Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zapewnia, że w Biurze Ochrony Rządu są wprowadzane dogłębne zmiany i zapowiada utworzenie Narodowej Służby Ochrony. W opinii ekspertów w BOR panuje chaos, a sytuacji nie poprawi kolejna reorganizacja. Opozycja domaga się dymisji Błaszczaka, ale PiS już wykluczyło jego odejście.
Wypadek z udziałem limuzyny premier Beaty Szydło po raz kolejny wywołał dyskusję na temat sytuacji w Biurze Ochrony Rządu. W opinii byłego dowódcy GROM gen. Romana Polko w BOR panuje chaos. – W służbie panuje pewna destabilizacja. Kultura organizacyjna BOR dryfuje w kierunku promowania funkcjonariuszy spełniających zachcianki polityków, a nie tych doświadczonych i profesjonalnych – ocenia gen. Polko w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press i zaznacza, że to profesjonaliści i zgrane zespoły funkcjonariuszy powinny dyktować warunki ochrony, a nie politycy i ministrowie. Były szef GROM odniósł się również do samego wypadku limuzyny premier. – Wydaje się, że odległości pomiędzy samochodami w kolumnie były za duże. Ten wypadek to zdecydowana porażka kierowcy – ocenia Polko. Pytany czy wierzy w zapewnienia ministra Błaszczaka, jakoby rządowa kolumna miała poruszać się z prędkością tylko 50 km/h, ironizuje: „niektórzy wierzą w krasnoludki, moja córka w św. Mikołaja”. – Skutkiem tego wypadku i zniszczeń była duża prędkość – podsumowuje generał.
MSWiA przekonuje, że w BOR cały czas trwa naprawa nieprawidłowości pozostawionych przez poprzedników. – Poprzedni rząd uważał, że na nic ich nie stać. My zagwarantowaliśmy środki na modernizację na cztery lata – mówił szef MSWiA w sobotę. „W ramach programu w latach 2017-2020 na inwestycje budowlane w BOR przeznaczone zostanie ponad 56 mln zł – unowocześniona zostanie m.in. baza szkoleniowa. Zakupionych zostanie również około 90 pojazdów. Na uzbrojenie i sprzęt techniki specjalnej m.in. nowoczesny sprzęt detekcyjny dla pirotechników przeznaczymy ponad 25 mln zł. Z kolei na zakup wyposażenia osobistego i ochronnego dla funkcjonariuszy BOR, takiego jak kamizelki kuloodporne czy hełmy zaplanowaliśmy około 16,4 mln zł” – informuje MSWiA. Zastępca Błaszczaka, Jarosław Zieliński zapowiedział również, że BOR otrzyma nowe kompetencje – prawo do czynności operacyjno-rozpoznawczych, tak, „aby lepiej rozpoznawać zagrożenia i skuteczniej działać”. Jest również pomysł zmiany nazwy z BOR na NSO, czyli Narodową Służbę Ochrony.
Zmiany obejmują również kadry. Minister Błaszczak poinformował, że „w poprzednich latach zwykle ze służby odchodziło około 60 funkcjonariuszy i tylko tyle przyjmowano. W 2016 roku do służby przyjęto 137 młodych funkcjonariuszy, a odeszło 70.” Pod koniec stycznia do dymisji podał się szef BOR gen. bryg. Andrzej Pawlikowski. Jego decyzja miała być spowodowana względami osobistymi, z informacji przekazywanych przez rzecznika rządu wynikało, że przeszedł na emeryturę z powodów zdrowotnych. Jego obowiązki pełni płk Tomasz Kędzierski, dotychczasowy zastępca Pawlikowskiego.
Posłowie opozycji zarzucają Błaszczakowi „rozmontowanie BOR” i domagają się jego dymisji. Wiadomo już jednak, że to nie nastąpi. „Nie będzie odwołania min. Błaszczaka. Histeryczna opozycja ignoruje oficjalne komunikaty dot. wypadku PBS i wypadków BOR w latach minionych” – napisała w poniedziałek na Twitterze rzecznik PiS Beata Mazurek.
Jakub Oworuszko AIP, Fot. Anatol Chomicz