Po dwunastu latach od morderstwa śledczym udało się zidentyfikować sprawcę dzięki filmowi dokumentalnemu, w którym poruszono temat niewyjaśnionej zbrodni – przekazali kalifornijscy policjanci.
15 listopada 2011 r. zastępcy szeryfa Nevada County zostali poproszeni o przeprowadzenie kontroli dobrostanu w domu Delberta Wildera. Kiedy dotarli na miejsce i weszli do środka, znaleźli tam 63-letniego mężczyznę bez oznak życia – przypomina Biuro Szeryfa Nevada County w komunikacie prasowym z 3 stycznia.
Sprawcy morderstwa Wildera nie udało się odnaleźć, a sprawa ucichła na ponad dekadę. Przełom nastąpił niedawno, kiedy rodzina zamordowanego 63-latka udostępniła zestaw filmów – łącznie 9-minutowy materiał – który został wykorzystany w filmie dokumentalnym „Murderer Among Us”. W 12. rocznicę śmierci Wildera lokalna policja udostępniła materiał, zaapelowała o zapoznanie się z nim oraz ewentualnie kontakt od osób, które posiadają nieznaną dotąd wiedzę na temat zabójstwa 63-latka.
Nieoczekiwanie… zadziałało! Po publikacji filmu w sieci śledczy zajmujący się sprawą otrzymali telefony ze wskazówkami, które doprowadziły ich do Erica Craiga Hodgesa. Po przedstawieniu dowodów prokuratorowi, ten wydał w grudniu nakaz aresztowania Hodgesa.
3 stycznia 47-latek został zatrzymany.
„Dwanaście lat to długi czas oczekiwania na aresztowanie, ale kiedy wnosimy sprawę zabójstwa do naszego prokuratora okręgowego, konieczne jest, abyśmy mieli wystarczające dowody i dowody popełnionego przestępstwa i tego, kto je popełnił” – powiedziała Shannan Moon z Biura Szeryfa Powiatu Nevada, zgodnie z komunikatem.
„Wraz z ostatnimi postępami w technologii DNA, nowymi zeznaniami świadków, które są bezpośrednim wynikiem naszego wideo, oraz prokuraturą, która zapoznała się z naszymi nowymi dowodami i zgłosiła tę sprawę, mamy nadzieję, że sprawiedliwość zostanie w końcu wymierzona” – dodała.
Nevada County znajduje się ok. 50 mil od Sacramento w Kalifornii.
Red. JŁ