11.8 C
Chicago
wtorek, 14 maja, 2024

Czarnek uważa, że media pisząc o „willa plus” występują przeciwko… organizacjom pozarządowym

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa i hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które wykonują znakomitą pracę edukacyjną – powiedział we wtorek w Sejmie szef MEiN Przemysław Czarnek. Wcześniej Lewica złożyła wniosek o wotum nieufności wobec tego ministra.

Po rozpoczęciu obrad Sejmu we wtorek głos zabrał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Wystąpienie ministra przerywały krzyki posłów opozycji. Skandowano i krzyczano m.in.: „złodziejstwo”, „złodzieje”, „posłuchajcie, jak kraść”. Szef MEiN odniósł się do zarzutów opozycji dotyczących programu „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”.

 

„Dokładnie od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu – nie przeciwko nam, nie przeciwko mi, nie przeciwko rządowi Zjednoczonej Prawicy, hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Z tego miejsca chcę bardzo serdecznie państwa przeprosić, zarządy czterdziestu kilku organizacji hejtowane niemiłosiernie” – powiedział szef MEiN.

 

Dodał, że pod adresem zarządów tych organizacji „płyną groźby karalne na mediach społecznościowych, płyną groźby w TVN-nie”.

 

„Szanowni państwo, bardzo was przepraszamy. Będziemy dalej budować społeczeństwo obywatelskie i prosimy państwa o to, żebyście dalej z nami byli” – mówił Czarnek, kierując słowa do zarządów organizacji pozarządowych.

 

Z kolei zwracając się do posłów opozycji powiedział: „Nie macie prawa mierzyć nas swoją brudną, nieuczciwą miarą. Nie wszyscy są tacy jak wy” – podkreślił.

 

Czarnek zwrócił uwagę na to, że w ramach konkursu minister edukacji i nauki może powołać ekspertów, „ale to on podejmuje decyzje”. „Ekspert przekazuje opinie, a nie podejmuje decyzje” – zastrzegł minister Czarnek.

 

Zwrócił uwagę, że tzw. „pisowscy eksperci, eksperci od ryzyka wydali w połowie negatywne opinie”. „My ekspertów nie ustawiamy. Nam eksperci potrzebni są do tego, żeby pokazać ewentualne braki we wnioskach” – powiedział szef MEiN.

 

„Nazwaliście ten program Willa Plus tylko i wyłącznie dlatego, że jedna zasłużona organizacja prężnie działająca od lat w Polsce nabyła nieruchomość, która jest nazwana willą. Od tego nazwaliście cały program Willa Plus obrażając wszystkie inne stowarzyszenia, fundacje i tę fundację również” – ocenił minister.

 

Zastrzegł, że „karta oceny merytorycznej wniosku Fundacji Polska Wielki Projekt wszędzie dostała plus, tylko w ostatnim punkcie jest napisane, że trzeba zweryfikować koszty”. „Po to jest ekspert, żeby wskazał pewne niedostatki wniosku” – powiedział Czarnek.

 

Wyjaśnił, że „w wyniku tego Fundacji Polska Wielki Projekt dostarczyła dodatkowe dokumenty – operat szacunkowy. Szef MEiN podkreślił, że „tak się działo ze wszystkimi fundacjami, we wszystkich wnioskach, w których były jakiekolwiek braki.

 

Minister podkreślił, że w 12 z 45 przypadków organizacje pozarządowe wystąpiły o dotacje na zakup nieruchomości na siedzibę fundacji. „Pięć milionów złotych na siedzibę w centrum Warszawy dla Fundacji Polska Wielki Projekt. 5 mln, z których nawet jedna złotówka nie trafia do tej fundacji – one w całości są przeznaczone na nieruchomość. Nie idą do kieszeni, na wynagrodzenia, na ekspertyzy, na fałszywe projekty, na miękkie projekty. Ile miliardów wydaliście na tego typu rzeczy? Ile miliardów jest w waszych kieszeniach?” – pytał.

 

Dodał, że we wszystkich unijnych konkursach trwałość projektu jest pięcioletnia. „Gdybyście wy to robili, to za te 5 milionów kupilibyście jedno z mieszkań naszego posła, który ma 9 mieszkań, który zarobił na te mieszkania ciężką pracą w spółce miejskiej w niewielkim mieście. Są tacy cwaniacy” – ocenił minister edukacji i nauki.

 

Poinformował, że organizacje pozarządowe, które otrzymały dofinansowanie w konkursie MEiN, same zawnioskowały i podpisują aneksy, zgodnie z którymi nie będzie można zbyć tej nieruchomości przez 15 lat. „Będą wykorzystywać te nieruchomości wyłącznie na cele projektów edukacyjnych (…). Gdzie tu jest afera?” – pytał.

