Donald Trump wyraził przekonanie, że Barack Obama urodził się w Stanach Zjednoczonych. Swoim oświadczeniem miliarder stara się zakończyć kontrowersje związane z faktem, że przez lata kwestionował pochodzenie obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Donald Trump zaczął publicznie kwestionować pochodzenie prezydenta w 2011 roku, gdy startował w prawyborach partii republikańskiej. Tym samym stał się najbardziej znanym przedstawicielem kontrowersyjnego ruchu, który podważał legalność wyboru Baracka Obamy na najwyższy urząd w państwie. Dziś miliarder wydał w tej sprawie krótkie oświadczenie. „Prezydent Barack Obama urodził się w Stanach Zjednoczonych. Kropka. Teraz skupmy się na tym, by przywrócić Ameryce potęgę i wspaniałość” – powiedział miliarder.
Donald Trump nie wyraził ubolewania, ale zarzucił Hillary Clinton, że to ona w prawyborach 2008 roku zaczęła rozpowszechniać informacje o tym, że Barack Obama nie urodził się w Stanach Zjednoczonych. Oświadczenie Donalda Trumpa jest częścią strategii, mającej na celu pozyskanie umiarkowanych wyborców, którzy nie akceptowali jego skrajnej retoryki i niektórych kontrowersyjnych poglądów.
Według sondaży, jedna piąta Amerykanów wierzy, że Barack Obama nie urodził się w Stanach Zjednoczonych. Pogląd ten jest dość powszechny wśród wyborców partii republikańskiej.
Marek Wałkuski / Waszyngton, Fot. Dreamstime