-9.1 C
Chicago
środa, 15 stycznia, 2025

Gdańsk/ Trzech prokuratorów zajmie się sprawą śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy. Znane są wyniki sekcji zwłok

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Do prowadzenia sprawy śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy wyznaczono trzech prokuratorów, w tym prokuratora specjalizującego się w sprawach pozakarnych z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego – poinformowała Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która przejęła śledztwo w sprawie śmierci chłopca.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Marzena Muklewicz powiedziała PAP w czwartek, że do prowadzenia sprawy śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy wyznaczono trzech doświadczonych prokuratorów, w tym prokuratora specjalizującego się w sprawach pozakarnych z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego.
„Prokuratura Regionalna w Gdańsku ze swojej strony podejmie czynności celem sprawnego i efektywnego przeprowadzenia postępowania. Niezwłocznie po zapoznaniu się z materiałami śledztwa ustalone zostaną i wykonane niezbędne czynności” – dodała Muklewicz.
Śledztwo w sprawie śmierci maltretowanego przez ojczyma 8-letniego Kamila z Częstochowy w środę zostało przekazane do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku – poinformował minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Dodał, że niezależnie od śledztwa prokuratury zdecydował się wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego sędziów celem wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec sędziów z Częstochowy i Olkusza.
O ustaleniach śledztwa ws. śmierci 8-latka poinformował na konferencji zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak. „Ustalenia i wnioski po sekcji zwłok jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów podejrzanym – wobec ojczyma na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut o pomocnictwo do zabójstwa” – powiedział zastępca prokuratora generalnego.
Przekazał, że w środę w Zakładach Medycyny Sądowej w Katowicach odbyła się sekcja zwłok 8-letniego Kamila. „Biegli po przeprowadzeniu sekcji ustalili, iż przyczyną zgonu Kamila Mrozka stały się rozległe oparzenia ciała, w przebiegu którego doszło do wstrząsu pooparzeniowego, infekcji ogólnoustrojowej, a ostatecznie doszło do niewydolności wielonarządowej” – powiedział.
Przekazał, że według biegłych istnieje „bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między spowodowanymi obrażeniami a zgonem pokrzywdzonego”.
Dodał, że z zeznań świadków oraz ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że „zdarzenie z 29 marca nie było zdarzeniem incydentalnym”. „Ustalono, że ojczym od dłuższego czasu znęcał się nad Kamilem, bił go po całym ciele, kopał, rzucał o podłogę, przypalał papierosami” – powiedział Sierak. Dziecko wielokrotnie uciekało z miejsca zamieszkania – wskazał.
Maltretowany przez ojczyma 8-letni Kamil z Częstochowy zmarł w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD), w którym był leczony od ponad miesiąca. Chłopiec do szpitala trafił 3 kwietnia z ciężkimi obrażeniami. Został tam przetransportowany śmigłowcem po interwencji policji, którą wezwał biologiczny ojciec dziecka. Lekarze z GCZD 5 kwietnia informowali o rozległych oparzeniach chłopca: głowy, tułowia oraz kończyn i złamaniach kończyn.(PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik

Gill-Piątek: ściganie przypadków przemocy domowej powinno odbywać się z urzędu; jest projekt ustawy w tej sprawie

Ściganie przypadków przemocy domowej powinno odbywać się z urzędu – powiedziała PAP posłanka Hanna Gill-Piątek (niez.), która wraz z grupą posłów opozycji złożyła w Sejmie projekt ustawy wprowadzający taki zapis do Kodeksu karnego.
Grupa posłów opozycji, w tym m.in. KO i Porozumienia, złożyła w Sejmie projekt ws. przeciwdziałania przemocy domowej. Do reprezentowania wnioskodawców w pracach nad projektem upoważniona została posłanka Hanna Gill-Piątek (niez.).
„Jest to projekt, który wprowadza do polskiego prawodawstwa rozwiązanie, którego wciąż nie ma, a które już dawno powinno być, tzn., że ściganie przypadków przemocy domowej powinno się odbywać z urzędu” – powiedziała PAP Gill-Piątek. Podkreśliła jednocześnie, że przemoc domowa to temat na tyle istotny, że nie chciałaby robić wokół niego „politycznego show”.
Zaznaczyła, że przemoc domowa dotyka nie tyle dorosłych, co dzieci, a statystyki wskazują, że ludzie nie zgłaszają przypadków znęcania się i przemocy domowej do odpowiednich organów. „Zdziwiło mnie, że zgłaszanie przemocy domowej praktycznie nie jest monitorowane. Badania ministerstwa na ten temat pochodzą z 2014 roku, a więc sprzed blisko dziesięciu lat” – powiedziała posłanka.
Zwróciła też uwagę na panujące wciąż w naszym społeczeństwie przekonanie, że nie należy mieszać się w spory rodzinne, ponieważ jest to sprawa prywatna danej rodziny. „Ale przecież przemoc domowa to nie jest sprawa wyłącznie wewnątrzrodzinna. Jeśli nikt nie zareaguje na krzywdę wyrządzaną dziecku przez najbliższych, to pozostanie ono praktycznie bez jakiejkolwiek pomocy” – zauważyła.
Zdaniem posłanki, przypadek ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który w poniedziałek zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, pokazał również, że państwo powinno zbadać, czy obowiązujące w Polsce mechanizmy przeciwdziałania przemocy w rodzinie są skuteczne. „Moim zdaniem, w przypadku Kamilka wszystko zawiodło. Co z tego, że mamy zapisane w prawie, aby zgłaszać przypadki przemocy domowej, jeżeli jest to prawo martwe, ponieważ niewiele osób to robi” – zauważyła.
W uzasadnieniu projektu ustawy podkreślono, że jednym z istotnych deficytów przeciwdziałania przemocy domowej jest „brak skutecznego mechanizmu ścigania pojedynczych czynów w zakresie naruszenia nietykalności cielesnej, stanowiących przejaw tej przemocy nie objęty penalizacją na podstawie art. 207 Kodeksu karnego”.
Zaznaczono, że przemoc domowa pozostaje istotnym problemem społecznym w Polsce, a powtarzające się głośne przypadki drastycznych form przemocy wobec osób najbliższych, w tym brutalnych zabójstw dzieci, wskazują na potrzebę wprowadzania dalszych zmian uszczelniających system i dających organom ścigania podstawy do podejmowania interwencji na wczesnym etapie rozwoju przemocowych relacji.
„Projekt wprowadza kwalifikowaną postać przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej na bazie kryterium podmiotowego — powiązania sprawcy z pokrzywdzonym. W przypadku, gdy czyn dokonywany jest na szkodę osoby najbliższej lub innej osoby pozostającej w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, jego ściganie odbywać się będzie z urzędu” – napisano.
W uzasadnieniu przywołano także badanie przeprowadzone przez IPSOS dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w 2014 r. nt. występowania i częstotliwości zgłaszania przemocy w rodzinie, w którym aż 14 proc. respondentów zadeklarowało, że w ubiegłym roku było świadkiem przemocy w rodzinie, ale jedynie dwóch na pięciu świadków powzięło działania, aby poinformować o swoich podejrzeniach odpowiednie służby. „W większości, bo aż 60 proc. ankietowanych o swoich spostrzeżeniach poinformowało Policję. Natomiast pozostałe 35 proc. badanych zgłosiło niepokojące informacje do Ośrodków Pomocy Społecznej” – dodano. (PAP)
Autor: Daria Kania

