46-letni elektryk zginął na początku sierpnia w jednym z zakładów produkcyjnych Tesli z powodu porażenia. Fachowiec miał za zadanie skontrolowanie paneli elektrycznych, które miały nie być jeszcze podłączone do prądu. Urządzenia były jednak nieprawidłowo podłączone, przez co doszło do porażenia.
Nie żyje 46-letni Victor Gomez Sr. – elektryk, który zginął 1 sierpnia tego roku od porażenia prądem w fabryce Tesla Giga Factory w pobliżu Austin w Teksasie.
Gomez miał za zadanie skontrolować panele elektryczne, które nie miały być jeszcze pod napięciem. Pomimo tego został porażony prądem przez panel, który był „nieprawidłowo podłączony”.
W ciągu 48 godzin po wypadku, OSHA (Amerykańska Administracja Bezpieczeństwa i Higieny Pracy) zapowiedziała otwarcie śledztwa w sprawie przyczyn śmierci Gomeza.
Rodzina Gomeza złożyła pozew, zarzucając Tesli i jej podwykonawcom nieprawidłowe zabezpieczenie miejsca pracy. Żądają oni zachowania wszystkich nagrań z monitoringu z dnia wypadku.
Były inspektor OSHA wskazał, że śledztwo prawdopodobnie skupi się na postępowaniu menedżerów Tesli pod kątem nieodpowiedniego zabezpieczenie miejsca pracy Gomeza.
Red. JŁ