19.8 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Gawkowski: PiS postanowiło zrobić cyrk z migracji, a w sprawie migracji nie robili kompletnie nic

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

To, co odbywa się dzisiaj w KPRM, to jest robienie cyrku z poważnej sprawy. PiS postanowiło zrobić cyrk z migracji, a w sprawie migracji nie robili kompletnie nic – powiedział szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, odnosząc się do czwartkowego spotkania premiera z liderami niektórych partii.

W czwartek przed południem w kancelarii premiera rozpoczęło się spotkanie szefa rządu z przedstawicielami części klubów i kół parlamentarnych w sprawie relokacji migrantów. Na spotkanie to przybyli przedstawiciele PiS, Konfederacji i PSL. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polski 2050 odmówili udziału w konsultacjach z Morawieckim.
„To, co odbywa się dzisiaj w KPRM, to jest robienie cyrku z poważnej sprawy. PiS postanowiło zrobić cyrk z migracji, a w sprawie migracji nie robili kompletnie nic. Sprawy dotyczące pomocy dla najuboższych, sprawy dotyczące pieniędzy z UE, sprawy dotyczące walki z inflacją to wszystko zostało schowane pod dywan, a PiS wyciąga na światło dzienne temat, który w Europie zasadniczo nie istnieje” – mówił Gawkowski podczas konferencji prasowej pod KPRM.
Jak podkreślił, Lewica jest przeciwko przymusowej relokacji. Zaznaczył też, że stanowisko w tek sprawie wyraziła też Komisja Europejska, zgodnie z którym Polska z uwagi na przyjęcie dużej liczby uchodźców wojennych z Ukrainy będzie dostawała pieniądze z UE.
„Ale nie zauważa tego premier Mateusz Morawiecki, bo ważniejsze jest szczucie człowieka na człowieka, doprowadzanie do sytuacji, w której PiS będzie miało temat z niczego. My mówmy nie dla takiego myślenia o państwie. My się nie zgadzamy na takie myślenie o państwie” – zaznaczył polityk.
Jak dodał, Lewica chce poważnie rozmawiać o sprawie imigracji. „My siadaliśmy do stołu z rządzącymi wiele razy (…) rozmawialiśmy i ufaliśmy. Nic z tego nie wychodziło. A dzisiaj szantażuje się polityków, mówiąc +usiądźcie z nami do stołu i porozmawiajcie o temacie, który nie istnieje+” – powiedział Gawkowski.
Jak mówiła z kolei posłanka Lewicy Magdalena Biejat, w sprawie migracji potrzebna jest poważna dyskusja i debata. „Konieczna jest w Polsce dyskusja (…) o tym, jak dobrze zorganizować politykę migracyjną w Polsce po to, żebyśmy nie popełnili błędów innych krajów Europy Zachodniej” – mówiła.
Dodała, że Lewica chętnie przyszłaby na spotkanie o wyzwaniach, o rozwianiach, o konkretnej polityce. „Na takie spotkanie chętnie byśmy przyszli, ale nie spodziewamy się takiej rozmowy, ani po PiS, ani nie słyszymy takich propozycji od innych partii opozycyjnych. A na dęte spotkania, które służą tylko temu, żeby tworzyć zasłonę dymną ukrywająca nieudolność polskiego rządu na pewno chodzić nie będziemy” – zaznaczyła.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski

Hennig-Kloska: Polski 2050 nie interesują imigranckie hucpy premiera Morawieckiego

Polska 2050 nie weźmie udziału w czwartkowym spotkaniu ws. relokacji migrantów, gdyż jest ono bezprzedmiotowe; nie interesują nas imigranckie hucpy premiera Mateusza Morawieckiego – mówiła w czwartek szefowa koła parlamentarnego Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska

Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na czwartek na godz. 11 do KPRM przedstawicieli klubów i kół parlamentarnych na spotkanie ws. relokacji migrantów. „Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski” – oświadczył szef rządu. Obecność na spotkaniu potwierdzili przedstawiciele PiS, PSL oraz Konfederacji. Koalicja Obywatelska, Lewica i Polska 2050 poinformowały, że nie pojawią się na spotkaniu.

 

W czwartek podczas konferencji prasowej Hennig-Kloska zaznaczyła, że jej ugrupowanie negatywnie odpowiedziało na zaproszenie premiera, gdyż „szkoda czasu na bezprzedmiotowe spotkania”. W jej ocenie regulacje, o których mowa, gwarantują Polsce zwolnienie z mechanizmu relokacji, wystarczy, że „rząd po wdrożeniu tego rozporządzenia złoży stosowny wniosek”.

 

„Polska 2050 zawsze weźmie udział w każdej przedmiotowej dyskusji o tym, co zrobić, aby Polakom w Polsce żyło się lepiej, a państwo polskie lepiej wypełniało obowiązki względem obywateli, natomiast hucpy imigranckie Morawieckiego nas nie interesują” – powiedziała.

 

W środę Morawiecki podkreślił, że przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski, więc jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. „Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę” – napisał premier na Twitterze.

