Nowym przewodniczącym amerykańskiej Izby Reprezentantów został kongresman Paul Ryan. To jedno z najważniejszych stanowisk w strukturze władzy w Stanach Zjednoczonych.
45-letni Ryan jest byłym kandydatem na wiceprezydenta. Startował w wyborach w 2012 roku jako partner Mitta Romneya. Reprezentuje w Kongresie stan Wisconsin. Ma konserwatywne poglądy. Opowiada się za większą dyscypliną budżetową i ograniczeniem roli władz federalnych.
Paul Ryan obejmie stanowisko, zajmowane wcześniej przez Johna Boehnera, który został odsunięty od władzy przez prawicowe skrzydło partii republikańskiej. Po wyborze Paul Ryan wezwał głęboko podzielony parlament do współpracy. „Bądźmy szczerzy. Izba Reprezentantów nie działa. Nie rozwiązujemy problemów, ale ich dokładamy. Nie interesują mnie rozliczenia” – powiedział.
Funkcja przewodniczącego Izby Reprezentantów to trzecie stanowisko w państwie – po prezydencie i wiceprezydencie. Polityczne znaczenie przewodniczącego Izby wynika przede wszystkim z faktu, że to on decyduje, które ustawy trafiają pod obrady, a które pozostają w szufladach jego biurka.
/ IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/em/ab