Miasto Detroit poszło na ugodę z rodziną zabitej przez policjanta 7-latki. Władze zgodziły się wypłacić bliskim dziewczynki 8,25 milionów dolarów.
W 2010 roku funkcjonariusze zrobili nalot na mieszkanie, w którym mieli nadzieję znaleźć osobę podejrzewaną o morderstwo. Podczas szarpaniny z babcią dziewczynki funkcjonariusz Joseph Weekley przez przypadek postrzelił małą Aiyanę, która spała w tym czasie na kanapie.
Adwokat rodziny dziecka stwierdził, że ugoda pozwoli wszystkim stronom ruszyć naprzód. Zaznaczył jednak, że „nie zapewni pełni sprawiedliwości”.
– Pełnię sprawiedliwości osiągnęłoby się tylko wtedy, gdyby Aiyanie udało się przywrócić życie. A tego nie jestem w stanie zrobić – oznajmił.
Policjant, który zastrzelił dziewczynkę, został początkowo oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, ale ostatecznie oczyszczono go z zarzutów.
(dr)