Nowym królem Tajlandii ma zostać Maha Vajiralongkorn. 64-letni książę, syn zmarłego półtora miesiąca temu króla Bhumibola Adulyadeja, był uważany za najpewniejszego kandydata do tronu.
O wszczęcie procedury koronacji do tajskiego parlamentu zwrócił się tamtejszy rząd. Deputowani spytają teraz księcia, czy zgadza się objąć tron. Jeśli wyrazi zgodę, to zostanie zaproszony do parlamentu na przesłuchanie, a dzień dwa później odbędzie się koronacja.
Zmarły w wieku 88 lat Bhumibol Adulyadej, znany jako Rama IX, był najdłużej panującym monarchą na świecie. Określany mianem „Ojca Narodu” przez 70 lat panowania król był podporą jedności skonfliktowanego 68-milionowego narodu i gwarantem stabilności modernizującego się kraju. Dążył do umocnienia kruchej tajskiej demokracji targanej kryzysami politycznymi i przewrotami wojskowymi, z których ostatni wydarzył się w 2014 roku. Komentatorzy podkreślają, że następca tronu cieszy się mniejszą popularnością i zaufaniem Tajów niż jego ojciec, więc nie jest pewne, jak kraj zareaguje na zmianę. Część z nich przewiduje, że Tajlandię czeka kryzys gospodarczy. Nowa sytuacja będzie także sprawdzianem dla rządzącej junty wojskowej, która miała wsparcie poprzedniego monarchy.
reuters&afp&iar, Fot. Twitter.com