Burmistrz Lori Lightfoot niezadowolona z wtorkowego głosowania Komisji Finansów Rady Miasta Chicago. Radni uznali, że przepisy dotyczące mandatów za przekroczenia prędkości są zbyt surowe i postulują ich zmniejszenie.
Chodzi o przekroczenia prędkości o 6-9 mil na godzinę, które rejestrują rozmieszczone w całym mieście fotoradary. Takie wykroczenie, zgodnie z wprowadzonym w ubiegłym roku planem burmistrz, kosztują kierowców 35 dolarów. Potem jest tylko drożej. Zdaniem radnych dopuszczalny limit bezkarnego przekraczania prędkości powinien obejmować do 9 mil na godzinę. W przeciwnym razie, ich zdaniem, jest to tylko „skok na kasę”, który tylko w ubiegłym roku spowodował dziesięciokrotny wzrost liczby wystawionych mandatów.
Jak powiedziała burmistrz Lightfoot, proponowane przez radnych zmiany spowodują spadek wpływów do miejskiej kasy w wysokości 45 milionów dolarów. Dodała również, że wpłyną niekorzystnie na bezpieczeństwo na miejskich drogach.