Tanzański rząd zamierza powstrzymać rozprzestrzeniające się w kraju „zapalenie płuc”, za którym to określeniem ukrywa się Covid-19. Obostrzeń nie będzie, ale w poniedziałek minister zdrowia zaleciła częste mycie rąk i zdrową dietę, która ma uchronić przed koronawirusem.
Tydzień temu, jak przekazał „The Citizen”, poseł z tanzańskiej partii rządzącej – Partii Rewolucji – z okręgu Mbulu Zacharia Isaay określił rozprzestrzeniający się w kraju Covid-19 jako „zapalenie płuc”. Wskazał, że coraz więcej Tanzańczyków umiera z powodu problemów z oddychaniem.
„W moim okręgu wyborczym ubywa osób. Jestem zmęczony tą ilością pogrzebów, dzisiaj chowają dziecko jednego z radnych” – powiedział w parlamencie.
Jak dodał, umierający mają podobne symptomy – problemy z oddychaniem – i ostrzegł, że ta sytuacja może się pogorszyć.
Tanzańska minister zdrowia Dorothy Gwajima opublikowała w poniedziałek oświadczenie, w którym zaznaczyła, że w kraju nie zostanie wprowadzony lockdown. Środki które zaleciła obywatelom to: częste mycie rąk wodą bieżącą oraz stosowanie środków dezynfekujących; uprawianie sportu; ochrona osób starszych, otyłych i z chorobami przewlekłymi; zbilansowana dieta oparta przede wszystkim na warzywach i owocach. Wskazała również, że powinno się stosować praktyki medycyny tradycyjnej, które zostały zarejestrowane przez Radę ds. Tradycyjnych i Alternatywnych Praktyk Zdrowotnych. (PAP)
skib/ tebe/