 

„Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Wczoraj o karach finansowych z niego wynikających mówiła Komisarz Ylva Johansson” – dodał szef rządu.

 

30 czerwca po szczycie UE w Brukseli premier Morawiecki powiedział, że w razie próby przełamania konkluzji Rady Europejskiej z 2018 r. ws. relokacji, Polska jest gotowa przygotować pozew do TSUE. Wskazał, że Polska stoi na stanowisku, że jedyną obowiązującą regulacją jest właśnie to postanowienie Rady Europejskiej z roku 2018. Konkluzje unijnego szczytu z czerwca 2018 r. mówią, że migranci trafiający na terytorium UE mają być kierowani do ośrodków utworzonych w państwach członkowskich „wyłącznie na zasadzie dobrowolności”, gdzie dochodziłoby do rozróżnienia między nielegalnymi migrantami, którzy musieliby opuścić UE, a tymi którzy potrzebują ochrony międzynarodowej. Konkluzje te mówią też, że „w kontekście tych ośrodków (…) relokacja i przesiedlenie będą miały charakter dobrowolny”.

 

We wtorek unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson odwiedziła włoską wyspę Lampedusę, gdzie podczas konferencji prasowej – odnosząc się do niedawnego szczytu UE w Brukseli – uznała, że „wielkim sukcesem” było to, że tylko dwa kraje, Polska i Węgry sprzeciwiły się przedstawionym propozycjom w sprawie relokacji migrantów.

 

„Propozycja przewiduje relokację, ale nie jest ona obowiązkowa. To, co jest obowiązkowe, to solidarność” – oświadczyła, cytowana przez Ansę. Jednocześnie sprecyzowała: Solidarność uczyniono obowiązkową na drodze legislacji. A zatem daje to Komisji nowe narzędzie. Jeśli jakieś państwo nie zaangażuje się w relokację musi płacić, nie tylko krajom, które są pod presją, ale także krajom trzecim. „Nauczyliśmy się, że wszystko to, co opiera się na dobrowolności jest trudne do osiągnięcia, ale to procesy długie i bezpieczne” – oceniła Johansson. (PAP)

 

Autor: Adrian Kowarzyk

 

Szef klubu KO: nie będziemy uczestniczyć w żadnych politycznych „ustawkach” premiera

Nie będziemy uczestniczyć w żadnych politycznych „ustawkach” premiera Mateusza Morawieckiego; premier urządza kolejny polityczny happening w KPRM – powiedział szef klubu KO Borys Budka, odnosząc się do czwartkowego spotkania ws. migracji.

Jednocześnie Budka poinformował, że jego klub przedłożył w czwartek marszałek Sejmu projekt uchwały, w której wezwano rząd „do wypełnienia przewidzianych prawem UE postanowień szczytu Rady uznającego Polskę za kraj wspierający unijną politykę migracyjną”. „Jesteśmy krajem frontowym na polu uchodźców, pomogliśmy blisko dwóm milionom uchodźców z Ukrainy i dziś Polska jest faktycznie wyłączona z jakichkolwiek mechanizmów obciążających nasz kraj” – mówił.

 

„Polska może, co więcej, skorzystać z 2 mld euro, które są przewidziane w nowych mechanizmach finansowych dla krajów członkowskich. Wystarczy złożyć wniosek” – zaznaczył.

 

Zdaniem szefa klubu KO „jedynym ugrupowaniem, któremu zależy na wprowadzaniu w błąd opinii publicznej, na kłamaniu o mechanizmie tzw. przymusowej relokacji, jest rząd PiS”. „Rząd PiS nie wypełnia tego, co jest oczywiste, czyli nie składa wniosku, w którym uznano by Polskę z oczywistych względów za kraj, który wypełnił wszelkie zobowiązania dotyczące polityki migracyjnej” – mówił Budka.

 

Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na czwartek na godz. 11 przedstawicieli klubów i kół parlamentarnych na spotkanie ws. relokacji migrantów. „Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski” – oświadczył szef rządu. Obecność na spotkaniu potwierdzili przedstawiciele PiS, PSL oraz Konfederacji. Lewica i Polska 2050 poinformowały, że nie pojawią się na spotkaniu.

 

„Zamiast złożyć wniosek i wypełnić postanowienia Mateusz Morawiecki urządza kolejny polityczny happening w KPRM. Donald Tusk obnażył ich hipokryzję i to, że szykowali wielką akcję sprowadzania do kraju kilkuset tysięcy imigrantów spoza UE. Dziś Morawiecki chce odwrócić uwagę” – ocenił Budka odnosząc się do spotkania.

 

Jak podkreślił „nie będziemy uczestniczyć w żadnych politycznych +ustawkach+ premiera Morawieckiego”. „Dziś polski rząd powinien przestać kłamać na temat tego, co dzieje się w UE i niezwłocznie skorzystać z mechanizmu przewidzianego prawem UE dlatego, że ten mechanizm jest po to, by docenić polski trud w niesieniu pomocy uchodźcom z Ukrainy i w walce z nielegalną migracją na granicy z Białorusią” – mówił szef klubu KO. (PAP)

 

autor: Marcin Jabłoński

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520