Nie powinno być kolejnej fali COVID-19 – zapewniają urzędnicy zdrowia publicznego. Ich zdaniem, poprzedni szczyt zachorowań dał mieszkańcom Chicago odpowiednią odporność.
Komisarz Departamentu Zdrowia Publicznego w Chicago, dr Allison Arwady, powiedziała, że ponieważ w mieście i na Środkowym Zachodzie odnotowano większy wzrost liczby przypadków koronawirusów z pierwotnym wariantem omikronowym, BA.1, niż w innych miastach, więcej chicagowian jest chronionych przed nowymi szczepami.
„Jeśli w styczniu doszło do zakażenia, to najprawdopodobniej był to wariant Omicron. To daje dodatkową ochronę – oczekujemy, że nie będzie to 100% ochrona, ale dobra ochrona przed BA.2” – powiedziała Arwady. Wyjaśniła, że poprzednia fala, podczas której notowano rekordowe ilości zachorowań, w połączeniu z aktualnymi szczepieniami powinna pomóc w opanowaniu sytuacji w Chicago i na całym Środkowym Zachodzie.
Arwady poinformowała taże, że omikronowy wariant BA.2 stanowi obecnie około 67% przypadków COVID w Chicago i około 72% przypadków w całym kraju. Na północnym wschodzie, gdzie w miastach obserwuje się duży wzrost liczby zachorowań, ponad 80% przypadków – prawie 90% to BA.2.