Fuszerka na nowej autostradzie A1 w Częstochowie zaskoczyła kierowców. Osunęła się skarpa poniżej studzienki kanalizacyjnej. Na styku dwóch powiatów i trzech gmin, przy otwartym dzień wcześniej nowym odcinku autostrady A1, osunęła się skarpa. Na miejsce od razu zostały wysłane służby, w tym strażacy z Częstochowy i Kłobucka.
W Wigilię, 24 grudnia, około godz. 11:30 do strażaków z Częstochowy i Kłobucka dotarła informacja dotycząca osunięcia się skarpy na nowo otwartym odcinku autostrady A1. Do zdarzenia doszło na styku dwóch powiatów i trzech gmin. Na miejsce wysłano służby.
– Zawiadamiający donosili o osuwiskach ziemi, na skarpach przy przebiegającej poniżej drodze – donosi portal klobucka.pl. – Pierwsi na miejscu byli strażacy z PSP w Kłobucku, którzy zabezpieczyli teren. Krótko po nich dwa kilometry dalej dojechali częstochowscy strażacy, policja i przedstawiciele GDDKiA – czytamy.
Na miejscu okazało się jednak, że zgłoszenie było nieco przesadzone, choć służby rzeczywiście znalazły niewielkie osuwisko. Uznano, że nie stwarza ono zagrożenia dla podróżujących.
– Oba osuwiska pojawiły się prawdopodobnie jako skutek intensywnych opadów, a także ogromnego ruchu na otwartej drodze. Na skarpach gdzie do nich doszło nie zawiązały się póki co żadne rośliny czy nawet trawa, takie sytuację będą więc pewnie jeszcze wielokrotnie występować, nim dojdzie do faktycznego zakończenia budowy autostrady i pełnego otwarcia drogi na ruch tranzytowy wokół aglomeracji.
ATRI aip