Nawet 6 milionów żywych choinek trafia na rynek przed światami Bożego Narodzenia. Takie dane przekazała rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Malinowska. Zdecydowana większość tych drzewek pochodzi z prywatnych plantacji.
Anna Malinowska uważa, że ze względu na środowisko, należy wybierać żywe drzewka. Zaznacza, że nawet jeśli taką choinkę wyrzucimy po świętach, to ona się rozłoży. Natomiast sztuczne choinki są wykonane z plastiku i gdy nawet po długim czasie użytkowania trafią na śmietnik, to będą się rozkładały setki lat.
Anna Malinowska radzi, w jaki sposób wybrać odpowiednie drzewko, a potem dbać o nie w domu. Przede wszystkim należy sprawdzić, czy jest świeże i czy igły nie opadają przy lekkim dotknięciu. Żywa choinka nie powinna stać przy kaloryferze, trzeba natomiast podlewać ją regularnie.
Lasy Państwowe sprzedają co roku od kilkudziesięciu do 100 tysięcy świątecznych drzewek. To tylko niewielka część rynku. Anna Malinowska mówi, że choinkę można kupić zazwyczaj u leśniczego. To rozwiązanie przede wszystkim dla osób z mniejszych miejscowości i wsi, bo nie muszą jeździć do innych miejscowości po drzewko. Choinka z nadleśnictwa jest również tania – można ją kupić już za 20 złotych. Kolejną jej zaletą jest jej świeżość, bo jest ścinana tuż przed sprzedażą.
W Lasach Państwowych można głównie kupić świerki i sosnę. Anna Malinowska zaznacza, że kupując żywą choinkę nie trzeba się obawiać, że w ten sposób niszczymy las. Drzewka pochodzą z cięć pielęgnacyjnych.
W Polsce zwyczaj ubierania choinki przyjął się na przełomie XVIII i XIX wieku.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ #Jasik/i wz/w sk