25.7 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Co się stanie z gimnazjami ?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Tegoroczni szóstoklasiści najprawdopodobniej nie pójdą w przyszłym roku do gimnazjów. Likwidację trzyletnich szkół ponadpodstawowych zapowiedziało Prawo i Sprawiedliwość. ZNP będzie interweniować.
O zamiarze likwidacji gimnazjów poinformował w „Kontrwywiadzie” RMF FM szef Rady Programowej PiS prof. Piotr Gliński. Oznajmił, że jego partia chce powrotu do ośmioletniej podstawówki i czteroletniej szkoły średniej. – Myślę, że jest to możliwe od 1 września. Będzie jednak decydowała o tym pani premier (Beata Szydło – red.) i nowy minister edukacji – mówił prof. Gliński., dodając, że jego partia jest gotowa na referendum w tej sprawie.
Agencja Informacyjna Polska Press (AIP) dowiedziała się, że Związek Nauczycielstwa Polskiego zamierza w piątek wystąpić do przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości z wnioskiem o spotkanie i rozmowę na temat pomysłu partii na zmiany w systemie edukacji.
Z badań przeprowadzonym w 2014 r. przez Homo Homini 60 proc. badanych opowiadało się za likwidacją gimnazjów. Także pomysł wprowadzenia systemu „trzy razy cztery”budzi obawy nauczycieli. Zakłada on m.in. wydłużenie edukacji wczesnoszkolnej o jeden rok podczas ośmioletniego kształcenia w szkole podstawowej. Część pedagogów wskazuje, że takie rozwiązanie obniży poziom nauczania przedmiotów ścisłych, zwłaszcza matematyki, do których nauczania nauczyciele początkowi nie są przygotowani. Do tego dochodzi zmiana programu nauczania z „liniowego” na „spiralny”, który zakłada, że te same tematy będą powtarzane kilka razy w czasie 12 lat edukacji.
Poseł Piotr Gliński uspokajał w czwartek w radiowej Jedynce, że nie będzie masowych zwolnień nauczycieli, bo liczba klas pozostanie bez zmian, a mówienie o zwolnieniach to „propaganda związków zawodowych”. – To będzie wygaszanie, tak żeby dzieci na tym nie ucierpiały – mówił w magazynie „Z kraju i ze świata”.
– Nauczyciele zwolnieni z gimnazjów raczej nie znajdą zatrudnienia w tych szkołach podstawowych, które przejmą uczniów, ponieważ dodatkowe godziny obejmą w pierwszej kolejności tam zatrudnionych nauczycieli – powiedziała Agencji Informacyjnej Polska Press Magdalena Kaszulanis, rzecznik prasowy Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Kaszulanis przypomina, że mamy obecnie niż demograficzny, a od 5 lat wymiar czasu pracy nauczyciela jest systematycznie obniżany. – Cały etat to sytuacja luksusowa. Jeżeli przyjdzie dodatkowy rocznik i będzie np. jedna godzina więcej geografii, chemii, czy fizyki to na pewno szkoła, nawet ze względów finansowych, nie zatrudni nauczyciela tych przedmiotów, tylko zleci te godziny, jako godziny ponadwymiarowe nauczycielowi, któremu brakuje kilku godzin do pełnego etatu – wyjaśnia rzeczniczka.
ZNP opublikował na swojej stronie internetowej „5 powodów, dla których nie należy likwidować gimnazjów”. Wymienia wśród nich to, że likwidacja gimnazjów nie rozwiąże „istniejących problemów”, a stanie się źródłem kolejnych, generując napięcia i niepokój zarówno wśród rodziców, jak i uczniów. „Gimnazja trzeba wspierać m.in. poprzez zatrudnienie psychologów, pedagogów, tworzenie mniej licznych klas” – czytamy w oświadczeniu.
Związek wskazuje także, że likwidacja trzyletnich szkół ponadpodstawowych spowoduje to masowe zwolnienia nauczycieli i pracowników szkolnych. Taki krok wygeneruje także dodatkowe koszty związane m.in. z wprowadzeniem nowych programów, podręczników i przygotowaniem szkół.
Zdaniem Związku pomysł PiS wprowadzi chaos w podstawach programowych, które były niedawno zmienione oraz w systemie egzaminów zewnętrznych.
„Badania pokazują, że gimnazja nie są takie złe, jak je malują. Za ich likwidacją absolutnie nie przemawiają wyniki gimnazjalistów. Wg międzynarodowego badania PISA 2012 nastąpiła znacząca poprawa wyników polskich gimnazjalistów we wszystkich trzech obszarach objętych badaniem, dzięki czemu Polska jest w czołówce krajów Unii Europejskiej!” – czytamy na stronie Związku.
Likwidacja gimnazjów powoduje także koszty. Zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej, szefowej resortu edukacji w gabinecie Ewy Kopacz likwidacja gimnazjów oznacza konieczność napisania od nowa podstawy programowej dla każdej z dwunastu klas. – To jest duży wysiłek na kilka lat, także finansowy. Trzeba będzie napisać nowe podręczniki, a to kolejne gigantyczne koszty – powiedziała w rozmowie z Money.pl
– Likwidacja gimnazjów oznacza, że tam, gdzie szkoła pracuje na dwie zmiany, trzeba będzie dopchnąć kolanem dwa roczniki dzieci, które dzisiaj są w gimnazjum. Wracają więc dwa roczniki do starych budynków – mówi minister edukacji. Jak ocenia, może to oznaczać, że pracę straci, a także wypadnie z zawodu kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli gimnazjalnych. Ponieważ dyrektorzy podstawówek i liceów będą najpierw starali się zagospodarować swoich nauczycieli, którzy z powodu głębokiego niżu pracują w niepełnym wymiarze godzin. Kosztem ubocznym może być też zwiększenie liczebności klas, ze stratą dla jakości nauczania – uważa Kluzik-Rostkowska.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520