Berlin zmaga się z rekordowym wzrostem zachorowań na koronawirusa. Lokalny rząd w niemieckiej stolicy rozważa wprowadzenie surowszych restrykcji.
Instytut im. Roberta Kocha podaje, że dobowa liczba zakażeń Covid-19 w Niemczech od trzech dni przekracza 2,5 tysiąca. Największy wzrost infekcji odnotowano w Berlinie. Dziś został w stolicy przywrócony obowiązek noszenia maseczek w budynkach biurowych. Lokalny rząd rozważa ponadto wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach od 23 do 6 rano.
Mimo gwałtownego wzrostu zachorowań większość niemieckich szkół pozostaje otwarta. Kilka dni temu kanclerz Angela Merkel tłumaczyła, że w czasach pandemii edukacja powinna być „społecznym i politycznym priorytetem”.
We wtorek rząd federalny i premierzy landów porozumieli się w sprawie nowych obostrzeń. Każdy, kto w lokalach podaje nieprawdziwe dane kontaktowe, musi się liczyć z karą pieniężną. Jej ustalona minimalna wysokość wynosi 50 euro. Bawarczykom grozi jednak już w przypadku naruszeń grzywna w wysokości 250 euro, a mieszkańcom Szlezwiku-Holsztyna nawet 1000 euro.
We wtorek rząd federalny i premierzy landów porozumieli się w sprawie nowych obostrzeń. Każdy, kto w lokalach podaje nieprawdziwe dane kontaktowe, musi się liczyć z karą pieniężną. Jej ustalona minimalna wysokość wynosi 50 euro. Bawarczykom grozi jednak już w przypadku naruszeń grzywna w wysokości 250 euro, a mieszkańcom Szlezwiku-Holsztyna nawet 1000 euro.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Wojciech Osiński/w kry