Artysta z Detroit planuje zorganizować za tydzień symboliczne palenie flagi Konfederatów.
Prace Johna Simsa koncentrują się zazwyczaj na rasizmie i prawach obywatelskich. Pierwszy „pogrzeb” flagi Konfederatów zorganizował z okazji 150. rocznicy zakończenia wojny secesyjnej. Kolejny odbędzie się 29 maja w galerii sztuki N’Namdi Center for Contemporary Art w Detroit. W trakcie wydarzenia nie dojdzie do rzeczywistego palenia flagi, a symbolicznego – poprzez poezję, filmy itp.
– Celem tej dorocznej akcji jest wysłanie silnej wiadomości do narodu, zwłaszcza pod rządami Trumpa i skrajnie prawicowej polityki, że wojna secesyjna już się zakończyła, a dni flagi Konfederatów i supremacji białych są policzone – czytamy w opisie wydarzenia.
Data akcji została celowa zaplanowana tak, aby wszystko odbyło się w okolicy lipcowych obchodów upamiętniających ofiary zamieszek rasowych w Detroit z 1967 roku. Życie straciły wtedy 43 osoby, a ok. 1,2 tys. zostało rannych.
(dr)