7.4 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Horror z happy endem na torze w Grudziądzu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Kolejny horror z happy endem na torze w Grudziądzu. Miejscowa drużyna pokonała 46:44 Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. Gospodarze zwycięstwo zapewnili sobie w emocjonującym ostatnim biegu.

Miejscowi rozpoczęli od szwedzkiego dubletu. Potem były kontrowersje. Najpierw sędzia wykluczył za dotknięcie taśmy Mateusza Rujnera. W powtórce ta poszła nierówno, ale zawodnicy odjechali cztery kółka. Gdy kibice wypisywali meczowe programy, arbiter… zarządził kolejną powtórkę.

Gollob szalał od początku

Emocjonujące były biegi z udziałem Tomasza Golloba. Kapitan MRGARDEN-u GKM w czwartym biegu minął na trasie dwóch rywali, w szóstym popełnił błąd, co wykorzystała para gości, a w ósmym znów przedarł się z trzeciej na pierwszą pozycję. Gollob szalał głównie po zewnętrznej, natomiast w jedenastej gonitwie na ostatnim wirażu atakiem przy kredzie minął Andrieja Karpova, dzięki czemu uratował w tym biegu wynik remisowy. Po trzech wyścigach mieliśmy remis 9:9, po szóstym i podwójnym triumfie pary Piotr Protasiewicz – Jason Doyle na cztery oczka uciekli zielonogórzanie. Chwilę potem żółto-niebiescy odrobili za sprawą świetnego Antonio Lindbaecka i solidnego Petera Ljunga dwa oczka.

Aż do trzynastego biegu

A później nastąpiła seria pięciu kolejnych remisów. Trzynasty kapitalnie rozegrała para GKM. Startujący z drugiego pola Krzysztof Buczkowski wygrał start i zamknął Doyla, czym zrobił sporo miejsca dla jadącego po orbicie Lindbaecka. GKM dowiózł dublet do mety, choć do końca Protasiewicz naciskał Buczkowskiego. I to właśnie gospodarze przed biegami nominowanymi wyszli na dwa punkty przewagi.

Teatr jednego aktora

– Długo prowadziliśmy, ale rywale wygrali podwójnie tuż przed finałowymi wyścigami i to w dużej mierze zadecydowało o ich końcowym zwycięstwie – stwierdził Marek Cieślak, trener Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. – Tak naprawdę jednak mecz ten miał jednego bohatera, jakim był Tomasz Gollob, który mijał moich zawodników w nieprawdopodobnych okolicznościach. Goście wygrali 14. bieg 4:2 i przed ostatnim był remis. Finałowe ściganie najlepiej rozpoczął Patryk Dudek, lecz na prostej startowej po pierwszym jazdą niemal po płocie Gollob przedarł się na czoło stawki, a że trzeci Lindbaeck odpierał ataki Doyla, MRGARDEN GKM wygrał 4:2 i w całym meczu 46:44. – Jestem bardzo zadowolony, ale ciągle popełniam małe błędy na starcie i czuję, że mogę jeździć tu lepiej – powiedział Antonio Lindbaeck. – Najważniejszy jest wynik całej drużyny. Fajnie, że wygraliśmy. Nie było niespodzianek w jednej z rund kwalifikacyjnych do przyszłorocznego czyklu Grand Prix na żużlu z udziałem dwójki grudziądzkich zawodników. We włoskim Terenzano awansowali ci, którzy stawiani byli w roli faworytów. Wygrał z 14 punktami Piotr Pawlicki, który na podium wyprzedził Szweda Kima Nilssona oraz Duńczyka Michaela Jepsena Jensena. Krzysztof Buczkowski z dorobkiem 10 punktów zajął czwartą lokatę, a piąty z takim samym wynikiem sklasyfikowany został Peter Ljung (obaj MRGARDEN GKM Grudziądz). Oprócz nich, awans do dalszych rund wywalczyli Włoch Nicolas Covatti oraz reprezentant Niemiec Kai Huckenbeck.

Karol Piernicki (aip), foto

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520