 

Premier o sprawie Kamila: ta tragedia musi być bardzo mocnym wstrząsem, który umocni system zapobiegania podobnym zbrodniom

Ta tragedia, która porusza mną przeogromnie, musi być dodatkowym, bardzo mocnym wstrząsem, który umocni cały system zapobiegania tego typu zbrodniom i bandytyzmom – ocenił w czwartek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do śmierci 8-letnie Kamila z Częstochowy.
Premier Mateusz Morawiecki, który podczas czwartkowej wizyty w Częstochowie został zapytany o ewentualne zmiany w prawie, które chroniłyby dzieci zagrożone przemocą podkreślił, że polecił Ministrowi Sprawiedliwości zaostrzenie Kodeksu karnego. Dodał, że chodzi zwłaszcza o paragrafy 1 i 2 art. 207 kk, który dotyczy znęcania się.
Zgodnie z obowiązującymi zapisami tego artykułu osoba znęcająca się fizycznie lub psychicznie nad najbliższymi podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat, a jeśli ofiara znęcania jest osobą nieporadną ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu. Z kolei jeśli czyn taki połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
„Osobiście jestem zwolennikiem tego, aby dla zwyrodnialców, dla morderców z premedytacją, dla recydywistów, którzy mordują z premedytacją – dla zbrodniarzy po prostu – stosować karę śmierci, ale ona jest dzisiaj niestety niemożliwa do zastosowania. Dlatego jestem zdecydowanym zwolennikiem zaostrzenia Kodeksu karnego w tym względzie” – mówił premier.
Szef rządu przypomniał, że jeszcze przed tą tragedią minister rodziny Marlena Maląg i wiceminister Anna Schmidt doprowadziły do wzmocnienia zapisów dotyczących przeciwdziałania przemocy domowej, cyberprzemocy i przemocy ekonomicznej oraz „wielu innych działań związanych po prostu z przemocą wobec bezbronnych dzieci”.
„Ta tragedia, która porusza mną przeogromnie, musi być dodatkowym bardzo mocnym wstrząsem, który umocni cały system zapobiegania tego typu zbrodniom, bandytyzmom, które niestety zdarzają się i nieodżałowanej pamięci mały, biedny, bezbronny Kamilek został właśnie w ten sposób zamordowany” – powiedział premier. Dodał, że według niego „nie ma górnej granicy kary, która byłaby właściwa w takim przypadku”.
Maltretowany przez ojczyma 8-letni Kamil z Częstochowy zmarł w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD), w którym był leczony od ponad miesiąca. Chłopiec do szpitala trafił 3 kwietnia z ciężkimi obrażeniami. Został tam przetransportowany śmigłowcem po interwencji policji, którą wezwał biologiczny ojciec dziecka. Lekarze z GCZD 5 kwietnia informowali o rozległych oparzeniach chłopca: głowy, tułowia oraz kończyn i złamaniach kończyn.
Śledztwo w sprawie śmierci Kamila prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Jak w poniedziałek informowali śledczy, po uzyskaniu wstępnych wyników sekcji zwłok będą podejmowane decyzje dotyczące zmiany zarzutów przedstawionych podejrzanym w sprawie ojczymowi Kamila Dawidowi B. i matce chłopca Magdalenie B.
Zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak poinformował w środę, że ustalenia i wnioski po sekcji zwłok jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów podejrzanym – wobec ojczyma na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut o pomocnictwo do zabójstwa.(PAP)
autorzy: Marcin Chomiuk, Marek Błoński

 

mchom/ mab/ mark/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520