Gubernatorowi Florydy Rickowi Scottowi bardzo zależy na tym, aby przyciągnąć do swojego stanu siłę roboczą. Tak bardzo, że postanowił wydać pieniądze podatników na emisję w rozgłośniach radiowych w Kalifornii spotów krytykujących ów stan za niedawną decyzję, by podnieść płacę minimalną do 15 dolarów za godzinę.
Reklamy będą puszczane w Los Angeles i San Francisco przed przyszłotygodniową wizytą Scotta w Kalifornii. Zwracana jest w nich uwaga na to, że przez podniesienie płacy 700 tysięcy osób straci zatrudnienie – m.in. dlatego, że zadaniami wykonywanymi przez ludzi mają się zająć komputery i roboty. – Gotowy, by opuścić Kalifornię? Jedź na Florydę – zachęca reklama.
Scott już od jakiegoś czasu namawia firmy z innych stanów do przenosin na Florydę. W tej chwili bezrobocie wynosi tam 4,9%, nieco mniej niż w Kalifornii – 5,4%.
Płaca w Kalifornii ma stopniowo rosnąć przez kilka lat, aż osiągnie 15 dolarów w roku 2022.
(łd)