Dwie osoby zginęły, a 11 zostało rannych w wyniku strzelaniny podczas turnieju gier w Jacksonville na Florydzie. Napastnik był uczestnikiem zawodów, zidentyfikowano go jako 24-letniego Davida Katza. Po oddaniu strzałów do innych graczy popełnił samobójstwo.
– Na miejscu zginęły trzy osoby, w tym podejrzany, który popełnił samobójstwo. Dziewięć osób zostało przetransportowanych do szpitala, siedem z nich miało rany postrzałowe. Dodatkowo dwie osoby dotarły do szpitala samodzielnie. Na szczęście wszystkie są w stanie stabilnym. Łącznie jest 14 poszkodowanych, 12 z ranami postrzałowymi i dwie z innymi obrażeniami, które odniosły w trakcie ucieczki z restauracji. Liczba ta może się zmienić, gdyż część rannych mogła udać się samodzielnie do innych szpitali – poinformował szeryf Mike Williams.
Na nagraniu z turnieju słychać padające strzały. Katz postrzelił dziewięć osób, dwie inne doznały obrażeń w trakcie ucieczki z miejsca zdarzenia. Świadkowie twierdzą, że napastnik otworzył ogień, gdyż odpadł z turnieju. Strzelanina miała miejsce w barze dla graczy GLHF Game Bar, wewnątrz pizzerii znajdującej się w centrum handlowym. Gracze rywalizowali w symulatorze futbolu amerykańskiego Madden NFL 19 . – Wszyscy uciekali próbując ratować swoje życie. Ludzie się deptali, część się chowała. Wszyscy krzyczeli przerażeni – relacjonował strzelaninę w Jacksonville na Florydzie, jej świadek, Marquis Williams.
W wyniku postrzału zginęły dwie osoby, a napastnik popełnił samobójstwo. Strzelec był uczestnikiem zawodów, zidentyfikowano go jako 24-letniego Davida Katza. – Widziałem tył jego głowy. On się wycofywał z miejsca, w którym zaczął strzelać. Widzieliśmy… Najpierw usłyszeliśmy pierwsze strzały, a następnie zobaczyliśmy… Słyszeliśmy dwie-trzy kolejne serie. Gdy oddawał kolejne strzały, zaczął się wycofywać z sali – opisywał Williams. Agencja Reutera poinformowała, że jedna z rannych osób jest w stanie ciężkim, a pozostałe w stabilnym. Ranni trafili do szpitali UF Health Hospital oraz Memorial Hospital.
Monika Jus