 

Szef MEiN zwrócił się też m.in. do lidera PO Donalda Tuska. „Zechciał pan nagrać w swoim stylu, chamski filmik o 40 mln zł, które pana zdaniem spowodowały, że nie ma pieniędzy na szkoły, że jest bieda w szkołach, że nie ma inwestycji” – powiedział Czarnek, po czym zaprezentował plansze z wykresami pokazującymi środki przeznaczone na edukację w ostatnich latach.

 

Wskazując na podsumowanie ostatnich dwóch lat, powiedział, że „7,5 mld zł przez dwa lata od polskiego rządu przekazano na inwestycje w infrastrukturę edukacyjną, także informatyczną”. „Panie Donaldzie Tusku, pani Szumilas, pani Hall powiedzcie państwo, w którym roku zbliżyliście chociaż do połowy tej kwoty? I macie czelność mówić, że 40 mln zł na organizacje samorządowe cokolwiek to zmieniają” – mówił szef MEiN.

 

Prezentując kolejną planszę, minister podkreślił, że 2,5 mld zł w ciągu roku przeznaczono na opiekę psychologiczną.

 

Na kolejnym wykresie minister pokazał środki na subwencję oświatową. „64,4 mld zł w tym budżecie. To ponad 11 mld więcej niż w zeszłym roku. Kiedy zbliżyliście się chociaż do połowy tej kwoty? Nigdy” – powiedział.

 

„W związku z tym, że kłamiecie i zmyślacie, nie macie prawa mierzyć nas swoją bandycką, złodziejską miarą, bo nie wszyscy są tacy sami” – dodał

 

Wcześniej, tuż po otwarciu posiedzenia Sejmu posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) złożyła na ręce marszałek Elżbiety Witek wniosek o wyrażeniu wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. „Willa plus to zalegalizowane złodziejstwo” – mówiła. Lewica zaapelowała do pozostałych ugrupowań opozycji o podpisy pod wnioskiem.

 

„Oto wniosek (…) o odwołanie człowieka, który zabiera dzieciom, żeby dać kolegom, który nauczycielom każe tyrać za najniższą krajową, ale pierwszej lepszej fundacji, kumpla z partii albo parafii, kupuje willę w centrum Warszawy” – mówiła z mównicy sejmowej posłanka Dziemianowicz-Bąk.

 

Jej zdaniem, pieniądze dla organizacji na zakup nieruchomości w konkursie MEiN „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania” określane przez część mediów mianem „Willa plus” – to „zalegalizowane złodziejstwo”. „To gorzej niż kradzież, bo złodziej kiedy kradnie wie, że może go spotkać za to kara. Czarnek czuje się bezkarny” – powiedziała Dziemianowicz-Bąk.

 

Jak uzasadniała, chodzi jej m.in. o dzieci, dla których na szkolne posiłki państwo nie ma pieniędzy. „O Polskę i polską szkołę, którą pan panie ministrze niszczy, grabi i traktuje jako prywatny folwark. Dość tego” – dodała zwracając się do obecnego na sali sejmowej szefa MEiN.

 

W ubiegłym tygodniu portal TVN24 opublikował artykuł z listą nieruchomości i organizacji, które dostały dotacje na ich zakup w ramach konkursu MEiN „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. Portal ocenił, że jest to lista „willi, budynków, apartamentów i działek budowlanych, które już trafiły lub najpewniej trafią do organizacji powiązanych z politykami Prawa i Sprawiedliwości oraz do katolickich i prawicowych fundacji”. Kwoty dotacji wynoszą od blisko 600 tys. zł do 5 mln zł.

 

Krystyna Szumilas i Katarzyna Lubnauer (KO) poinformowały na poniedziałkowej konferencji prasowej, że umieszczą na stronie internetowej klubu pełną informację o wynikach tego konkurs, bo nie zrobiło tego Ministerstwo Edukacji i Nauki.

 

„Pan minister Czarnek miał obowiązek opublikować informacje o tym, które organizacje nie otrzymały dotacji, takiej informacji również nie znajdujemy na stronie MEiN. My te wszystkie informacje upublicznimy” – powiedziała wówczas Szumilas.

 

Zapowiedziały, że poinformują m.in., jakie organizacje, mimo pozytywnej opinii komisji, nie otrzymały dotacji. „Zapewniamy, że nie są to organizacje lewackie albo komunistyczne” – mówiła Szumilas.

 

Lubnauer dodała, że szef MEiN Przemysław Czarnek w ramach tego konkursu „wspierał swoich”, bo na 45 organizacji, które otrzymały dotacje, 14 pochodziło z Lubelszczyzny, skąd minister jest posłem.(PAP)

 

szz/ mhr/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520