Tragedia w Czeladzi. Dwójka sąsiadów pokłóciła się o odstraszanie gołębi. W trakcie sprzeczki zginął jeden z mężczyzn.
Do tragedii w Czeladzi doszło w środę, 15 lipca ok. godz. 20.30. W jednym z bloków przy ulicy 21 Listopada doszło do kłótni pomiędzy dwójką sąsiadów. 45-latek zwrócił uwagę swojemu 72-letniemu sąsiadowi uwagę na klatce schodowej. Ten bowiem płoszył gołębie przy użyciu pistoletu hukowego, co mu się nie spodobało. Mężczyźni zaczęli się kłócić, w końcu doszło do szamotaniny.
W jej wyniku obaj spadli z impetem z wysokości. 72-latek poniósł śmierć na miejscu. Podjęto próbę reanimacji czeladzianina, jednak nie udało się go uratować. 45-latek był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że w jego organizmie znajdowały się ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci. Jego dalszym losem zajmie się teraz prokurator i sąd. Grozi mu 5 lat więzienia.
Kacper Jurkiewicz aip