COVID-19. Domaga się ukrócenia pracy „na czarno”.
„Z dużym zdziwieniem stwierdziliśmy w ostatnich dniach, że większość piłkarzy prezentowała się na boiskach ze świeżo ściętymi włosami (…). Mieli fryzury, które mogą wykonać tylko profesjonalne fryzjerki i fryzjerzy z odpowiednim wyposażeniem” – napisano w liście skierowanym do prezesa DFB Fritza Kellera.
Rozczarowanie tej grupy wywołuje fakt, że obecnie nie można wykonywać tego zawodu legalnie z powodu pandemii, a mimo wszystko fryzjerzy są „po cichu” zatrudniani przez piłkarzy.
„Rośnie niezadowolenie w związku z nieskazitelnymi fryzurami piłkarzy, bo klienci wydzwaniają i również domagają się wystąpienia przeciwko panującym obostrzeniom i pracy +na czarno+” – podkreślono.
Profesjonalne rozgrywki piłkarskie w Niemczech na razie odbywają się zgodnie z planem. W ekstraklasie liderem tabeli jest Bayern Monachium, którego zawodnikiem i najlepszym strzelcem jest Robert Lewandowski.
(PAP)
mm/ sab/